jaber

Oj tam Oj tam przesadzacie .

Ja tam GMC też se bączki kręciłem . A i założę się że każdy z was przynajmniej raz próbował coś zakręcić jakieś czy pośmigać bokami a teraz że niby żenada i każdy święty jakoś w to nie wierze .:):)

Ja tam moim dziadkiem i po bułki śmigam :) Rozmiarów nie ma się co bać nawet GMC na 40" kołach nie sprawiał problemów . No może jedyne problemy jakie przy nim były to dla niektórych wsiadanie :):).

W opisach kosza czy tam blokady jaką kupiłeś chyba powinno pisać do jakich przełożeń jest . Z tego co pamiętam to na blokadach Detroit Lockera jest taki info . A 4.11 to nie jeakies extremalne przełożenie wiec średnica talerza się nie zmienia . W każdym bądz razie w szpeju do mostó GM się nie zmieniała dopiero ileś tam powyżej chyba jest zmiana .

W przypadku mostów GM 8.5" 10bolt nie musiałem zmieniać kosza . Ale nie mam pojęcia jak jest w fordowskich mostach .

Tak aczkolwiek niby lepsze są te zielone wartości albo i niebieskie żółte to graniczne sensowne ale w blazerze jak zmieniłem przełożenia właśnie tak że żółte wartości mi wychodziły to było bardzo dobrze .

dobrze myślisz ale warto skorzystać z tabeli np:

Jak czytam to normalnie zawrotne prędkości ja od czasu jak śmiagm starymi amerykanami to najszybciej 120km/h . I posiadając doświadczenie z GMC czy aktualnego Dodga czy innych starych fur włączając w to radiowozy z lat 70 to nie mam pojęcia jak chłopaki robili pościgi bo tymi furami jeździ się jak kutrami rybackimi po wzburzonym morzu :):):) I powiem wam że dobrze się z tym czuję śmigając sobie miedzy 80 a 110 , nic na drodze mnie nie zaskoczy , nie trzeba nie wiadomo jak się skupiać na utrzymaniu fury w ryzach , wszędzie dojadę spokojnie na czas ( wystarczy wcześniej wyjechać ) i ogólnie jest przyjemniej .

Pod warunkiem że się dodzwonisz :):) No ja niestety ze skrzyni nie byłem zadowolony z terminu również . Co do rozliczeń złego słowa nie powiem .

Mimo że znam Grześka to nie polecam . W 2009 padła mi skrzynia w Tahoe . Auto trafiło na warsztat i zostało naprawione ( po bardzo długim czasie i telefonach ) . W końcu odebrałem już rzekomo naprawione ale obudowe konwertera sam sobie musiałem założyć bo nie mieli kiedy . Nie minęło pół roku jak skrzynia znowu strzeliła i auto na lawecie dostarczyłem do warsztatu . Po oględzinach opinia była taka że przez to że chciałem za pierwszym razem tanio i szybko to mam za swoje OK. Po jakimś czasie i paru telefonach mogłem przyjechać po auto ze skrzynią zrobioną ponoć idealnie jak bóg przykazał . ( choć z pierwszego biegu na drugi szarpała ale w odpowiedzi usłyszałem że już tak wyregulowali no i tak będzie bo inaczej trzeba by zaś rozbierać ). A dzisiaj czyli 24.03.2011 dzwoni do mnie Jacek z Ride'n'Rolla z którym się zamieniliśmy autami że właśnie padła mu skrzynia . To ja się pytam co to k........a ma być za serwis skoro znowu pół roku i skrzynia klęczy . Bez upalania , ciągania i miliarda kilometrów .

Ewentualnie szukaj dyfra ,talerza i wałka . Często o wiele taniej wychodzi niż ceny w jakich sobie ludzie mosty liczą . Albo kup most z byle jakim przełożeniem i dokup osobno odpowiedni dla przełożenia talerz i wałek a potem podmień to w tym nowym moście .

Pytanie mam kontrolne ? Czy ktoś by był zainteresowany Dodgem a pytam bo kumpel któremu sprzedałem moje stare GMC musi je sprzedać a ja nie chciał bym żeby trafił w jakieś inne ręce ,mam do tego czarnego diabła sentyment straszny i wolał bym odkupić ale na tą chwilę nie mam kasy jedyne rozwiązanie to sprzedaż dodga i dlatego powstało to pytanie czy ktoś byłby zainteresowany ? Skłania zdania w stylu :):)

heheh napisz to na każdym forum amcarowym bo dość spora ludzie własnie z powodu stacji benzynowej nie pojawia się na zlotach :):) jaber smutne co to piszesz ale i w klubie fbody widac problem drozejacej benzyny :( No widac widać Lord fure sprzedaje :):)

Plaskaczem jeździłeś :) ostatnio

Witka OPO :) się widzę zarejestrowałeś :)

Są patenty typu najazd a w nim szyna na opony żeby nie skręciło przedniego koła+ wyciagarka ale trzeba kontrolować żeby motura nie ni gibło . A na necie gdzieś widziałem wersje rozwojową typu stojak na motor na szynie przpinasz motor stabilizujesz i potem wyciagarka czy tam jakiś siłownik wciąga po tej szynie cały stojak . Ps. Crossem dało się wjechać na liftowanego Chevroleta Crew Caba z długa paką :).

Hamulce to hamulce ale ręczny to dodatek :) A patenty nie są na niesprawne auto tylko na to co wydaje sie nieprawidłowe diagnoście :).

Ale patenty są zgodne z przepisem :) No i warto jak ktoś przymknie oko na coś co nie razi szczególnie .

Co prawda to prawda ale całe szczęście że ja nie muszę i nie lubię wozić zuchów składu jakoś lepiej mi sie jeździ jak mam góra jednego pasażera .

Ale krótkie jakies te paki macie hehhehehe :)

Następny jakiś nerwowy czy co ? Przecież to u mnie halny wieje a nie nad morzem :) Gdzie coś na siłę robię o tym przykładzie z reduktorem piszę bo w tamtych rejonach chłopaki to często stosują . Na przeciwmgielne też są patenty na kierunki tak samo na wystające koła po za obrys auta też i na za duże koła nawet na za duży zwis auta od ziemi . A i jak za głośny klakosn :) to też się da zrobić by było dobrze . Ale po kiego pisać i się podzielić lepiej trzymać dla siebie bo się komuś coś nie spodoba i się przydupcy :):):) BTW Kiedyś przez przypadek jak gdzieś coś tłumaczyłem to się okazało że uczestnikiem rozmowy był miedzy innymi diagnosta skadeś tam hehehhehe . MKmario - nie jesteś diagnostą bo on podobnie zareagował .

A kto to wie i widzi ? np jak : - nie ma oznaczeń na gałce / desce czy osłonie przeciwsłonecznej - fura za wysoka żeby diagnosta się w drapał i cokolwiek zobaczył Na śląsku w pewnym mieście właśnie tak rozdupcyli reduktor i już się tak przy terenowych a zwłaszcza ameryce nie kwapią do rolek .

A ja tam traktuje wszystko inne co nie amerykańskie jak bezproblemowe wozidło z A do B , którym nie trzeba się przejmować jak coś cyka a jak coś piszczy też się olewa a jak do tego połowa pierdół nie działa to się tym bardziej olewa :)P) . Do okolicznych sklepów czy po części jak amcar rozgrzebany czy nawet czasem do opola czy do pracy obojętnie zawsze dojedzie a przy okazji ma się gdzieś czy to się porysuje wgniecie czy ubrudzi . Teraz akurat jest turkusowa strzała i sram na to jak wygląd i jaka to marka ważne że się turla a jak już nie może to naprawa kosztuje 50 pln i znowu może się turlać . Kiedyś był golf II wcześniej Terrano I jeszcze wcześniej Ascona i jakiś pip a teraz pewnie dojdzie jeszcze jeden taki popierdalacz ( swift albo justy ). Kupuje sie takie coś za 1000 - 2000 pln i traktuje jak rower . A zima nawet u mnie w górach dla takich padeł nie straszna więc da się żyć ba nawet zamykać nie trzeba bo po co to komu a człowiek się nie spina. A tak wygląda moja flotylla hhehehee [ Dodano: 2011-03-11, 11:21 ] A masz na myśli pisząc ze są nudne ?? co prawda sprzedałem swojego superba ale przez 5 lat jeżdził bezawaryjnie,spalał tyle co nic ,a komfort był lepszy niz w niejdenym amerykańskim, japońskim ,czy chińskim (czytaj VOLVO) Jedno nie przeczy drugiemu. Na widok Skody nie zadrży nikomu serce. ;-) pewnyś :):) ? Obrazek Dalej nic.... :-P Dalej nic :):) jak dalej ic to wiem kiedy może ci bic serce na widok skody :):)

... żartujesz oczywiście, bo na rolkach zawsze sprawdzają ręczny... bynajmniej u mnie ;-) Jakich rolkach ? A jeżeli już ktoś widzi rolki to zawsze może się nie zgodzić na test na rolkach bo wasze auto ma full time 4x4 . A jak pan ma obiekcje to trzeba się go ładnie zapytać czy jest chętny do pokrycia kosztów i udostępnienia auta zastępczego po tym jak na rolkach rozdupcy reduktor .

A masz na myśli pisząc ze są nudne ?? co prawda sprzedałem swojego superba ale przez 5 lat jeżdził bezawaryjnie,spalał tyle co nic ,a komfort był lepszy niz w niejdenym amerykańskim, japońskim ,czy chińskim (czytaj VOLVO) Jedno nie przeczy drugiemu. Na widok Skody nie zadrży nikomu serce. ;-) pewnyś :):) ?