Auto dostawcze - wybór

[Sebastian O.]

Musze się trochę pożalić :-( ....

 

W pracy mamy dostawcze MB Sprinter, z racji wielkości przestrzeni ładunkowej wybraliśmy te auta, najstarszy z nich jest z 2007 r 315 CDI, kupiliśmy nowego z salonu, w zeszłym tygodniu uległ on awarii, zatarł się wał na panewkach głównych sinika, silnik kaput :evil:

Sprinter regularnie serwisowany, brak haka, przebieg tylko trasa 268 tyś km.

Ostatni przegląd w ASO w marcu, przejechane 7 tyś km.

 

Szukałem trochę info w necie i te silniki wytrzymują od 150 do 400 tyś km, główna awaria to właśnie zatarcie wału na panewkach. Dodam że olej silnikowy w naszym sprinterze był w normie.

 

MB nie wyposażył tych aut w czujnik ciśnienia oleju, za to dał czujnik poziomu oleju który daje informacje na żółto - dolej 1 l oleju, czerwony bardzo niski stan oleju.

 

Czy macie jakieś doświadczenie z autami dostawczymi? co obecnie uchodzi za wzór niezawodności ? bo MB to chyba tylko na reklamach.

Co sądzicie o nowym Fordzie Transit ?

[pit373]

Też się przymierzam do nowego dostawczaka i poczytałem w necie dużo dobrego o silnikach 2.8 iveco, montowanych również w fiatach ducato/boxer/jumper.

[dejwitt]

ja bym kupowal albo iveco albo cos z gamy fiat/citroen wg mnie najlepsze w chwili obecnej dostawczaki na rynku dysponujace duza przestrzenia zaladunkowa i dobrymi silnikami :)

[Misiek69]

Mam cztery Sprintery, trzy z roku ok 2000 i jednego 316CDI z 2007, lub 2006 nie pamiętam. O ile z tymi starszymi nie ma problemu, to ten nowszy, mimo że klima, mimo że bajery itp, to już nie to. :cry: Sam muszę przyznać, że jeśli miałbym teraz wybierać jakiegoś dostawczaka (A nie mógłby to być RAM :-) ) to nie mam pojęcia na co bym się skusił.

[Sebastian O.]

rozmawiałem ze sprzedawca MB, może zrobią jakiś gest handlowy :roll:

 

a na razie przyglądam się ofercie Forda.

[tritrans]

Odradzam citroeny a zwlaszcza z silnikiem 2,2 Hdi kupiłem takich 11 sztuk i nie polecam. Nie dlatego ze sie psują bo psują się wszystkie ale głownie dlatego ze serwis citroena jest BEZNADZIEJNY jeśli już to Fiat ducato lepszy serwis i nie posiada koła dwomasowego a na 11 sztuk w 10 wymieniłem koła zamachowe w jednym nie zdążyłem bo kierowca go skasował. Co prawda można założyć koło zamachowe od fiata ale to jest tez wydatek około 2200 zł po rabatach bo trzeba cały komplet ze sprzeglem i dociskiem wymienić. Na dzień dzisiejszy testuje renaulta mastera i jak narazie jestem zadowolony po 1,5 roku przebieg 160 tys i bez jakichś większych problemów. A już napewno życiową prawdą jest ze dopóki nie mamy tak jak w niemcowni że starym samochodem nie można wjechać do miasta to na trasy wokół komina polecam sprintery 2,9 TD lub vw LT 35 z silnikiem 2,5 TDI.

Pozdrawiam

 

[ Dodano: 2012-04-24, 20:51 ]

Ps. A jeśli idzie o forda to rownież nie polecam żeby wymienić tarcze hamulcową trzeba zdjąć łozysko z piastą a poza tym silnik 2,2 Hdi w citroenie to fordowska Puma.

[drug]

Miałem Boxera wolnossącego 2.4 i dwa Ducato. Wszystkie się psuły, ale psuły się tanio. Nigdy nie miałem problemu z silnikami i ze skrzyniami. Ja jakbym brał to raczej Ducato.

[Sebastian O.]

Czyli ten duratorq 2,2 z Forda to citroenowski 2,2 Hdi ?

 

W sprinterze tylko raz była naprawa alternatora, cały pozostały osprzet sprawny, skrzynia most, wtryskiwacze , sprzeglo, wszystko ok, tylko tego zatartego wału nie mogę przebolec :mrgreen:

[japacz]

Czyli ten duratorq 2,2 z Forda to citroenowski 2,2 Hdi ?

No nie do końca to samo ale projekt powstawał przy współpracy z PSA. Ale za to mógłbyś się chwalić, że ten sam motor montowany jest w LR Defenderze i był w... Jaguarze XF :mrgreen:

[Sebastian O.]

że ten sam motor montowany jest w LR Defenderze i był w... Jaguarze XF :mrgreen:

 

pocieszające :mrgreen:

[Przemo76]

Witam, swego czasu(2005-2009) byłem kierownikiem Renault Master 2,5dCi 120KM. Razem z moim kolegom przejechaliśmy nim ponad 400 000km bezawaryjnie. Zabudowa to plandeka z kurnikiem na dachu. 90% autostrady w zachodniej europie, prędkość max do 120km/h, ładunki max 1500kg. Oczywiście serwisowany na czas (oleje filtry itp.)

Pozdro

[kucaro]

ja bym tam celował w jakiegoś Fiata Ducato albo coś tej marki - nie tyle, że niezawodne )bo teraz to wszystko się psuje bo musi :-) ), ale że części tanie i dużo zamienników można kupić po taniości.

Sam mam teraz dwa fiaciory na podwórku, nie najnowsze bo roczniki 2005 i 2007, ale wiem, że jak coś padnie to moja karta kredytowa nie będzie tak piszczeć jak na widok warsztatu mercedesa gdzie serwisowałem mojego Lulusia (W204) jak go jeszcze miałem.

We fiaciorze nasz wiejski kowal/mechanik/wymieniacz jest w stanie ogarnąć wszystko, a części pełno w sklepach.

Moje (odpukać) na razie jeżdżą i jest ok (ale musiałem zrobić duże pakiety startowe).

To moja personalna opinia - jeden lubi rybki,a drugi grzybki - ja jestem zwykłym zjadaczem chleba - Ty chcesz brać na firmę - więc tutaj nie mam doświadczenia.

[Sebastian O.]

MB dał 25% upustu na nowy silnik, co dało magiczną kwotę 22 tyś netto :-/

 

koś jest chętny na mojego Sprintera 315 CDI, stan idealny, igła :mrgreen:

zatarty silnik

[kondzio93r]

Mercedesa po gwarancji nie opłaca się robić w salonie, ceny zawsze mieli z kosmosu.

Nam kiedyś za tylny lewy odblask do Viano ze zderzaka wraz z montażem zaproponowani coś koło 200zł więc sobie odpuściliśmy.

Wystarczyła rundka po mieście i odblask znalazł się pod blokiem na Vito, oczywiście żartuje znajomy handlarz za 10zł załatwił kropelka i gotowe.

 

Samochodzik oczywiście ideał, a co jest tym mały druczkiem napisane ? :-P

 

Jak chcesz silnik to kolega ma na sprzedasz 2.0 benzyna 150km za 300zł tylko trochę olej bierze a i jest od Calibry 92 ale spokojnie to się da zrobić ładnie się wpasuje będzie git.

[Sebastian O.]

Sprinter poszedł na drugi dzień od dania ogłoszenia, handlarze doskonale znali temat padajacych silników.

 

Wybór nowego padł na Iveco Daily 35S13V dzis odebrany.

Motor 2,3 126KM