Skocz do zawartości

Irek

Użytkownik
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Irek

  1. Zawory hydrauliczne zmiennych faz rozrządu. Kosztowało mnie to wszystko sporo nerwów, wymianę oleju, oczekiwanie na zawory i "parę złotych" 🙂
  2. Tak właśnie zawsze lałem. 5W30 i było dobrze. Teraz przepłukano, nalano 5W20, czekam na nowe zawory zmiennych faz rozrządu. Świece robione 8-10kmil temu. Cewki wymieniane gdy tylko pojawił się jakiś misfire (nawet zupełnie niedawno padło na jeden z cylindrów). Zwykle przy cewkach czy ogólnie problemach z zapłonem pojawia się błąd, tutaj nie ma żadnych.
  3. To teraz takie być może głupie pytanie. Rozrząd po wymianie nakręcił jakieś 300-500 mil, nie więcej. Zalać to trzeba i to wystarczy, czy zalać co trzeba i jednak nowe wariatory?
  4. Ford mówi 5w20, lany jest (jeśli dobrze pamiętam) 10w30. Od lat tak leję i nic. Czyżby teraz, tak nagle...? Nie wiem jak teraz, kiedy Włosi włożyli w to auto swoje łapska. Kiedyś jeździłem Cherokee'm i Grand Cherokee'm. Ładne, takie kwadratowe, nie to co teraz. Jednostki napędowe chyba zostały normalne, dla ludzi, nie dla Europejczyków, ale cała reszta mi śmierdzi glonami z Morza Śródziemnego 😉
  5. Właśnie poruszyłeś temat, co do którego zaczynam się zastanawiać. Wymieniłem rozrząd i w zasadzie niedługo po tym zabiegu zaczął się problem. Ale: rozrząd gdy coś jest z nim nie tak, powinien generować błędy, a o tych w moim przypadku nie ma mowy. Po prostu nie występują. Jest jeszcze kwestia tego "dupsa" od góry silnika, który zasłonięty jest korkiem/uszczelką, to miejsce gdzie czasem lubi się pocić, a nawet dość mocno brudzić silnik. Otóż ten "pierdolnik" (a jest on chyba powiązany z rozrządem) nie został wymieniony. Tylko, że tutaj znów z informacji od mechanika wynika, że gdyby był wadliwy, powinien rzygnąć jakimś błędem. (Informacja zaraz po wymianie, że jeśli pojawi się błąd, wymienimy). Może nie doszedłem do etapu, w którym rzuca błędami, a jest to jednak przyczyną? Zaczynam rozważać powrót do Jeep'a (tylko, że nie wiem jak to zniosę. Od czasu gdy Fiat przejął grupę Chryslera, jakoś przestały mi się podobać te auta).
  6. Nic, zero, null. Jedyny problem to wgranie nowego softu do komputera. Podczas próby wiesza go i finalnie odrzuca. Wstępnie komputer został zresetowany i zmuszony do nauki od nowa. Efekt żaden - czyt. bez zmian.
  7. Więc tak. Po rozmowie z mechanikiem konwerter został wstępnie wykluczony (choć taki pomysł się wcześniej zrodził). Dlaczego został wykluczony? Śpieszę wyjaśnić. Otóż po przejściu w tryb N i/lub P i podniesieniu obrotów problem falowania wciąż występuje, a zdaniem mechanika w trybie pracy P lub spoczynku N, problemu być nie powinno. Co innego podczas jazdy, gdy skrzynia pracuje. Podpalić czy jednak szukać rozwiązania?
  8. Tak, automat.
  9. Witajcie Panowie. Taka trochę nietypowa usterka - wolne obroty równe i stabilne, przy nabieraniu prędkości i podnoszeniu obrotów do poziomu 1400 RPM zaczyna się "jazda". Obroty zaczynają falować +/- 200 RMP i brak stabilności utrzymuje się do ok. 1800-2000RPM. Powyżej tej wartości znów jest równo. Niestety nie jest dobrze, ponieważ przy tej wartości obrotów przy odpuszczeniu pedału gazu potrafi dojść do "szarpnięcia" - tak jakby wypadający zapłon, "strzał" w wyniku niewłaściwej jakości mieszanki paliwowej. Nie mam pomysłów. Przepustnica, przepływomierz, klapka na dolocie zdaniem mechanika nie wykazują nieprawidłowości. "Lewego" powietrza nie stwierdzono. Czy coś poza podłożeniem pod te budę ognia przychodzi Wam do głowy? 2006 F-150 5,4 Triton.
  10. Też byliśmy umówieni na wizytę u elektryka. Ubawiłby się po pachy. Raz jeszcze dziękuję.
  11. Dziękuję. Okazało się, że to właśnie ten przełącznik. Mechanik przestawił go przypadkiem, a kiedy pytałem czy nim kręcił, stwierdził, że tak ale nic to nie dało (zapomniał, że przy otwartych drzwiach nie miało prawa wpłynąć na oświetlenie kabiny).
  12. 2006. Wyczytałem na innym forum przypadek Explorer'a z podobnym objawem (oczywiście przypadek dotyczył oświetlenia kabiny) i Twój sposób okazał się być pomocny. Tylko czy u nas pokrętło regulacji natężenia światła, tudzież włącznik oświetlenia w kabinie (ten kręcioł o którym wspomniałeś) rzutuje na stałe oświetlenie paki? (Jutro to sprawdzę).
  13. Witam ponownie. Nie było problemów, to i pisania nie było. Problem, który się "urodził" wygląda następująco. Światło w kabinie "pilota", jak i światło oświetlające pakę nie chcą zgasnąć. Nie ma dla auta znaczenia to czy silnik pracuje czy nie, nie jest ważne czy drzwi są pootwierane czy nie. Po prostu auto postanowiło oświetlać wnętrze i pakę i już. Żadne prośby nie skutkują, a sankcje polegające na odłączaniu źródła prądu na czas postoju są OK, ale już podczas jazdy to raczej niekoniecznie. Wykręcanie żarówek to pomysł średni, choć nie ukrywam, że jako chwilowe rozwiązanie problemu przeszło mi to przez myśl. Tylko chyba nie tędy droga, prawda? Krótko - ktoś coś wie, podzieli się wiedzą? Z góry dziękuję za okazaną pomoc. Irek
  14. Irek

    rozrząd 3miasto

    dobrze szukając można znaleźć jeden, dokładnie pokazujący jak to zrobić bez rozbebeszania połowy komory silnika. generalnie zabieg prosty nawet dla laika. podstawa to narzędzia, trochę miejsca i wspomniany wcześniej timeshift chain replacement kit.
  15. Irek

    rozrząd 3miasto

    a może we własnym zakresie? (zakładając, że posiadasz kawałek garażu). na youtube są filmy jak to zrobić. jeśli masz wszystkie "graty" (dedykowany timing chain kit, jakieś narzędzia, trochę czasu i chęci), dasz radę. przykład tutaj: choć wiem, że nie trzeba wybebeszać pół auta. na pewno znajdziesz takie instrukcje.
  16. Irek

    O/D Off

    Tak, to wiem. Przepisy jako tako ogarniam, gorzej z właściwym użytkowaniem "taczki". ;-)
  17. Irek

    O/D Off

    Witam. Przymierzam się do zakupu przyczepy. Zasadniczo nic ciężkiego (kategoria nie puszcza). DMC 750 kg. w związku z czym masa własna nie będzie duża. Do tego zabawki potrzebne na wędkarskie wycieczki: 70 kg. ponton, tyle samo masy w akumulatorach potrzebnych do zasilania silnika, silnik (pewnie z 10 kg.), kotwica i inne pierdoły. Jakieś drewno (duuuużo drewna) na opał (wszak ognisko potrzebne - kuchenki i różne takie nie dają odpowiedniego klimatu), piły i inne "wędkarskie" drobiazgi. Łącznie będzie tego wraz z eFem jakieś 4000 kg. Tak naprawdę od którego momentu (od jakiej masy całego zestawu) bawimy się w wyłączanie nadbiegów? Niby drobiazg, a wpływa na osiągane prędkości, wysokość obrotów i zużycie paliwa, a co najważniejsze, to nie chcę zaszkodzić eFce.
  18. Irek

    F150 i zima.

    tego się obawiałem. teraz muszę wrzucić na pakę kilkaset kg. piasku, ziemniaków czy czegoś innego aby nieco docisnąć tylną oś :lol:
  19. Irek

    F150 i zima.

    witam. po pierwszych opadach śniegu widzę, że eFka nie prowadzi się zbyt pewnie. wcześniej jeździłem Jeep'ami ze skrzyniami rozdzielczymi NP242 i NV247. wiedziałem w związku z tym jak postępować z napędami. jak to wygląda z eFką? czy jazda z napędem na obie osie (4HI) jest dopuszczalna na każdej nawierzchni? ja wiem, że pytanie może głupie. mimo to wolałbym postępować tak jak należy, aby później nie wyglądać głupio płacąc za ewentualne zniszczenia elementów przeniesienia napędu. pozdrawiam, Irek
  20. Wielkie dzięki Japacz. Teraz użytkowanie pojazdu stanie się przyjemniejsze i pozbawione dużego stresu.
  21. Witam. Od niedawna, a w zasadzie od wczoraj jestem użytkownikiem eFki. Wcześniej męczyłem Cherokee'a i Grand Cherokee'a w których tematy wymiany płynów są dobrze opisane. Od dłuższego czasu szukam informacji na temat postępowania ze 150'tką. O ile temat silnika nie stanowi problemu, o tyle nie do końca wiem jak postąpić ze skrzynią biegów, skrzynią rozdzielczą i mostami. Po prostu jakie oleje i jak często zmieniać? Kwestia problemu jest drobna. Hamulec "ręczny" zapewne nie był używany. Po wciśnięciu pedału w podłogę, rzeczony wcześniej "ręczny" trzyma dobrze. Odblokowany "puszcza" taczkę i pozwala jej na jazdę. Nie gaśnie natomiast lampka "Brake". Choć w niczym to nie przeszkadza, lekko irytuje. Jakiś czujnik (w WJ np. jest taki czujnik ręcznego), nie do końca odbijające szczęki, a może po prostu ich koniec... może Wasze sugestie po spotkaniu z podobnym "problemem"? Z góry dziękuję za pomoc.
  22. Irek

    Dzień dobry

    Przyszło i mnie dołączyć do grona niekoniecznie zdrowych na umyśle ;-) Pozdrawiam z Jastrzębia-Zdroju.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Jeśli chcesz korzystać z forum musisz zaakceptować powyższeWarunki użytkowania.