Bez względu na opinie serwisów ja zawsze trzymam się jednej zasady:
Lepiej częściej co jakiś czas wydac 300 czy 500 zł na olej niż raz 3000 czy 5000 na remont.
Ja wymieniam w każdym aucie oleje w silniku co 15000 jesli jezdzi od poczatku na syntetyku, co 10000 jesli na pół syntetyku, a mineralnych olejów nie dotykam, bo nie doprowadzam aut do takiego stanu, żeby ratować się mineralnym, no może poza Samurajem któryn służy do katowania. Jeśli chodzi o skrzynie aut. to minimum co 30000, najczesciej po 25000 , a w chryslerze Voyagerze razem z olejem silnikowym, bo tam skrzynie są do bani a remont tez nie nalezy do tanich (robiłem remont skrzynki Voyagera).