Quarter

Dziękować! Uderzę, zobaczymy jak z terminami u nich i cenami. Jeśli ktoś ma jeszcze jakąś sprawdzoną alternatywną propozycję to super.

Dzięki Misiek! Widać Panowie z tej firmy kierują się arabską strukturą czasu...ja niestety tyle czasu nie mam - jak tylko marketing wydłubie projekt, chcę kleić :-)

Hejka! Dawno mnie nie tu nie było, temat RAMa przesunął się na nie-wiadomo-kiedy :-( Za to wczoraj kupiłem od jeepniętego forumowicza Plymoutha Grand Voyagera '97, który będzie służył jako auto służbowe (jak się zepsuje to postawię gdzieś w centrum jako reklamowy pomnik :mrgreen: ). I w związku chciałbym je szybko i sprawnie okleić reklamą. Szukam więc w Warszawie SPRAWDZONEJ NA WŁASNEJ SKÓRZE (LAKIERZE) firmy, która w racjonalnych pieniądzach szybko, sprawnie i dobrze oklei nowonabytego Plymoutha Grand Voyagera '97 (wczoraj nabyty od forumowicza) folią z grafiką reklamową. Grafikę zaprojektujemy sami i prześlemy w plikach produkcyjnych wg otrzymanej specyfikacji. Jeśli możecie kogoś polecić - będę wdzięczny :git: Pozdrówka dla Wszystkich!

Jeśli Wam się nudzi albo znacie kogoś szukającego zleceń to zapraszam. Poszukuję osoby lub osób do współpracy na zasadach B2B (umowa zlecenie, własna działalność gospodarcza lub firma). Zadania są następujące: 1. DTP: a) przygotowanie materiałów graficznych do druku. Niezbędne doświadczenie i biegła znajomość pakietu Adobe: Photoshop, Illustrator, In-Design. Praca na Apple Mac (na własnym sprzęcie lub dostarczonym przez nas). Lokalizacja – dowolna. 2. Obsługa informatyczna: a) Obsługa sieci : serwer oparty na Linux, 8 x PC (laptopy i stacjonarne) + 1 x Mac (stacjonarny), internet b) Serwis hardware’owy: laptopy i stacjonarne (PC i Mac) c) Współpraca z webmasterem i programistą w zakresie obsługi i synchronizacji sklepu internetowego (customizowana wersja Presta Shop), programu sprzedażowo-magazynowego (Subiekt) i bieżącej obsługi kilku stron www. Lokalizacja – Warszawa lub najbliższe okolice. Idealnym kandydatem jest osoba ogarniająca tematy 1 i 2 i mieszkająca w Warszawie lub najbliższej okolicy. Oczywiście otwarci jesteśmy na współpracę z dwiema osobami – jedną zajmującą się DTP (tu lokalizacja dowolna), drugą wspierającą nas od strony IT (Warszawa lub okolice). Od naszych współpracowników oczekujemy wysokiego poziomu etyki biznesowej: odpowiedzialności za całość zleconego zadania, dokładnego i precyzyjnego realizowania naszych oczekiwań, bezwzględnego trzymania się umówionych terminów. Dyspozycyjność, szybkość reakcji – kluczowe. Jesteśmy z pokolenia „X” czyli najpierw praca, później zabawa, a fochy i nadęcia zostawiamy w domu jako bonus dla naszych partnerek/partnerów :mrgreen: . Zainteresowanych/e prosimy o przesłanie cv wraz z informacją o zrealizowanych projektach (portfolio mile widziane) oraz obszarem lub obszarami, którymi chcecie się zająć. Adres: piotr.obraniak@modernpet.pl

Będę śledził forum www.honda-civic-usa.com - może tam pojawi się nowa osoba... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Stebel, nie znikaj :!: :!: :!:

Ponoć to jest Dodge z podwójną kabiną, policja miała zamieścić zdjęcie "katalogowe", i zamieściła...z pojedynczą kabiną :?: :?: :?: :?: Życzę, żeby się znalazł, a sprawcy trafili do celi z wyjątkowo napalonymi chłopakami... :twisted:

Załatwione - pomogli Jeepnięci (Color i Martzel) - w pół godziny po powieszeniu ogłoszenia mieliśmy wszystko dogadane, dziś niezawodnie pojawili się o uzgodnionej porze. Kurcze, wiara w ludzi wraca :lol:

Pilnie (ktoś mi nawalił niestety) potrzebuję 1-2 ludzi do rozładunku 3 palet i przerzucenia części towaru do drugiego magazynu. Praca na ca 4 godziny w środku dnia - najprawdopodobniej transport dojedzie ok 12:00. Lokalizacja: Sadyba, drugi magazyn w Nowej Iwicznej. Jeśli ktoś ma wolny czas albo ma wolnych ludzi - dzwońcie jeszcze dziś do północy lub jutro od rana. Finansowo pewnie się dogadamy :wink: te. 501 066 733

Przeca w ofercie stoi jak wół: 4WD :-D

A takie mi różne myśli do głowy przyszły czytając ten wątek to się podzielę: a) Na pytanie „po co Ci taki samochód (nie ważne, czy dotyczy to węglary made in US, Jeepa na 33” czy np. Porsche Carrera) jedyna słuszna odpowiedź jest w stylu amerykańskim – „bo mogę sobie na niego pozwolić i mam taką ochotę”. Mówiąc brutalnie – a co komu do tego? Chcesz, to kupujesz sobie Ikarusa – indywidualna sprawa każdego z nas. Chcesz się męczyć w mieście Excursionem - cool. Chcesz drżeć na widok każdego progu zwalniającego w Ferrari? Twoja sprawa. Więc ja osobiście uważam za bezcelowe wszelkie dyskusje czy ktoś powinien kupić pick-upa bo jest mu potrzebny do pracy czy kupuje dla zabawy. Generalnie prawie do każdego samochodu można się przyczepić, że akurat taki wcale nie jest mu potrzebny. Np. wszyscy single powinni mieć prawo kupować jedynie motocykle, bo przecież jeżdżą samotnie w cztero-pięciomiejscowym aucie, prawda? b) Brudne-czyste: nie zapomnę jak miałem Cherokee „do wszystkiego” – w niedzielę w nocy wracałem z rajdu, a w poniedziałek uprawiałem ekwilibrystykę, żeby wejść do niego w garniturze i jak najmniej się uwalić błotem. Przyznaję, że lubię….i brudne i czyste. Tzn. auta typu terenówka czy pick-up dobrze wyglądają i uwalone błotkiem i wywoskowane na maska. Wszelkie plaskacze – tylko czyste. Jeśli chodzi o środek, to u mnie są „mody” – czasami lubię klimat a la Blues Brothers, a czasami uwielbiam spędzić 3 godziny na czyszczeniu każdego zakamarka. Natomiast w czasach, kiedy zarządzałem większymi grupami ludzi, źle reagowałem na syf w autach służbowych ( w tym i w swoim). To jest narzędzie, a o narzędzia się dba jak o porządek na biurku. No to sobie pogadałem :-D Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :raca:

Dobra, wyleczyliście mnie z Expedition'a - będzie Seicento 900 VAN siek: siek: siek: siek: siek: siek: siek: siek: siek: siek: siek: siek: siek:

Sorry, pomyłka, chodziło mi o Miśka, którego historia, przyznaję, urzekła mnie :-| Przyznaję, nie rozumiem jak można być aż tak totalnie pozbawionym etyki zawodowej. Ale z drugiej strony chyba to mnie się coś na mózg rzuciło: etyka, samochody - te dwa słowa raczej nie powinny w Polsce pojawiać się w jednym zdaniu.... Fakt pozostaje faktem, że napaliłem się na tego Expeditiona / Navigatora, choć rozsądek podpowiada, że lepszym rozwiązaniem byłby Durango, szczególnie, że czasy trudne i nie stać mnie na fundowanie szkolenia jakiemuś serwisowi w postaci ćwiczeń typu "i co by tu jeszcze gościowi wymienić???" ;-) Podsumowując, nie macie żadnej sugestii kto mógłby ogarnąć amerykańskiego Forda w Warszawie?

Wesolutkich i spokojnych!!!!!!! :raca:

Dzięki Kucaro - w świetle doświadczeń Druga wygląda na to, że z pewnością nieźle ogarniają kasę ;-) ;-) ;-) Opowieści Druga chętnie posłucham, a jeśli ktoś ma inne doświadczenia z tym serwisem to też zapraszam. No kurczę nie kupię Forda, jak nikt mi go nie będzie chciał sensownie serwisować - to autko ma jeździć a nie robić za typowy pomnik.

....to kupię Dodge'a Durango i Darecki będzie znów się ze mną musiał męczyć :-D :-D Drug, do wywalenia, ale dopiero jak mi ktoś serwis Forda znajdzie :lol: :lol: :lol: Już dziś miałem walkę z moją lubą - zobaczyła Excursiona na ulicy. Ja mówię: nasz Expedition będzie troszkę mniejszy. A ona na to - ale przecież już ten jest niezbyt duży..... Szukam luksusowej wersji Stara albo Jelcza...... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jest taki dowcip szwajcarski: przychodzi facet do banku w Zurichu i mówi do urzędnika: - Chciałbym założyć konto - Nie ma problemu - odpowiedział urzędnik, - A ile chciałby Pan wpłacić? - pyta. Facet zbliża się do urzędnika i szepcze mu na ucho: - Milion Euro. Na to urzędnik na cały głos mówi: - Ależ nie musi Pan mówić mi tego na ucho! U nas w Szwajcarii nie trzeba wstydzić się biedy! Przytaczam ten dowcip z uwagi na naszych nowych kolegów od Line - X. Naprawdę, nie ma nic złego ani wstydliwego w tym, że oferuje się dobrą powłokę na paki do węglarek. Tylko czy nie przyjemniej powiedzieć to otwarcie? Ja importuję, dystrybuuję hurtowo i sprzedaję detalicznie w internecie zajebiste, najlepsze na świecie karmy dla psów i kotów. I naprawdę nie wstydzę się tego powiedzieć z otwartą przyłbicą :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D :-D Jeśli źle trafiłem, to przepraszam - ale mam lekki uraz na punkcie ..."web 2.0 ściema" :mrgreen:

Rozumiem, że w zestawie idą te dziewoje - pytanie tylko czy w leasingu i można oddać po okresie użytkowania czy od razu dostają zabytkowe tablice i trzeba je serwisować do końca świata? :lol: :lol: :lol:

Sorka za dubel z pytanie zawartym w poście o Expedition. Serio przymierzam się do 2003-2005 mniej więcej Forda Expedition (czyli 1/2 F-150). Jaki serwis w Wawie ten wynalazek ogarnie? Niestety, Darecki nie ma zamiaru, o ile mi wiadomo :-(

No, to najpierw się trochę wyleczyłem, ale znów się zakochałem :)22 ;-) ;-) ;-) Odbębniłem z Kosą od Darcekiego wycieczkę do Poznania w celu obejrzenia 100% sprawnego Expeditiona 5.4 z 98 roku. Na koniec pomyślałem sobie, że powinno się móc w majestacie prawa zostawiać po takiej podróży właściciela samochodu z takim samym % sprawności ruchowej jak faktyczny stan jego auta: - uszczelniacz półosi - końcówki drążków - AWD miga i nie działa - uszczelka szyberdachu (nowa 1500 zł, gość okleił szyberdach taśmą...) - takiego syfu w środku jeszcze nie widziałem, deska odrapana jakby stado kotów próbowało wydostać się na wolność, skóra popękana, w bagażniku gnój - zdjęcia oczywiście zrobione w gustownym półmroku) - samochód malowany (to wiedziałem) po zewnętrznej, drzwi od dołu zjada ruda, w komorze już stary kolor - skrzynia zmienia biegi w dziwnym tempie - lusterko wsteczne zbite - 3 rzędu siedzeń brak - kompresor wymieniony na jakiś od BMW, słabo się wyrabia. Wycieczka była miła, z Kosą dawno nie miałem okazji tak długo sobie pogadać, ale wyleczyłem się z wycieczek po stare pudła. Za to w styczniu załatwiam leasing i szukam Expeditiona 2003-4 :)22 Ten mi się dopiero spodobał :)22 Tak więc zatwardziały moparowiec będzie prawdopodobnie pomykał "prawie" eFem.... :-D Trochę boję się o serwis w Warszawie bo Darecki niestety Forda ogarniać nie ma zamiaru :-( Jakieś sugestie? Ponoć chłopaki w HPG w Łomiankach mają zdrowe myślenie, ale może macie jeszcze jakieś inne sugestie?

Dzięki za wszystkie pomysły! Jedno pytanko - jaki jest problem z Santanderem? Poza, oczywiście, sytuacją kiedy się przestaje spłacać kredyt - wtedy raczej wszystkie banki robią się "namolne" ;-)

Dzięki za rady. Gotówkowy będzie pewnie podobnie drogi jak samochodowy na stare auto :-( Niestety, temat odpadł - fura wisiała raptem parę dni i już poszła :-( :-( :-( Na cito sprawdziłem carfax i autocheck i, kurczę, czysta była...Ford Expedition z Wołomina. Już mi uciekły 2 Navigatory i teraz ten Expedition. Nie ma kasy w ręku (wszystko zainwestowane) to i do niczego wyłapywanie okazji....żesz to.... siek:

Słuchajcie, potrzebuję "na szybko" wziąć kredyt samochodowy na furkę z 1998 r. Najchętniej bez wpłaty własnej - pewnie trzeba będzie jakiś pakiet startowy zrobić i nieco go upiększyć coby lepsza połowa nie narzekała, że ubogo, brzydko i biednie w środku. Pytanie, czy macie jakieś doświadczenia z bankami w tej kwestii - chodzi oczywiście o jakąś uproszczoną procedurę, bez gromadzenia tysięcy papierków (własna działalność, nie etat). Wysokość max 16-17,000. Kupno od osoby prywatnej. Czy do tak leciwego autka wymaga się wykupienia AC? Który bank sprawnie udziela kredytu na taki zakup? Jak to działa - podpisuje się umowę, zabiera papiery auta i idzie rejestrować z zastawem na bank? A jak gość w tym czasie wybebeszy pół auta? Przyznaję, nie znam procedury :oops: Chyba, że ktoś ma wolną gotówkę i chce ją zainwestować na, powiedzmy, dobry procent bankowy to zapraszam na priv. Wolałbym pojechać do człowieka, położyć kupkę szelestów i zobaczyć czy nie zwiększy się jego elastyczność cenowa. Autko niestety nie węglara - ale..prawie ;)

To nie brzmi dobrze, choć, z drugiej strony, Expedition to w końcu F150 więc czemu miałby prowadzić się inaczej? Ciekawe jak prowadzi się Navigator na tych swoich miechach/poduszkach - podejrzewam, że bardziej komfortowo, ale raczej nie bardziej pewnie w europejskim tego słowa znaczeniu. Udało Ci się jeszcze jakiegoś Expeditiona przetestować?

Temat na moment odświeżam (bardziej dla chwili oddechu, bo na razie ani Aga, ani księgowa nie poparły jeszcze koncepcji nowej fury :lol: ). W tej chwili na short liście są: -Expedition (naczytałem się o wybuchających świecach - kto się z tym przypadkiem spotkał w eFach?) - nadal mi się podoba :) -Navigator (niby to samo tylko bardziej podbajerzone - boję się nieco zawiechy na poduszkach - słusznie się boję?). Ten za mną chodzi (poza kolorem): http://allegro.pl/show_item.php?item=1879307974 Widzicie coś niepokojącego? Dla mnie problemem są dwa captain chairs z tyłu i wielkim centralnym podłokietnikiem - wolałbym normalną kanapę. Pytanie, czy da się gdzieś znaleźć używkę w rozsądnych pieniądzach. - i, jako rozsądniejsza (choć mniejsza) opcja, Dodge Durango (wprawdzie tylko Durango, ale jednak Dodge!). Roczniki wszystkich trzech modeli musiałby oscylować w okolic 1998 -2001, więcej nie wydolę, zresztą nawet szkoda może bo to fura bardziej do pracy będzie. Pytanie czy ktoś z Was miał Durango? Jest chyba nieco większy od Jeepa ZJ/WJ. Jakieś opinie, doświadczenia? Dzięki!

Miałem Detroit Locker we Wranglerze - w terenie niezniszczalna, bardzo byłem zadowolony. Na suchym rozpina się grzecznie w zakręcie w 99% przypadków, ale jak trafisz na jakiś piasek na rondzie czy coś podobnego to można się lekko zdziwić. Do szybkiej jazdy po asfalcie - raczej dla tych odważniejszych ;-)