drug

Possible causes - Faulty spark plug 1 - Clogged or faulty fuel injector 1 - Faulty ignition coil 1 - Fuel injector 1 harness is open or shorted - Fuel injector 1 circuit poor electrical connection - Ignition coil 1 harness is open or shorted - Ignition coil 1 circuit poor electrical connection - Insufficient cylinder 1 compression - Incorrect fuel pressure - Intake air leak Tech notes The P0301 code means that the cylinder 1 is misfiring or is randomly misfiring. Start by checking for intake leaks an if no leaks are found the next step is to replace the spark plugs on cylinder 1. If the problem persist more tests needs to be done to diagnose problem, see "Possible Causes" When is the code detected? Engine Cylinder 1 is misfiring. Possible symptoms - Engine Light ON (or Service Engine Soon Warning Light) - Lack/loss of power - Hard start - Engine hesitation P0301 Jeep Description When a misfire occurs, engine speed will fluctuate. If the engine speed fluctuates enough to cause the Crankshaft Position (CKP) sensor signal to vary, the Engine Control Module (ECM) can determine that a misfire is occurring.

Drogawe troszkę :kasztan:

Ja osobiście nie widze sensu zakupu opon letnich i zimowych w warunkach w których użytkuję auto. Sprawa ma się inaczej pewnie jeśli ktoś z Was jeździ po górach i ma częste wyjazdy autostradowe, wtedy komfort na autostradzie latem da tylko dobra letnia, a zimą konieczna jest dobra zimówka. Zdecydowana większość ludzi jakich znam, którzy jeżdżą pickupami jeździ jednak na całorocznych i to w każdych warunkach i jak zmieniają opony to znowu na całoroczne. Punkt widzenia zależy od zawartości portfela i oczekiwań. Z mojego punktu widzenia opony całoroczne w pickupach są rewelacyjne, a bynajmniej te które użytkowałem, ale to moja subiektywna ocena.

Witamy serdecznie.

... ja bym powiedział Rat Rod hehe ;)

Ja użytkowałem te jako całoroczne Cooper Discoverer H/T Plus: i byłem mega zadowolony.

No to sobie pojeździłeś.

Witam!!! :-)

Ja swojego Hemika kupiłem i jeździłem nim ponad dwa lata bez najmniejszej awarii, więc byłem zadowolony mimo tego, że po roku na tylnej szybie zaczął wychodzić napis po naklejkach kiedyś tam nalepionych o treści "Masonry - nr: tel", a podobno był eksploatowany w rodzinie ... hehehe. Nie przeszkadzało mi to jednak, bo auto nie bite było, z czystym autocheckiem, ale kupiłem go w 2008r nie mając o tym zielonego pojęcia, więc jednak ślepo i ze szczęściem zaufałem sprzedawcy. Na szczęście sprzedawca nie sprowadzał prasowanych kostek złomu do budowy aut, a sprawne samochody.

Witam serdecznie!!! 8-)

Jest jeden plus, sam go sprowadzał dla siebie :kasztan:

Musiało mu też silnik urwać ;-) , bo nie przypominam sobie takiej jednostki w Ramie.

Spójrzcie na tego: http://otomoto.pl/dodge-ram-ram-1500-4x4-gaz-C31573325.html CO TO JEST? :shock:

http://tablica.pl/oferta/syrena-104-stan-jak-nowyjedyna-w-polsce-1970-CID5-ID5wL2r.html#e82bfe9a85 :) Cena urwana z choinki oscylująca gdzieś pomiędzy marzeniemi sprzedającego.

Ja wolę jednak mieć Syrenę niż mieć Sangjonga, tylko, że mieć a jeździć na co dzień to różnica, a zatem do jazdy codziennej wybrał bym jakieś wozidło na F, Fiata, Forda, francuza, a może nawet Fajnego Sangjonga, co nie zmienia faktu, że jakbym patrzył na koreanca to nadal bym marzył o idealnej Syrenie, która nigdy nie powstała. Ta dyskusja ma sens tylko, że to OFFTOP. 8-)

Tomek, nie pitol tylko sprzedawaj ten prasowany ryż i kupuj Rama :D

U mnie wyglada ta pajęczynka tak:

:kasztan: :kasztan: :kasztan:

Jak będziesz następnym razem to koniecznie wpadaj, pokażę Ci Tweetiego, poleję łychy i wyciągnę od Ciebie jeszcze trochę tajemnic firmowych :twisted:

No, niestety, nakładanie Linexa na felgi to spore ryzyko, jednak moje felgi były przeznaczone na szmelc, więc mogłem zaryzykować żeby je odnowić i sie udało odnowić i wyważyć, ale do osobówek jednak odradzam takie zabiegi. Co innego stalówka do błota, tam i tak błoto psuje wyważenie i nie ma to takiego znaczenia. Dawaj Adaś robimy Twojego potwora, aż się prosi o więcej agresji ... ;-)

Inspekcja się odbyła. Miło było poznać kolejnego pickupklubowicza. Tomek, dzięki za wizytę, mam nadzieję , że ta inspekcja przebiegła pomyślnie ;-) . Liczę na kolejną wizytę, bo tak się rozpędziliśmy z zawodowymi tematami, że nie przedstawiłem Cie Tweetiemu. :kasztan:

I TY TO MÓWISZ???? Przypomnij sobie Tweety' ego, który skręcał tylko w lewo. Kupiłeś i banan z pyska nie schodzi Ci do dziś. Misiek, Tweety skręcał tylko w lewo, ale za to jak :-D, a 300M niby skręca w obie strony, ale za to w obie kiepsko. :kasztan:

Gratulacje!!! Mój znajomy ma 300M z tym silnikiem i mu chodzi jak laleczka. Zero problemów. Wygodne, wielkie wozidło z dynamicznym silnikiem. Bajka, tylko dlaczego to auto nie skręca? :( Promień skrętu to czarna strona tego auta, ale nie zmienia to faktu, że jest zajebiście ciepłe i przyjazne kierowcy i pasażerom. ;) Wg. mnie to jedno z tych aut, które przy tym co daje kierowcy jest zdecydowanie za tanie, ale to tylko plus. :-D :foto:

Nie jest, aż tak źle ;-) , wszystko wyjaśnione. Jestem tam nadal. :-D Znam zasady na forum, sam kiedyś ich wymagałem ;-) . Omega miała być cała i pewnie będzie, ale na razie czasu zabrakło. Odcięta jest na listwach, więc kontynuacja będzie prosta. Zasłonięte zostało to co wymagało czyszczenia z rdzy i podkładowania, a więc z oryginalnego lakieru i tak nie wiele tam zostało. Dzięki Sebek.

Padają w nich moduły zapłonowe, te zatopione na stałe w plastiku. Konieczna będzie chyba wymiana takiego czegoś. Tylko musisz się upewnić, że to jest to. P.S. Cholera, sorki, ale zapomniałem sprawdzić to o co mnie prosiłeś na pw. Może jutro mi się uda obejrzeć to dokładniej.