Skocz do zawartości

Kassei

Klubowicz
  • Postów

    387
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kassei

  1. Znalazłem holenderskie opony produkowane w chinach w całkiem rozsądnych pieniądzach. http://www.magnatyres.com.pl/?lang=pl Dogadałem się z dostawcą na dość dobre warunki płatności, więc jakoś już wybrnąłem z sytuacji. Do Twojego znajomego nie dzwoniłem w końcu, ale kontakt sobie zapisałem :)
  2. Hejka, zdiagnozowałem dziwne wycie/gwizdy silnika. Hałasuje pompa wspomagania i rolki. Znalazłem na rockauto pompę: Link do strony producenta ale nie potrafię znaleźć rolek , paska i ewentualnie napinacza. Mój techniczny angielski jest bardzo średni :oops: Pomógłby mi ktoś w tej kwestii ?
  3. F150 dziesiątej generacji to jest trumna na kółkach, jest równie solidnie zrobiony co Tico : 11 generacja dla porównania: W stanach w terenie z fordów taczek jeździły głównie superduty (f250+), do czasu aż wyszła 11 generacja f150. Osobiście gdybym robił terenowego campera wyprawowego to bym się mocno zastanowił nad RAMem 2500/3500 z cumminsem.
  4. Po dość burzliwej dyskusji w domu stanęło na tym, iż temat jeepa muszę odpuścić. Przynajmniej na jakis czas :( W niedzielę miałem wystrzał opony w dźwigu. Pomijając koszty i problemy związane ze sprowadzeniem maszyny na bazę, to jak strzeliło 9 barów z opony 525/80 R25 to narobilo takiego spustoszenia, że masakra. Zawieszenie koła do remontu, całe okablowanie z czujnikami blokad zawiasu do odtworzenia bo wszystko jest przemielone, no i nowa opona kosztująca jakies 10-15k zł. Nie chcę nawet szacować ile wyjdzie naprawa wszystkiego. Łudziłem się jeszcze przez parę dni ,że jakoś się to uda udźwignąć finansowo wraz z zakupem jeep'a, ale trzeba być realistą i wiedzieć kiedy powiedzieć pas. Dziękuję wszystkim za pomoc i zaangażowanie w moje poszukiwania. Jednocześnie jeśli mielibyście na sprzedaź jakieś tanie auto (najlepiej z automatem) to dajcie znać.Rozważę każdą propozycję.
  5. Kassei

    [F150] Problem z 4low

    Ok sprawdzone. Reduktor działa. Muszę się jeszcze tylko upewnić, że działa za każdym razem. Akurat w czasie testów słyszałem zarówno zapinanie jak i odpinanie i nie wiem czy miałem szczęście, że akurat zadziałało, czy się po prostu coś odblokowało i już będzie ok, czy może reduktor cały czas działał a tylko potrafi się bezgłośnie zapiąć. No właśnie u mnie coś ostatnio zaczął jęczeć tez silnik. Dźwięk jakbym używał wkrętarki akumulatorowej zależny od obrotów silnika. Jestem pewien, że to silnik bo kiedy stoję i skrzynia jest na N dźwięk jest identyczny jak w czasie jazdy. Nie wiem kiedy się to zaczęło bo zawsze dość głośno słucham muzy, która to zagłusza :oops:
  6. Kassei

    [F150] Problem z 4low

    Ok. Dzięki wszystkim za porady. Dzisiaj jeśli po południu nadal będzie fajna pogoda to się rzucam pod auto i przeprowadzę test tego silniczka. Jeśli będzie działał to będę testował 4lo tak jak doradził Mario. Pomagasy poszły :->
  7. Ehhh szkoda :-/ Nie miałem pojęcia, że aż tak szybko się to rozegra :oops: Dzięki jednak za pamięć. Pomagas poszedł :-D
  8. Wiesz co nie dzwoniłem, choć miałem w planach zrobić to pod wieczór. Niestety wpierw mi wpadła zagwozdka z reduktorem w eFce, a potem się córą musiałem zając i nawet nie wiem kiedy się zrobiła godzina 21 :-D Zadzwonię w poniedziałek, bo jutro niedziela i nie Twojemu koledze zajmować czasu w wolny dzień :oops:
  9. Kassei

    [F150] Problem z 4low

    No to jest faktycznie coś jest nie teges. Tylko hmmm co jest nie tak skoro kontrolka się świeci i pokazuje poprawne zapięcie 4low. Jedyne co mi przychodzi do głowy to: 1. silnik przepinający przełożenie, ale wydaje mi się, że działa skoro raz na jakiś czas jakieś dźwięki "chrupnięcia" do mnie dobiegają 2. widelec / przesówka / planetarka , tyle tylko, że z reduktora powinny dochodzić szatańskie dźwięki a jest cicho na 2h/4hi/4low W reduktorze miałem wymieniany olej w zeszłym roku.
  10. Kassei

    [F150] Problem z 4low

    Nie powinno być żadnej reakcji na żądanie 4Low w pozycji skrzyni P lub D, bynajmniej tak jest w Ramie 3 gen. W tych pozycjach po prostu nie przełącza i sygnalizuje , że żadanie nie zostało wykonane poprzez miganie kontrolki. Myślę, że w Fordzie jest podobnie. Moim zdaniem problem tkwi nie w reduktorze, a w samym mechanizmie przełączania. Nie mam pojęcia jak to jest zbudowane w Fordzie, więc niech się wypowiedzą specjaliści od Forda. Japacz!!! Do tablicy ;) Wróciłem właśnie jeszcze z kolejnego testu. Niestety "na sucho" bo na podjeździe. Mam wrażenie, że raz 4low działa raz nie działa. Nie mam pojęcia od czego to zależy. Zresztą parę razy udało mi się usłyszeć, że coś się tam przełączyło. Przeważnie dzieje się to jednak bezgłośnie co mnie dziwi bo "kiedyś" było inaczej. Auto też znacznie wolniej się toczyło na włączonym reduktorze, teraz na prawdę muszę sobie wmawiać, że jest różnica :-> Chyba, że to wszytko moje subiektywne odczucia i 4low działa dobrze, ale coś mi tu jednak nei pasuje do końća :-/
  11. Kassei

    [F150] Problem z 4low

    Dawno nie miałem okazji używać reduktora. Jak już miałem problem to włączałem 4hi i było po sprawie. Dzisiaj trochę pojeździłem rekreacyjnie w terenie i z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że reduktor mi nie działa :-/ Daję skrzynię w pozycji neutralnej (N) i przełączam na 4low przełącznik. Po chwili się zapala lampka, ale nie słyszę żadnego dźwięku, że coś się przełączyło (tak jak to było dawniej), a w czasie jazdy kompletnie nie widzę różnicy pomiędzy 4hi a 4low :-/ Ma ktoś pomysł co się mogło stać? Jak mogę dokładnie przetestować co się spierniczyło? No i dodatkowe pytanie. Czy da się coś spierniczyć jeśli się przełącza na 4low jeśli skrzynia jest w pozycji P lub D ? Mam pewne podejrzenia wobec kolegi, któremu kiedyś pożyczyłem taczki do wożenia beczek z opryskiem po polach bo nie był w stanie swoją T4ką dojechać w niektóre miejsca. Pamiętam, że coś strasznie zaczął kręcić kiedy go zapytałem czy 4low załączał tak jak mu mówiłem :roll:
  12. Ok. Dzięki wielkie :) Będę dzwonił do niego.
  13. Jak kupowałem auto to zawsze sprzedającemu proponowałem, że auto obejrzymy na serwisie, ale jak będzie padlina to on płaci za przegląd. I jak sprzedający kręci, że ma jechać i ew płacić to znaczy, że trzeba odpuścić. Fajne podejscie do sprawy. Co do Jeepa GCH to znajmoy mial chyba V6 do sprzedania w bardzo dobrym stniae alenie moge znalezc ogłoszenia kumpla. Ale jeślu byłbyś zainteresowany zapytam czy ma go jeszcze do sprzedania i przekaże ci numer do niego,oczywiście jak sprawa jesszcze dalej akutalna. Pozdro Zapytaj jeśli możesz :->
  14. Wracam do niego jak bumerang, bo zwracałem Ci na to uwagę, że bok był naprawiany, błotniki odkręcane, a pod silnikiem jakaś tłusta plama, więc tak naprawdę Darecki to potwierdził. Szkoda tylko, że to był konkretny dzwon, a nie obcierka. Nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. ;-) No dokładnie na to samo zwracałeś uwagę :-D Szkoda, że najgorsze obawy zostały niestety potwierdzone :-/ Na sam koniec facet chciał już auto puścić za 35k zł jeszcze przed oględzinami, ale postanowiłem jeszcze potwierdzić stan. Nie spodziewałem się cudów bo samochód jednak parę lat ma, ale wyszła masakra. Darek powiedział, że bezdyskusyjnie auto powinienem odpuścić i na tym postanowiłem zakończyć temat :->
  15. No niby tak, ale wiesz Darek oględzin nie robi za darmo :-> Równie dobrze mogę jeszcze sprawdzić z 20 aut, wydać sporo kasy i nic z tego nie będzie :lol: A tak serio mówiąc to dajesz mi dobrą radę i to doceniam :-) W ostateczności kupię coś taniego na teraz i będę szukał dalej jakiejś mega okazji :-D
  16. Auto miało porządnego dzwona z boku. Pospawaną podłogę która zaczęła się rozchodzić. Silnik pouszczelniany silikonem. W sumie to czego nie byłeś w stanie sprawdzić :-> Masę dodatkowych rzeczy związanych z zawieszeniem. Multum błędów w kompie. Darek mi masę rzeczy wymienił, ale szczerze to w pewnym momencie przestałem słuchać :lol: Rozmawiałem jeszcze z nim godzinę temu i w sumie to HEMI by może i wartało wziąć w dobrych pieniądzach. On tak strzelił cenę 43-44k, ja doszedłem do wniosku, że mógłbym troszkę nawet przepłacić, ale bez przesady. Gadałem z właścicielem, przedstawiłem mu sytuację i ma się w tym przespać. Prawda taka, że może mieć mega fuksa i sprzedać Jeepa za parę dni w tej cenie, której oczekuje, a równie dobrze bujać się z nim parę miesięcy :-/ Chciałbym w sumie go kupić i dopisać epilog do epopei "Kupno drugiego wozidła" .... zobaczymy co gościu postanowi :)
  17. No i jestem po sprawdzeniu oby dwóch Jeepów. Ten 4.7 co na pierwszy rzut oka wydawał się interesujący to jakaś straszna masakra. Jak Darek zaczął wymieniać co jest w nim nie tak, to mu przerwałem w połowie bo strach był tego słuchać. Co do czarnego HEMI to na dzień dobry trzeba dołożyć jakieś 7500zł na start, pomijając pierdoły typu korozja, naprawa szyberdachu, przeróbka świateł czy czujniki ciśnienia kół. Z drugiej strony sporo rzeczy jest sprawnych. Zastanawiam się czy nie warto negocjować z facetem ceny i jeśli sporo opuści to samochód kupić :-/ Facet oczekiwał 50k zł, co już i tak było wysoką ceną nawet jak za dobrego Grand Cherokee z 2005 roku. Nie wiem ile by musiał spuścić aby zakup był uzasadniony :-/ Co sądzicie ?
  18. Nawet ładny, w opisie jest błąd bo auto nie ma dwu-strefowej klimy. Radio cd+kaseta, bez zmieniarki i bez mp3. Spalanie też nieco z przymrużeniem oka trzeba traktować, bo podane wartości są jak najbardziej do osiągnięcia ale przy niezwykle ekonomicznej jeździe i bez ładunku :-> Duży plus to paka 6.5 stopy, pokrywa paki też duży plus pod warunkiem, że się nie wozi rzeczy wystających ponad burty.Co do dzielności terenowej to ja nigdy nie miałem z tym problemów, a jeżdżę dużo po budowach i to dość często załadowany dość konkretnie. Co prawda mam LSD w tylnym moście, ale to raczej pomaga przy ruszaniu na śliskim niż robi dużą różnicę w terenie ;-) Blokady można oczywiście zamontować, ale to jest koszt około 3000-4000zł na jedną oś w przypadku firmy ARB, a do tego jeszcze kompresor dochodzi, sporo robocizny i koszt ponownego zalania mostów olejem. Ja jeszcze niedawno byłem strasznie na blokady napalony, ale doszedłem do wniosku, że tak na prawdę by mi się przydały z 2-3 razy odkąd mam samochód i na razie odpuściłem :-D No i tak podsumowując - Hilux jest malutki w porównaniu z eFką, mała paka, ciasno w środku, słabe silniki :-/
  19. Na prawdę rewelka ta generacja RAMa. Miałem okazję jakiś czas temu trochę pojeździć i bardzo miło to wspominam :-D
  20. Ok. Ostatnie podejście, jak się nie uda to idę po Dacie do salonu :lol: Jest mi ktoś w stanie sprawdzić tego HEMI ? :-D Z tego co jeszcze mi się przypomniało to ponoć facet serwisował go w Wa-wie na Grochowskiej. Domyślam się, że chodzi o EDMARK-AUTO
  21. Podniesiony, czy kółka ma jakieś takie za małe :-| Niby koła są niedużo mniejsze od seryjnych i to tylko złudzenie bo felgi są 20tki :-> Fakt - faktem dziwnie to wygląda :lol: Jestem po rozmowie z facetem i wygląda na to, że przynajmniej w jego mniemaniu próbował o auto dbać. Silnik, mosty i skrzynia są zalane olejami Mopara. W skrzyni wymienione oba filtry. Amory wymienione na bilsteiny. Z ceny trochę facet zejdzie.
  22. Dzwonił do mnie gość z komisu. Też nie może się z nim skontaktować, ale namawia Cię na przyjazd i oględziny auta. :lol: Kurcze no bądźmy poważni :lol: :lol: :lol:Z innej beczki - pojawił się bardzo fajny HEMI na otomoto: http://otomoto.pl/jeep-grand-cherokee-limited-C32016686.html Autocheck czysty, więc zawsze jakiś dobry start do oględzin. Zadzwonię do faceta i się wypytam o szczegóły.... bo chyba tego 4.7 to już nie ma nawet co brać pod uwagę skoro gościem nawet komis nie ma kontaktu :-/ Kurde pomału się robi epopeja z tego kupowania auta, aż mi zaczyna być wstyd :oops: Z drugiej strony takie auta mamy na rynku, że jak ktoś chce kupić coś konkretnego to na prawdę wiąże się to z długim szukaniem. Jeśli ktoś po prostu chce kupić dobre auto, nie zwracając uwagi na markę/model, to ma dużo prościej i trochę żałuję, że nie potrafię tak do tego podejść :-/
  23. Blondynka mówi do męża: - Już trzy miesiące zastanawiasz się jaki kupić samochód, a mnie zaproponowałeś małżeństwo już w trzecim dniu znajomości! - Ależ kochanie. Kupno samochodu to poważna sprawa. 100% true :-D Najlepsze jest, że ciągle mi "baba" narzeka, że nie ma auta, a jak coś znajdę co faktycznie by się nadawało, to się kobicie nie podoba siek: Mobilizuję znajomych tutaj na forum i z najbliższego otoczenia, a w sumie kurde nic nie idzie do przodu :-/ Drug pojechał, poświęcił czas, pooglądał dokładnie samochód, który postanowiłem sprawdzić, to znowu się do gościa nie można dodzwonić, choć jeszcze dzisiaj będę próbował.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Jeśli chcesz korzystać z forum musisz zaakceptować powyższeWarunki użytkowania.