Dodge Ram VAN (salonka)

[witoldkrol]

Cześć, jestem nowy na forum!

Noszę się z zamiarem kupna Dodge Rama VANa

 

Rok produkcji 2000

Silnik 5.2

224 KM

automat w gazie (2x 160L)

 

Chciałem Was zapytać, bo niestety w internecie ciężko znaleźć informacje, na co zwrócić uwagę? Co w tym aucie zazwyczaj jest problemowe? Jakie są jego wady itp.?

Mam nadzieję, że mi pomożecie :)

 

[ Dodano: 2015-02-12, 17:14 ]

Chodzi o tego potwora:

 

[Tadeusz_B]

Siemanko.Przepiękna furmanka.

[Kuba M.]

Cześć

Na pewno trzeba zwrócić uwagę, jak w każdym aucie z USA, na ewentualne naprawy powypadkowe.

Korozja też może być problematyczna, bo elementy blacharskie u nas są trudno dostępne, a ściąganie ich zza oceanu jest niestety kosztowne.

Tylny most - jeżeli trzeba będzie wymienić łożyska wałka ataku lub kosza, to będzie problem. Wymiana tych elementów wiąże się z ponownym wyregulowaniem całego mechanizmu. Mało kto potrafi to naprawdę dobrze zrobić w Polsce, a ci co wiedzą i potrafią życzą sobie za to worek pieniędzy.

LPG - ten silnik słabo znosi zwykłe mieszalnikowe instalacje. Czyli jak siedzi tam taki zabytek, to trzeba będzie wymienić na jakąś sekwencję.

Generalnie z mechanicznymi częściami nie powinno być problemów - genetycznie to w zasadzie właściwy Ram (czyli pickup :lol: )

[misman]

Do silnika, skrzyni i osprzętu powinno pasować duużo części z Jeep'a. To niemal to samo, różnice są drobne lub bardzo drobne, wynikające z różnic zabudowy silnika. Ale to raczej pierdoły. Za to z blacharką, wnętrzem i plastikami będzie chyba ciężko.

Most sprawdź, bo może to zwykła jeepowska Dana by była ? Wówczas -> są części. Można by również przypuścić, że przekładnia kierownicza też byłaby z Jeepa. Ale to wszystko należałoby sprawdzić.

Osobiście nie kupowałbym nic, co nie ma 4x4. Ale tym się nie kieruj, może Tobie nie jest potrzebne ;)

[drug]

Ja obecnie użytkuję takiego Ramika i na razie słowa złego powiedzieć nie mogę.

Silnik 5.2 w tym aucie jest na prawdę bardzo żwawy, apetyt na paliwo LPG to 20l/100km więc jest dobrze.

Skrzynia jak to amerykańcach jest dość siermiężna , ale można się przyzwyczaić.

Z tyłu jest Dana 60 (248 RBI). Z przodu mamy niezależne zawieszenie. Niestety do jazdy zimą po śniegu na letnich oponach się nie nadaje :-D , ale z racji braku LSD przypuszczam, że na zimówkach będzie nie wiele lepiej.

Dołki, nierówności i inne aspekty naszych dziurawych dróg wybiera bardzo dzielnie, kulturalnie i cicho, ale trzeba pamiętać, że S-klasa to to nie jest i nadal trzęsie jak w pickupie.

Prędkość podróżna to 120km/h, ale potrafi dużo więcej, tylko po co?

Części do tego auta można kupić bez problemu w każdym sklepie z częściami do amcarów lub bezpośrednio w US, co zalecam, bo wtedy po doliczeniu kosztów przesyłki i cła i tak wychodzą o połowę taniej, ale oczywiście dotyczy to względnie niewielkich i nie bardzo ciężkich paczek.

Na co uważać? Najlepiej na wszystko, a najbardziej na sprzedającego :lol: Przy zakupie trzeba oglądać wszystko to co zawsze się sprawdza przy aucie i warto zaglądać pod wykładziny wewnątrz i sprawdzić czy nie jest mokro, ale również sprawdzić te wszystkie uchylane okienka, czy działają i czy nie ciekną.

Ogrzewanie oparte jest na dwóch nagrzewnicach, trzeba pamiętać, żeby sprawdzić czy leci ciepło z tyłu z tej drugiej.

Ogólnie bardzo przyjemne auto.

[japacz]

Drug, kupiłeś taką fajną zabawkę i nic się nie chwalisz? :-P Zanim wziąłem Bronka, planowałem Econoline ale mi się sprzedał, zanim wróciłem do PL ;-)

[drug]

japacz, to była zamiana na Tweetiego. Potrzebowałem kasy na auto dostawczo osobowe i chciałem sprzedać Tweetiego, ale sprzedać dziś takie auto nie jest łatwo, a trafił się chętny na zamianę na Ram Vana i nie żałuję, bo na razie jestem bardzo zadowolony, a Tweety trafił do odpowiedniego człowieka. Jestem bardzo mile zaskoczony dynamiką tego auta.

No, ale teraz powiedz, co żeś ty kupił? Bronco? Zajebiste autko, z którego roku?

[japacz]

TUTAJ znajdziesz trochę o moim "nowym" samochodzie. Nie będę zaśmiecał wątku o salonkach ;-) W każdym razie miłość do Forda jest nadal, a Bronek przypomina mi eFa :-P Też szukałem dostawczaka, tyle, że zależało mi na blaszaku, a właśnie u nas większość amcarów z tego gatunku to jednak salonki. Niewiele brakowało, a kupiłbym zwykłego Transita :-P Potem wpadł mi w oko Econoline (wklejam fotę) i w zasadzie byłem zdecydowany. Niestety sprzedał się cholera... No i w końcu zdecydowałem się na Bronco, które też od jakiegoś czasu obserwowałem. Wiem, że jest raczej mało dostawczy i mało blaszany ale cóż, miłość jest ślepa :)22

[siepiet]

Dobra chlopaki, to teraz ktory z Was bedzie BA Baracus a ktory Mardock? :-P

[drug]

Siepiet, to nie to auto i nie te lata. Oni mieli taki:

 

a ja kupiłem cos takiego:

 

 

One nawet podobne nie są.

[siepiet]

Drug, co jest? Zero luzu widze u Ciebie, przeciez wystarczy felgi na czerwono prysnac i juz :) a jak chcesz to Ty bedziesz "Buzka" ;)

 

Wiem ze GMC to nie Dodge, spedzilem pol zycia przed tv czekajac na Druzyne A i na McGyvera :) do dzis zachodze w glowe jak to robili ze nikt nigdy nie zginal

[cymek]

A ja do dzis zachodze w glowe jak mial na imie McGyver ;-)

[japacz]

A ja do dzis zachodze w glowe jak mial na imie McGyver ;-)

Angus :kasztan:

[cymek]

japacz, 36 lat niewiedzy... :kasztan:

Hehehe dzieki :zdro:

[drug]

Drug, co jest? Zero luzu widze u Ciebie, przeciez wystarczy felgi na czerwono prysnac i juz :) a jak chcesz to Ty bedziesz "Buzka" ;)

 

Wiem ze GMC to nie Dodge, spedzilem pol zycia przed tv czekajac na Druzyne A i na McGyvera :) do dzis zachodze w glowe jak to robili ze nikt nigdy nie zginal

 

Oj tam, oj tam, zero luzu od razu. Ja po prostu byłem fanem domku na prerii, a nie takich dzikarów. :twisted:

[Seba78]

Kolega miał takowego. Łózko z tyłu, TV, DVD, fajna fura. A najbardziej podobał mi się dzwięk kierunkowskazów. Pykająca blaszka - tik tik, tik tik, tik tik.......