Skocz do zawartości

Kuba M.

Klubowicz
  • Postów

    770
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kuba M.

  1. wały są mocowane do mostu na cybantach czy są tam takie typowe flansze na 4 śruby na przykład ?
    Tylny chyba na cybanty, przedni nie wiem. Jutro jak będzie widno to zajrzę po auto.
    Przednie krzyżaki są takie same jak tylne ?
    Też muszę sprawdzić, ale wydaje mi się, że są jednakowe :-|

     

    [ Dodano: 2013-01-17, 10:29 ]

    Sprawdziłem.

    Przedni wał mocowany jest na cybantach, tylny ma normalną flanszę przykręcaną na cztery śuby do flanszy przy moście.

    Krzyżaków niestety nie mam chwilowo jak zmierzyć - kanał zajęty, a kłaść się w śniegu nie bardzo mi sie uśmiecha.

     

    [ Dodano: 2013-01-17, 10:36 ]

    A co do sprzęgiełek piast, to takie coś na allegro mi się rzuciło w oczy:

    http://moto.allegro.pl/ford-bronco-f-1000-pick-up-4x4-sprzegielka-avm-i2950334227.html

  2. Z tego co tam zaglądałem to raczej ten łamany wynalazek

    No to niestety tylko w Fordzie występowało.

    Wał napędowy da radę dorobić - jest w Polsce kilka warszatów dla których nie będzie to problem. Powinno wyjść taniej, niż ściąganie go z USA. A co do półośki, to raczej zostaje tylko import zza oceanu. Używkę w Polsce to tylko przypadkiem można trafić, o nowej zapomnij :-?

    Jeśli chodzi o porządny niezniszczalny most pod wielkie koła to proponuję patrolowe - niezniszczalne.
    Taniej chyba wyjdzie ściągnięcie nowych orginalnych brakujących części :roll: A napewno lepiej, bo wątpię, żeby patrolowe mosty wytrzymały więcej niż stara dobra D44 :lol:
  3. Ponieważ negatywnie zweryfikowało mi się jedno pióro w resorze (na szczęście nie głowne), a do mojego dziadka raczej ciężko o takie graty w Polsce, potrzebuję informacji o szerokości i grubości piór w resorach nowszych eFów.

    Chodzi dokładnie o 10 i 11 generację, 150, 250, a nawet 350 - może coś będzie pasowało.

    Mam więc prośbę do właścicieli takich modeli - jakby ktoś miał czas i chwilę chęci, żeby schylić się pod auto z suwmiarką i zrobić pomiary.

    W mojej 9 gen. pióra mają 8mm grubości i 77mm szerokości. Znając amerykanów nie robili zamieszania i w kolejnych modelach zastosowali ten sam materiał, ale wolałbym się upewnić.

    Za rady w stylu "jedź do kowala" serdecznie dziękuję :evil: :evil: Takie rzeczy wolę robić sam :roll:

  4. W Polsce od nowości.

    Pierwszy właściciel sprowadził go nowego z Kanady.

    Przebieg 128 tys km.

    No to mozna powiedzieć, że rodzynek - prawie 15 lat w jednych rękach :luz:

    Rurki ze skrzyni pójdą na złom
    Jak masz wyrzucać, to ja mogę znaleźć dla nich nowy dom, pod warunkiem, że do eFa przypasują ;-)
  5. japacz, na szczęście radio jest to starsze, orginalne :git:

    A niewiele łapie, bo w mojej okolicy niewiele (chyba aż ze dwie) stacje mają nieparzystą końcówkę :mrgreen:

    Ale niewiele mni to szkodzi - raz bo od czego V8 :)22 , dwa przypominam sobie uroki kaset :mrgreen:

  6. Nie wiem jak jest teraz, ale dawno temu mówiło się, że radia z USA maja słabszy odbiór, bo ichniejsze stacje nadawały dużo mocniejszy sygnał. Na ile to prawda, nie wiem, ale nawet w nowym wranglu (wersja na europę) radio gubi mi stacje o wiele szybciej niż w jakimkolwiek aucie z europy. O eFie nie wspomnę, bo jego orginalne 18 letnie radio wogóle niewiele co łapie. Mieszkam na granicy zasięgu kilku stacji warszawskich (Mszczonów) i Wranglerem czasem wystarczy zatrzymać się za blisko jakiegoś słupa, żeby zgubić zasięg. W VW, Skodzie czegoś takiego nie ma :roll:

  7. W ogóle na czym polega ta niezgodność z przepisami?

    Siedzenia nie mogą być ustawione bokiem do kierunku jazdy. Poza tym obowiązkowe pasy przy tylnych siedzeniach i chyba zagłówki, o ile dobrze pamiętam. Te zaostrzenia weszły chyba jakoś w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Pogrzeb sobie w przepisach dot. warunków technicznych jakie muszą spełniać pojazdy zarejestrowane w PL, tam z reguły podane są graniczne daty pierwszej rejestracji pojazdów, których dotyczą konkretne wymagania. Albo podagaj z jakimś diagnostą lub kimś z wydziału komunikacji

    BTW, tematu nie przeskoczyło nawet DTZ z nowym Honkerem i ławki z tyłu są, ale samochody rejestrowane jako dwuosobowe :roll:

  8. Więc jeśli kupie starszego nissana z tymi siedzonkami to będzie to do jazdy? Czy
    Jeżeli był zarejestrowany w PL przed wejściem w życie nowych przepisów, to można normalnie używać tych taboretów.
    Ewentualnie czy mogę kupić nowszego, wcisnąć tam takie siedzonka i kto mi to podbije?
    Nikt. Wątpię, żeby znalazł się ktoś, kto zaryzykuje uprawnieniami diagnosty i ew. wyrokiem :roll: Różne rzeczy można zalegalizować, ale daty pierwszej rejestracji z kraju raczej nikt nie zmieni :roll:
  9. Jeździłem wersją z dopinanym przodem i powiększoną ładownością (jakoś ponad 1T). Jeżdził lepiej niż trzylitrowy Ranger, o całej reszcie japończyków nie ma co wspominać. Może dlatego, że już miał kilkanaście tyś km za sobą :-|

    Plastiki faktycznie nie wyglądają najlepiej, ale konkurencja z Japonii też wygląda równie słabo :-/ Za to miejsca w środku znacznie więcej w każdą stronę. Ergonomia też na poziomie VW - wszystko jest tam gdzie powinno być. Przynajmniej jak dla mnie ;-)

    Jedynka faktycznie krótka, jak to w typowej ciężarówce - można było spokojnie z dwójki ruszać. Nie wiem, może te z reduktorem mają inne przełożenia mostach, albo w skrzyni, stąd tak różne odczucia :roll:

    Generalnie podchodziełem do niego dość sceptycznie, ale jak juz sobie pojeździłem to jako jedyny z małych pickupów przemówił do mnie :luz:

  10. Jakieś dwa, trzy lata temu przymierzałem się do zakupu nowego pickupa. Objeździłem wtedy większość z tego, co można kupić w Polsce (poza Isuzu Dmax)

    Jeżeli chodzi o wygodę jazdy, ergonomię itd, to jak dla mnie wygląda to tak:

    1. VW Amarok - klasa sama w sobie :luz:

    Potem długo, długo nic

    2. L200 (najdłużej było moim faworytem, dopóki nie pojeździłem Amarokiem :up: )

    3. Ford Ranger (poprzedni model, z najnowszym nie miałem jeszcze kontaktu)

    4. Nawara

    5. Najbardziej traktorowaty Hilux :-/

    Co do trwałości to mogę wypowiedzieć się tylko o Hiluxie - traktorowatość ma tą zaletę, że za cholerę nie chce się tam nic zepsuć (teść przez 260 tyś km wymieniał tylko płyny i części eksploatacyjne - nigdy nawet najmniejszej awarii, a on raczej nie dba o auta, tak delikatnie mówiąc)

    Ponieważ o używanego Amaroka raczej ciężko, polecam L200, jeżeli wygoda jazdy ma dla Ciebie duże znaczenie ;-)

    Ranger mocno z tyłu nie zostaje, ale nie ma opcji na reduktor z centralnym mechanizmem róznicowym, a poza tym jest węższy wewnątrz od L200 - widać, że bazuje na aucie z innej epoki.

    A navara to zupełnie jakaś taka nijaka pod każdym względem - ani szczególnie wygodna, ani szczególnie oszczędna :roll:

    U mnie skończyło się to zakupem krótkiego Wranglera :mrgreen: :mrgreen:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Jeśli chcesz korzystać z forum musisz zaakceptować powyższeWarunki użytkowania.