Takie dopinanie się znienacka przodu może bardziej przeszkadzać niż pomagać.
Załóżmy że jedziesz na samym tyle, wpadasz w poślizg, kontrujesz, wtedy dopina Ci się przód, na bank nie zdążysz odkręcić.
Jeżeli już to w auta z centralnym dyfrem. Taki Land Cruiser 120 na dobrych zimówkach w zimę na prawdę prowadzi się jak po szynach...
http://www.google.pl/search?redir_esc=&redir_esc=&hl=pl&client=ms-android-samsung&source=android-browser-type&v=210020005&qsubts=1349408623481&q=will%2016%22%20wheel%20fit%20f150%202004
Google nie gryzie.
MKmario, u mnie wahacze ok. Ogólnie całe auto jest ok tylko taki jeden mankament. Autko już pospawane, zakonserwowane i jeździ nieporównywalnie lepiej, już nie chce się przewrócić na skrętach w lewo.
Witam.
Od jakiegoś czasu szukałem przyczyny niezbyt pewnej i bardzo "chaotycznej" pracy przedniego zawiasu, zwłaszcza od strony pasażera. Szarpaki itp. nie wykazywały żadnych luzów. Dopiero niedawno zobaczyłem w czym problem i nieco zdębiałem.
Zdjęcie poglądowe: https://www.dropbox.com/s/xcca9d1k8381y78/2012-09-26%2012.01.29.jpg
Przybliżenie... :
https://www.dropbox.com/s/3daggr9prcwhgro/2012-09-26%2011.59.12.jpg
https://www.dropbox.com/s/5zua7w4zsncf1zk/2012-09-26%2011.59.32.jpg
Strona kierowcy posiadała jedno małe pęknięcie, gdybym jeździł tak dłużej pewnie byłoby gorzej.
Dodatkowo filmik pokazujący co było powodem (najprawdopodobniej) złego prowadzenia się auta:
https://www.dropbox.com/s/0nx171bvi2z22hv/2012-09-26%2012.05.08.mp4
Dodatkowo w 2 innych miejscach również pojawiły się drobne, mało istotne pęknięcia.
Całość jest dzisiaj pospawana/wzmocniona i schnie konserwacja.
Całość dotyczy D22 z 2004r. autko może 15% swojego żywota spędza na drogach leśnych/szutrowych/kamiennych, czasem przewiezie cięższy ładunek. Nie jest upalane jakoś ekstremalnie. Rama pochodzi z anglika (nie wiem czy to istotne).
Pytanie czy ktoś w jakimkolwiek D22 widział takie pęknięcia ?
Auto było utopione więc pewnie silnik zaciągnął wodę. Odpalanie silnika po takich przygodach bez dokładnego sprawdzenia jest delikatnie mówiąc nierozsądne. Z oleju pewnie emulsja itp. Mam nadzieję, że się nie zatarł.
Tylny most do wymiany. Gdyby tylna oś była tylko "przekoszona" to drugie koło też by było krzywo a nie jest. Nie wiadomo jak resory i mocowania do ramy, wał...
To z silnikiem to pewnie coś z elektryką skoro auto było w wodzie. Trzeba wiedzieć jakie błędy wywala.
Naprawdę, zacieki na tapicerce to Twój ostatni problem. Olej to bo i tak pewnie będzie pół auta rozbierane do napraw. Jestem tylko ciekaw czy rama trzyma poprawną geometrie.
Kolego, myślę że z dyszkę musisz spokojnie liczyć.