Giertz nie zrobiła jednak tego w pojedynkę, co jest raczej zrozumiałe. Zgromadziła więc swój zespół i po dokładnym i starannym zaplanowaniu modernizacji, rozpoczęła wraz z nim praktycznie całkowity demontaż Model 3, który okazał się wymagany do rozpoczęcia planu. Jednak zamiast pójść na łatwiznę i po prostu przeciąć karoserię od tyłu słupka z dopasowaniem „paki”, inżynierka chciała zachować możliwie najwięcej oryginalnego nadwozia, jak to możliwe. Dlatego też zespół odciął sekcję dachu za słupkiem B, zachowując większość tylnych drzwi i wykorzystując część pokrywy bagażnika.
Jako że taka operacja odcisnęła swoje piętno na sztywności konstrukcji, to ekipa musiała zastosować podporę, którą zrobili z pozostałych elementów bagażnika. Podstawę „paki” wycięto z kolei ze starego Forda F-150 i choć Truckla nie wygląda źle, to nadal wymaga sporo pracy. Giertz planuje oczyścić wnętrze, wykonać trochę karoserii i upewnić się, że cała konstrukcja jest odporna na warunki atmosferyczne.
- Czytaj więcej..
- 0 komentarzy
- 4426 wyświetleń