Zakup kontorlowany

[Quarter]

http://moto.allegro.pl/dodge-ram-laramie-5-7-hemi-i1295519865.html

 

Ponieważ data nabycia RAMa wydaje się być nieco bliższa, niż do tej pory sądziłem (zmiana branży pozwala znaleźć sensowne uzasadnienie dla pick-upa), pytanie do szanownych Kolegów - czy ktoś z Was zna ten konkretny przypadek? A jeśli nie, to czego powinienem doszukiwać się w roczniku 2003 i czy są jakieś "przeciw" wobec tego rocznika/modelu?

 

Pozdrówka,

 

Q

[Malin]

Pomijając kwestie różnic, pomiędzy modelami przed i po 2005 - niech tutaj wypowiedzą się koledzy bardziej obeznani w temacie - a jest ich kilka, poleciłbym Tobie:

 

1. poprosić o VIN i sprawdzić w Carfax

2. poprosić o potwierdzoną informację jak długo autko jest w PL - bo - jak dla mnie - sporo ktoś zainwestował w autko i teraz je sprzedaje. Szukałbym potwierdzenia, czy auto było dłuższy czas 3cim w rodzinie, czy jest nim od 6 miesięcy. Oczywiście ostatnio spotykam się z wyprzedawaniem fajnych sprzętów, bo ludziom kaski brakuje - więc może to właśnie taki przypadek....

 

Powodzenia i wszystko na głębokim oddechu. Sporo na necie jest kwiatków :)

[drug]

Też zwróciłem na niego uwagę. Zewnętrznie wygląda identycznie jak mój, w środku jest starszy, bo to 2003 rok, a one miały inny panel sterowania nawiewami i kierownicę, ale za to wersja Laramie ... hmmm bajka. Generalnie wygląda normalnie, a nawet zbyt pięknie. Przebieg można zweryfikować odczytując przebieg kompa sterującego który odlicza przejechane kilometry niezależnie od licznika. 80 000 km, czy też mil to brzmi bardzo słodko, ale czy prawdziwie? W opisie masz litanię rzeczy wymienionych... pytanie brzmi po co było to robić wszystko, czyżby był walony? Grubość lakieru trzeba zmierzyć i wszystkie elementy które mogły by ucierpieć przy dzwonie. Samochód bardzo ładny i napewno godny uwagi, ale czujność przy takich autach musi być zwiększona, bo to jest Polska, kraj cudów i bezwypadkowych aut po kasacji ;-)

Sprawdź po VINie jakie powinno być wyposażenie tego auta, kolor, koła itp. Sprawdź również Carfax i Autocheck. Zacznij od VIN, jeśli Ci gość poda to już jest pozytyw i nadzieja ;-)

[Quarter]

Wielkie dzięki za podpowiedzi - niby 4 Jeepy kupowałem, ale rynek full size'ów mam kompletnie nieopanowany.

 

Jak to jest z kupnem w kraju? Czytam wiele opinii tutaj, że kupować tylko w US. Wiem oczywiście, że sprowadzana jest kupa salvage'ów (mamy takiego Liberty - nieźle zrobiony, więc raczej bezproblemowo), ale jest też przecież rynek wtórny RAMów - Wy sami kiedyś będziecie pewnie swoje maleństwa sprzedawać. Czy specyfika RAMa jest na tyle szczególna, że auto po wypadku trudno jest dobrze naprawić? Czy może chodzi o to, że sprowadza się kompletne masakry?

 

Czy sprowadzenie bezwypadkowej III gen z US nadal jest opłacalne kosztowo vs zakup w Polsce?

 

Dzięki za pomoc, jeszcze Was pewnie pomęczę ;)

[drug]

Czy specyfika RAMa jest na tyle szczególna, że auto po wypadku trudno jest dobrze naprawić?

Ram to proste auto konstrukcyjnie i z naprawą raczej jest łatwiej niż z europejskimi, problem polega na tym, że Ram, F150, Silverado to egzotyka i jest kilka niuansów o których trzeba wiedzieć, a sprowadzający je ludzie nie wnikają w nie a potem są problemy. Auto sprowadzone jako uszkodzone zawsze będzie naprawiane po najniższych kosztach, bo trzeba na nim jak najwięcej zarobić. Niestety nie jest to zgodne z naszymi oczekiwaniami. Często auta z US wjeżdżają na warsztat naprawczy z adnotacją w Carfaxie jako skasowane, a u nas czary mary i są bezwypadkowe. Oczywiście generalizowanie, że wszystko co do nas przyjeżdza to złom jest złe, bo ja np. kupiłem swojego koło Gdańska od importera i jestem bardzo zadowolony, co prawda zderzak był malowany (po kosztach, bo nawet go nie zdjeli do malowania), ale technicznie auto jest super i nie miało crashtestu, a jedynie obdarte dwa rogi zderzaka.

Czy sprowadzenie bezwypadkowej III gen z US nadal jest opłacalne kosztowo vs zakup w Polsce?

Jeśli szukasz auta w konkretnym kolorze i z konkretnym wyposażeniem i będziesz miał go kilka lat to mimo, że koszt może być czasem nawet nieco wyższy od krajowych już sprowadzonych to warto sprowadzać, jeśli nie chcesz się bawić w sprowadzanie i wolisz z rynku krajowego to uzbrój się w cierpliwość i zakładaj, że większość sprowadzających to kanciarze i oszuści, bo tylko tak będziesz bardziej sprawdzał auta w Polsce. Warto wydać kase na diagnostykę każdego auta oglądanego, bo to zaprocentuje w przyszłości. Jeśli namierzysz coś w mojej okolicy to daj znać, to go wstępnie obejrzę i powiem, czy warto, żebyś ty przyjeżdżał.