misman

Można przerabiać jakiegoś busa czy dostawczaka na pełne 4x4 i zabudować środek. Jednak jak by nie kombinować, to się wpada w koszty, zanim osiągnie się efekt zbliżony do oczekiwanego. W sumie, ulepienie własnej zabudowy na pickupa jawi się być rozwiązaniem najtańszym - nie będzie to śliczna "fabryka", ale ma szansę realizować powierzone funkcje.

U elektryka :kasztan:

Szosowy :mrgreen: Niektórzy nie kumają wyjazdów 4x4 w zadupie dolne, drogami trzeciej czy tam siódmej kategorii, znanymi tylko lokalesom. Z dala od czego- i kogokolwiek. Bez kempingowych wieczornych pogrywajek i ekstatycznych okrzyków oznajmiających osiągnięcie alkoholowej nirvany :lol: :mrgreen: Ale każdy ma swój własny pomysł na spędzanie urlopu - nie przeczę, że siedzenie na jachcie lub w hotelowym basenie z zimnym napojem (z parasolką) może być również ciekawe i przyjemne :raca: , przez pewien czas :mrgreen:

Kup oryginał, za 20 tys E. Będzie pan zadowolony.

Rany... Czy ja dobrze widze, namiot w cenie samochodu ? :shock: :mrgreen:

Ja zmieniłem na LEDy. Zenony mogą się schować. Ale... LEDy są równie niekoszerne jak chińskie zenony.

Ja zrobiłem wsteczny + kierunek na "żarówce" dwukolorowej LED. W zasadzie tylko jeden kabel do przełączenia. Działa to tak, że podczas cofania z kierunkowskazem, "żarówka" z białego światła przełącza się na pomarańczowe, które jest nadrzędne nad białym. W pozostałych przypadkach pracuje tak, jak powinno (biały wsteczny, kierunek pomarańcz). Stop i pozycja również na jednej "dwuwłóknowej żarówce' LED. Dodatkowo musiałem zmienić przerywacz kierunkowskazów na taki o częstotliwości migania niezależnej od obciążenia obwodu. Fajnie to działa, przy minimalnym obciążeniu obwodów (i styków).

Ciekawy pomysł :git:

1. Jakiekolwiek. Dopóki nie są popękane, zaśniedziałe, okopcone, etc i mają mniej więcej normatywną przerwę - będą działać. Tym bardziej nowe. Kup takie o parametrach dla tego pojazdu (dedykowany oryginał lub katalogowy zamiennik) i będzie działać. 2. filtry gazu sprawdzałeś ? Zwłaszcza fazy ciekłej. Jakość gazu ogólnie jest do dupy, szybko się zatykają, a rzadko się spotyka średnicę większą niż 5zł. 3. Nie wydaje mi się to konieczne. Oczywiście poszukiwacze kosmicznej doskonałości i harmonii będą mieli inne zdanie... :mrgreen:

A bo tu sztywno trochę, ludziska się z bele powodu zapowietrzajo, i jeszcze któren na zawał zejdzie... I miej tu chłopinę na sumieniu później... :-P

Jest prawdopodobnym, że problem powróci wołając o wymianę TPS.

To akurat o niczym nie świadczy niestety. Nie jeden właściciel auta z USA przekonał się o tym jeżdżąc od jednego mechanika do drugiego próbując cokolwiek naprawić. Bo właśnie okazało się, że to całkiem nie jest tak jak w Golfie :roll: :up: :mrgreen:

Ale że co ? Taki drogi ten silnik ?

Nie mam warunków chwilowo, auto pracuje. W sumie, to nie zakładałem, że czegoś się dowiem :mrgreen: . Ale to jak w lotto - nie puszczasz kupona, to tym bardziej nie masz szans :kasztan:

A żebym to ja wiedział... :roll:

Ale co ? Ze mam szukać za Ciebie, i na tacy podać ? Błagam... :roll: Może jeszcze lodzik ? :lol: Nawet rocznika nie podałeś - zatem chyba Ty wiesz (w zasadzie powinieneś) jakie masz światła w aucie, i czy jesteś w stanie zlokalizować podobnie wyglądające w jakimś punkcie sprzedażnym. A jak nic nie umiesz/nie chce Ci się - to dostałeś namiar, gdzie wszystko ogarną za Ciebie. Jak dopłacisz, to możne nawet lodzik będzie :kasztan:

O ja się podepnę w temacie felg. Muszę nabyć jakieś droga kupna, na większe gumiaki. Obecnie mam 285x75r16 na fabrycznych felgach, i trochę obcierają opony przy max skręcie. Docelowo zamierzam wsiąść na 35"x12,5 - i pytanie, jaki dać offset, żeby nie obcierało i jednocześnie żeby przesadnych poszerzeń nie trzeba było montować. Gdzieś wyśledziłem wątek, w którym kolesie uważali iż -12 będzie ok. Ale czy ktoś sprawdzał konkretne wartości ? Przydałoby się info od użytkowników niekonwencjonalnego ogumienia :mrgreen: Trudno trochę eksperymentować, bo gdzie dzwonię, to "nie majo" albo raz się zdarzyło, że "majo jeden kąplet -25" ;) - co w zasadzie nie daje żadnego punktu odniesienia. A przerzucać się felgami przez kuriera to tez trochę uciążliwe czasowo i finansowo.

Ja mam. Kupowane w .pl .

Chińskie lampy można rozważyć. W zasadzie to nie przeróbka, a wymiana - i czasem nawet dobrze świecą ;)

Przy płaceniu. Niewątpliwie niezapomniane :lol:

Rany... W sumie to powinno się go trzymać w stąłej temp. pokojowej i absolutnie nie korzystać (0 rozruchów, nie pobierać energii). Ładować co jakiś czas. Powinien służyć długo (ze 6 lat) i szczęśliwie :lol: Używany ma szanse podziałać te marne 5 lat... :roll:

Niezły :mrgreen: Auto "+Super Dudy+" :mrgreen:

Może mu się nie chce lub nie umie kręcić śrubek ;) W sumie grzebanie w aucie nie jest obowiązkowe, można to komuś zlecić ;)

Ja tam się średnio znam na tych szuwaksach, ale czy toto nie miało być "supermadafaka" odporne na ścieranie, młotkowanie, uderzenia, rysowanie, i inne złe traktowanie ? Ponoć takie np. ładownie pickupów to tak załatwia na wieczność, że spec-wykładziny z grubego, wytrzymałego plastiku mogą się chować ... :kasztan: Jak sobie pomyślę, że kiedyś to nawet żałowałem, że mam ten ohydny plastik (który ani myśli się połamać) i nie mam hajsu na ten superduper szuwaks to teraz się do tego plastiku uśmiecham radośnie :kasztan:

Na razie nie posądzam. Na razie po prostu tak to _zaczyna_ wyglądać :mrgreen: Ale oczywiście mogę się mylić i robić błędne odniesienia do poprzednich doświadczeń. Dlatego będę się przyglądał, aby upewnić się lub znieść uprzedzenia 8-) Poza tym - co mnie to w zasadzie obchodzi, że na kolejnym forum grupa ludzi wzajemnie poklepuje się po plechach ? Już mi minęło prowadzenie bezsensownych bojów "o wolność Waszą i naszą" :mrgreen: Fajnie jest, ze zawiązują się trwałe przyjaźnie :mrgreen: