drug

Miałem zadać pytanie, czy trzeba będzie wychodzić z domu , ale ugryzłem się w język, ale widzę, że nie jestem sam, więc może nie zarzucą mi braku tolerancji :-P

... masz jakiś namiar na gościa?

Szukam dobrej, godnej polecenia firmy regenerującej przekładnie kierownicze ślimakowe ze wspomaganiem najlepiej z okolic Warszawy. Zna ktoś kogoś godnego polecenia?

Bierz to co Ci sprzedawca proponuje, będziesz miał do niego pretensje i będziesz mógł się z nim użerać i walczyć o wywiązanie się z obiecanek. My jesteśmy tylko użytkownikami forum. Tutaj gwarancji nie dostaniesz. Ja miałem Staga300 i generalnie tylko filtry wymieniałem. Nie polecam. Wybieraj sam.

Pamiętam jak byłem małym szkrabem to miniatury metalowe Porsche 928 z pierwszych lat produkcji były bardzo popularne w Polsce, a bynajmniej na moim podwórku ;). Być może miłość do 928 pochodzi właśnie z tego obrazu, ale prawda jest taka, że jest zajebisty. :-D

Zadzwoń, wiem, że zmieniał kiedyś VIN w kompie Rama, bo ten był wymieniany u jednego z forumowiczów. Nie było to dla niego problemem.

jesli nie da sie ich naprawić to tak, kara wynosi od 50-300 tys zł a skoro przeszedł odprawę celną to jest szansa że nie był mocno walony. Dzięki za poprawienie o karach, a odprawa celna nie jest gwarancją. W TVN Turbo byli ludzie, którzy otrzymali miękkie dowody rejestracyjne w wydziale komunikacji i nakaz zezłomowania w międzyczasie, więc musieli być już po odprawie.

Dzwoniłeś do Dareckiego?

To fakt, ale warto też wiedzieć, że taki pickup po dzwonie, skoro jest naprawiony do sprzedaży to na 100% jest robiony tanio, a to nie idzie w parze z dobrze. Lepiej kupić rozbitego i samemu go naprawić, tylko takich nikt nie sprzedaje. Jeśli chodzi o sprowadzanie rozbitych aut spoza UE to nie wiem czy słyszeliście, ale od 2012r Ochrona Środowiska kieruje takie pojazdy najczęściej jako odpad do zezłomowania i rząda przedłożenia dokumentu. Mało tego za sprowadzenie odpadów do UE nakładane są kary od 10 000zł - 50 000zł. Warto to wiedzieć i nie kupować aut, które są na miękkich dowodach lub całkiem bez wyprowadzonych dokumentów, bo może się okazać, że zapłacisz 50000 za złom do recyklingu. Tylko twardy polski dowód jest gwarancją dopuszczenia do ruchu, bo przecież nakazu zezłomowania sprzedawca nie pokaże.

Kolego wystarczy poczytać forum. Wygodnie jest zapytać i uzyskać odpowiedź, ale tak by chcieli wszyscy, a ja bym z chęcią poczytał o czymś czego jeszcze nie ma na forum, bo takie informacje jakich szukasz wałkowane były tutaj setki razy. Miłej lektury życzę.

928 jest jedynym Porsche, które do mnie przemawia. Zwolennicy marki pewnie powiedzieli by, że bredzę, ale to auto powala mnie na kolana. Jest zajebisty!!! Zazdraszczam!!! :-D

Śliczny jest, a teraz jak sie prezentuje? Równie okazale?

Witka!!!

928 S4 - cholera, ale mnie to auto grzeje!!! Zawsze mi się podobało, a najbardziej Strosek. Dawaj foty!!! :-D

Zwykłe świece w 5.7 Hemi? :shock: Moim zdaniem platynowe.

Sprawdź tuleje i elementy gumowe na amorkach, na resorach i sprawdź czy U-Bolty są dobrze dokręcone. Nie mam pojęcia ile czasu już jeździsz Ramem, ale na tym forum już było kilku użytkowników co sprzedało Rama, czy innego pickupa, bo nie spodziewali się, że te auta wydają odgłosy i mają komfort jak taczki. Ram na tarce, czy dołkach nie jest cichym autem, a przekonanie, że można komfortowo nim latać po krawężnikach to mit nie mający nic wspólnego z rzeczywistością (oczywiście prędzej Ramem polatasz po krawężnikach niż passatem, ale wiesz o co mi chodzi ;-) ). Weź też to pod uwagę ;-).

88%? :shock: Może ty tam pręty miałeś metalowe, a nie amory :-P . Bardzo dobra skuteczność amora to 60-65%. Wartość 57-59% należy do dobrej oceny amortyzatora. Bywa, że amorki maja więcej, ale 88% to prawie całkowicie sztywny amor niespełniający swojego zadania na publicznych drogach. U mnie nowe Bilsteiny miały ok. 65%. Wg. mnie nie masz się czym martwić.

Tu nie chodzi o fizykę tylko o fun. Nikt nie zamierza się ścigać tym na ćwierć mili, a jedynie mieć satysfakcję z posiadania takiego monstrum. ;-)

No, no ... Szacun, zaczynam śledzić Twój temat. ;)

Podoba mi się zajebiście przykrywa paki. Takiej jeszcze nie widziałem. Ja już bym pomyślał nad tym, aby przy maksymalnym otwarciu można było jeszcze zrobić daszek nad tym. Hydraulika na paczce nigdy mi się nie podobała i mimo, że widać, że jest solidna i estetyczna, to nadal bym jej nie założył, ale to moje zdanie i mój gust. ;-)

Zajebiście to wszystko wygląda, ale jak założysz kompresor do tego silnika to będziesz zbierał skrzynię, mosty, krzyżaki i wały z asfaltu. Ram 1500 5.7 z nominalną mocą nie wytrzymuje ostrzejszej jazdy, bo się to właśnie w nim łamie jak zapałki. Z kompresorem przyspieszysz ten proces. Sami kiedyś o tym myślałem, ale w międzyczasie robiłem wymianę krzyżaków, skrzyni, inny kolega zmielił most i to wszystko bez podnoszenia mocy. Radziłbym pomyśleć o tym i życzę powodzenia w zmocie. Kibicuję Ci będe obserwował, bo jestem ciekawy ci Ci z tego wyjdzie, bo ja poprzestałem na planach :lol: Oczywiście chciałem to zlecić komuś, bo u mnie zrobić = zlecić :kasztan:

No to pięknie!!! Ja z Viatollem jeżdżę tylko z kempingiem, ale może jednak lepiej by było polecieć samolotem. Taniej będzie. ...rwa, co za kraj?!! :shock:

Jak z fabryki... a nawet lepiej ;-)

No tak ... tolerancja :lol:

Żebym miał hulajnogą słomę wozić to złomu proponowanego przez kolege Libre nie kupię. To musi być straszna kupa, skoro takich zabiegów potrzebuje.