Witam. Wiem ,nie jest to pickup ale jest to znana pewnie już jednostka napędowa na tym forum a temat dotyczy właśnie niej.
Zaraz po zakupie samochodu czyli jakieś pół roku temu , przeszedł już wymianę rozrządu ,świec ,oleju .
Skrzynia tez została ogarnięta ,wymieniono całą mechatronikę. Problem jest taki ze jak jedziesz ze stałą prędkością to słychać taką nierówną prace silnika. Jak Lincoln stoi na biegu jałowym jest wszystko ok, ale jak mu dodasz gazu na tym biegu jałowym i potrzymasz np 2500 to słychać znów takie jakby falowanie obrotów , na obrotomierzu widać baaardzo delikatnie falowanie jej. Lincoln ma jeszcze jedną przypadłość ale myślę że jest to powiązane z pierwszym problemem. Otóż lubi czasem zgasnąć podczas pierwszego odpalenia ,albo szarpie delikatnie albo mocniej tak ze sam potrafi się zgasić . Już czytałem na tym forum że to mogą być wariatory zmiennych faz rozrządu czy cos w tym stylu ale może ktoś ma podobny przypadek i może to nie jest wiele by samochód cieszył już na maxa. Dziękuje za odpowiedzi
( SZUKAM WARSZTATU W MAŁOPOLSCE KTÓRY ROBI AMERYKAŃCE I JEST GODNY POLECENIA)