drug

Zgadzam się, lecz jazda Ramem jest na tyle nałogowa, że nie potrafie już nawet do celów firmowych przesiąść się do auta typu Sprinter czy Ducato, ale zastanawiam się jeszcze nad Ram Van lub Ford Econoline, bo to było by jakieś wyjście z sytuacji. Swoją drogą to koledzy chwalili się, że brali udział w ślubach, a ja może chwalić się nie będe, ale mój Ram brał udział w pogrzebie ojca koleżanki jako transport wieńców i bardzo się cieszę, że mogłem pomóc, chociaż wg. mnie jest zbyt krzykliwy do takiej funkcji, ale ilość wieńców przekroczył wszelkie oczekiwania, a ja byłem tam, więc pomogłem...

Zważywszy na duże u mnie zapotrzebowanie na taką zabudowę zgłaszam się na ochotnika do testowania prototypu :lol:

Nie za wcześnie??????

Mnie podoba się coś takiego, ale nie jestem wybredny, więc biore w ciemno każdy rodzaj górnej zabudowy. Jarek...ja nie oczekuje, że górna zabudowa będzie kosztować koło 3000zł, ale wydac za nową 12000 to nonsens, jestem przygotowany na koszt od 5000-7000zł za używkę w zależności od stanu i modelu.

Krótko i treściwie i do tego zgodnie z moim oczekiwaniem i pewnie nie tylko moim. Bull przecież odpowiedż na to pytanie może być tylko taka jak dał Gulson :kasztan: Witamy Gulson!!!

Hmmm... bajka, podwójna paka pickupa... hehh nawet zrymowało się, a tak poważnie to jest super rozwiązanie, ale do mojej codziennej pracy potrzebuje więcej zabezpieczonego przed deszczem miejsca. Najlepiej mieć jedno i drugie, jak jest wyjazd na quady czy paplanine w błocie to ta metalowa, a po powrocie z terenu, szybka podmianka, tylko ile to kosztuje?

Jarek, ja potrzebuję kupić taką zabudowę jak ty masz na swoim Ramie. Ile wyszła cie ta przyjemność ze wszystkimi kosztami, bo w Polsce za używkę do przemalowania chcą 6500zł, a niechciałbym przepłacić. Nowa na zamówienie w Polsce to koszt rzędu 12000zł, a to jest już chora cena. Jeśli chodzi o niską zabudowę to ja mam "plandeczną" składaną na trzy na aluminiowym stelażu. Zalety: - bardzo szybka obsługa - bardzo szybki i prosty montaż i demontaż - bardzo dobrze przylega do burt i dzięki temu nie przecieka - możliwość jazdy z odkrytą paką przy przewożeniu większych rzeczy Wady: - plandeka... czyli byle jaki ostrzejszy przedmiot wchodzi jak w masło ( mam już dziurkę od życzliwego jakiegoś człenia) - jak kupowałem cena była nienajniższa bo 2900zł, ale podobno są już tańsze. - składa się na trzy, ale po złożeniu od końca dwóch części kładziemy je na trzeciej i tak już zostaje, więc odkrywamy 2/3 powierzchni paki (mi to nie przeszkadza, bo całą tą 1/3 zakrytą część zajmuje mi 230litrów metalu w postaci butli LPG :-D ) Ogólnie polecam zakup na www.plandekipickup.pl/ model plandeki: TRIFECT

Cholera, a myślałem, że znam się na sprzęcie :-/ Bardzo to skomplikowane co piszecie. Chyba jestem pare lat do tyłu, lub zamroziłem się w tradycyjnych systemach...

:!: KONIECZNIE :!:

Mnie osobiście z Cheviego kręci najbardziej El Camino... napewno znalazł by się w moim garażu marzeń...

Ram to Ram ... klasa sama w sobie hehe... Jakby któryś z forumowiczów popełniał to głupstwo (nie pokazywać tego określenia żonom :evil: oraz kandydatkom na żony :lol: ) zawsze można zrobić kolumne Ramów... To byłby widok!!!!!!

To masz niemal tak samo jak ja, z taką różnicą, że ja mam dodaną żarówkę od dołu do komory oryginalnego światła wstecznego i tam jest wsadzona druga żarówka w kolorze białym i ona służy jako wsteczny. W tej samej komorze jest kierunkowskaz. Ja mam oryginalne lampy, ale mam chęć na takie jak twoje ... :-)

Seba, z całym szacunkiem, ale za te pieniądze lepiej kupić nawigacje do szyby i tuningować oryginalny system. Wiadomo, że stacja wygląda super, ale 4500 to chyba nie jest promocja. Druga sprawa to, że nikt nikomu w portfel nie powinien zaglądać, a sam zakup Rama nie jest już ekonomicznym podejsciem do tematu, więc czemu nie doposażyć go w stacje za 4500 zet. Indywidualna sprawa. Ja osobiście wolałbym lepszy dźwięk i przeciętną nawigacje, a wiadomo, że im więcej wyświetlaczy i innych zakłucaczy tym gorszy dźwięk. Z tego właśnie powodu Nakamichi wygląda jak Safari 5, a gra zdecydowanie lepiej od alpiny, czy Pioneera...

Tu się zgodze. Mam te same odczucia, ale mniejsze od was możliwości...

kacpero, No no, piękny Ramik. Powiedz jak masz przystosowane tylne lampy do EU, bo z tego co zauważyłem to są lampy diodowe czerwone... a kierunki jak działają?

Może pytanie jest banalne, ale światła pozycyjne to pierwsza pozycja pokrętła świateł, a jak się włącza światła postojowe? Światła pozycyjne są niby tymi samymi światłami, ale po wyjściu z auta i po jego zamknięciu wyłączają się po paru minutach, poza tym podświetla się cała deska czego prawdopodobnie przy światłach postojowych by nie było... :shock:

Takie ładne macie oryginały i jeszcze narzekacie, a co ja mam powiedziec? Od samego początku nie moge na to patrzec, a opcjonalnych konsoli jeszcze nie widziałem... :-/

Witamy i zapraszamy do dyskusji. Prosimy również o fotki fury...

Hehe, naszczescie nie. Jechalismy za sobą w korku, aż wreszcie znalazł się koło mnie, więc bez owijania w bawełne zapytałem się czy jest członkiem naszego forum i jak okazało się, że tak to się sobie przedstawiliśmy, więc w krótkiej korkowej pogawędce mieliśmy okazje wymienić pare zdań. Prawy również jest zainteresowany spotem warszawskim, wiec nie ma wyjscia trzeba gnieść temat, aż się go ugniecie...

Ja moge, ale proponuje przełożyć to na tydzien po Wszystkich Świętych, będzie luźniej. Pozdrowienia dla Prawego... wczoraj wpadliśmy na siebie na Wawce...

Obawiam się, że ja na swoim poziomie nie mogę tego uczynić... ale zawsze moge awansować... hehehe ;-) Niestety nie mam tej opcji...

Hmmm, a niby gdzie te miniaturki są w edycji , bo nadal nie bardzo wiem jak to robić?

Tu jest więcej: http://pickupklub.pl/viewtopic.php?p=3082#3082 , tak jakoś od halogenów do spotu warszawskiego... Po prostu w dziwnych okolicznościach temat się akurat tam odrodził... :shock: :-P

Miałem nadzieje, że jeszcze przed 01.11 ale sie dostosuje...

Sam się zastanawiam , czy nie oddac mojego Rama w opiekę żonie, a samemu nie kupić II gen. 1500 5.9. Na razie nie jest to możliwe, poza tym mam na razie do tych rzeczy mega quada samuraja, a w przyszłości chce jeszcze kupić jakąś łódź, ale... jak sie nakrece to cos z tego moze byc. Wczoraj pół dnia oglądałem na YouTubie filmy z rurówkami na podzespołach amerykanskich fullsize'ów, bo z kumplem mam chec stworzyc coś co bedzie silnikiem na kołach z przyspawanym siedzeniem... :lol: Zaplecze mamy coraz lepsze do takich zmot, warsztacik jest juz calkiem dobrze wyposazony, kumpel ma sporo wiedzy mechanicznej, ja mam swoją wizje jak by to miało wyglądać. Kto wie może kiedyś coś z tego urośnie, może nie w pół roku, bo i czas trzeba miec i pieniądze, ale jest miejsce na to, żeby rosło to w odpowiednim tempie. Na razie jest to faza rozważań, czy lepiej robić od podstaw, czy motać jakiś konkretny pojazd, no i nie ma decyzji jeszcze, że zaczynamy... ale to kwestia niedługiego czasu.