Skocz do zawartości

jarek10

Klubowicz
  • Postów

    156
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez jarek10

  1. @ Drug

    No to się wszystko wyjaśniło :-)

    Dobrze, że doszliśmy do jakiegoś konsensusu...

    I teraz, już wiesz o co mi chodziło i powiem więcej,

    że w zupełności zgadzam się z Twoją argumentacją.

     

    Też kiedyś zastanawiałem się nad NAVARĄ, bo było ich mało, była relatywnie mocna,

    dość przyzwoicie jeżdżąca, o ładnej linii

    i burzyła monotonię i szarość na naszych drogach.

     

    Ale od 2 lat zaczynało przybywać, a od roku pojawiło się tyle tych aut na drogach,

    że musiałem wymyślić coś innego, aby móc sobie odskoczyć od codzienności

    motoryzacyjnej, a przede wszystkim aby mieć czym ciągać moje zabawki wodne.

     

    Ram daje mi te wszystkie możliwości - a nawet duużo więcej :lol:

     

    pozdrawiam Jarek

  2. Święta prawda, choc szkoda, bo by mniej palił... ale jak sie kupuje RAMA to spalanie powinno byc zawsze jednym z ostatnich kryteriów wyboru... :)
    i dla tego kupiłem najbardziej żarłocznego z amerykańskich pickupów... hehe :twisted: , choć czasem mnie to wnerwia :cry: . Ale pierdnięcie 8 litrów z dwururki od razu poprawia humor :-P

     

    Tak - w 100% racja, tego klangu nie kupisz za żadne pieniądze.

    Mam dwu rurowy głośny wydech - i już robi wrażenie nawet

    na wolnych obrotach (drgają szyby w starych oknach :-)

    ale u Ciebie to musi być klang łooooj, łoooj :-)

  3. Ja mam takie spalanie, że lepiej nie będę o tym pisał, ale zasada jest taka, że jak chcemy jechać bardzo oszczędnie to najniższe spalanie wychodzi przy prędkościach ok 70km/h. Opory robią swoje.

    U mnie w trasie, przy normalnej i spokojnej jeździe z prędkością 90 spalanie mam 19-20 l ale przy turlaniu się 60km/h po wiejskich dróżkach jest już 16.

     

    Tak Paweł, ale ty masz silnik V10 MAGNUM :lol:

    który ma swoje 10 garów i zaje...ty moment.

    Na pewno musisz łyknąć więcej PB niż zwykłe V8 Hemi 5,7

    (Boże jak to brzmi, zwykłe Hemi 5,7 :-)

     

    Poza tym waga Rama też robi swoje....

    - ale mniejsza ze spalaniem, za to płacimy kartą lub gotówką,

    ale spojrzenia innych kierowców - bezcenne :raca: :lol:

     

    pzdr.Jarek

  4. I wszystko się zgadza - nie masz systemu odłączanych 4 cylindrów (MDS),

    silniki z MDS-em powinny być zalane olejem 5W20, aby to wszystko

    odpowiednio działało.

     

    pozdrawiam Jarek10

     

    Święta prawda, choc szkoda, bo by mniej palił... ale jak sie kupuje RAMA to spalanie powinno byc zawsze jednym z ostatnich kryteriów wyboru... :)

     

    I masz bardzo słuszne podejście do tematu.

    Poza tym jak jeżdzisz dynamicznie, to i MDS nie wiele pomaga

    i zużycie jest na normalnym poziomie :-)

     

    pzdr.

  5. Jazda Ramem w celu oszczędzania paliwa... to nawet brzmi śmiesznie. Kiedys miałem do użytkowania Golfa3 1.8 8V, no i ten muł pasiasty miał 75 KM, palił w okolicach 8l/100km i miał takie osiągi, że nawet nie miałem siły i serca go dusić żeby wydobył z siebie coś więcej, więc takim autem można jezdzic w celu oszczedzania, bo wcisniecie gazu w podłoge i tak nie spowoduje przyspieszenia, a jedynie zwiekszy spalanie. RAM to nie muł pasiasty do oszczedzania. :twisted: Ram Hemi to adrenalizer :twisted: . Tu nie ma miejsca na oszczedzanie.

     

    Moje srednie spalanie przy jezdzie pol na pol miasto i trasa to 22l. Biorąc pod uwage, że wczesniej jezdzilem Chryslerem G.Voyagerem 3.8 AWD i on mi palił 20l to Ram naprawde wypada bardzo dobrze.

     

    Nie zrozumiałeś idei mojego postu.

    Nie jeżdżę Ramem w celu oszczędności paliwa,

    tylko chciałem rozwiać pewne wątpliwości jakie nasunęły się

    po zrobieniu swojego testu.

    Nasze forum czytają nie tylko użytkownicy Ramów, ale

    również osoby, które zamierzają go nabyć, lub bardzo gorąco się zastanawiają.

    Jeżeli to forum ma być wiarygodne, to nie można

    podawać informacji które mogą wprowadzić w błąd.

     

    Jeżdziłem poprzednio Jeep"em WJ 4,7 i nigdy nie zbliżyłem się nawet

    do 10/12 litrów zużycia,(16/18l to była norma średnia) a w mieście ponad 20l/100

    stąd zastanawiała mnie ta wartość w Ramie, który

    ma większą pojemność, więcej waży, ma większe opory powietrza itd....

     

    Teraz się wyjaśniło, przede wszystkim dla potencjalnych nabywców,

    że nie mają co liczyć na zużycie na tych podawanych minimalnych wartościach,

    tylko bardziej na tych o 4/6 litrów wyżej na trasie i 2x tyle w mieście.

    I to są wiarygodne dane !!!

     

    Czyli został obalony mit !!! :-)

    (oczywiście bez urazy)

     

    pzdr.Jarek10

  6. I mam ten sam problem...

    Szukałem TOYO A/T open Country,

    ale w moim rozmiarze w PL nie osiągalne.

     

    Po dłuższym zastanowieniu, i przetestowaniu na ostatnich śniegach i mrozach

    BFG A/T całoroczne (mam założone na Pajero), stwierdzam, że chyba te będą

    na dzień dzisiejszy optymalne do Rama. W sezonie letnim, nie miałem z nimi

    żadnych problemów i w terenie i na płaskim.

     

    Na śniegu, błocie pośniegowym radzą sobie przyzwoicie,

    na oblodzeniach - bardzo słabo, trzeba uważać, - to jest moje zdanie :-)

    Nigdzie się nie zagrzebałem tak abym musiał,

    zapinać 4x4, droga hamowania również akceptowalna.

     

    Opona uniwersalna całoroczna,w lecie na lekki teren, piasek bardzo dobrze

    - gorzej w błocie, słabo się samooczyszcza....

    Ale nie ma super uniwersalnej opony, która znakomicie robi w błocie,

    super trzyma się na mokrym i dodatkowo jest cichuteńka na asfalcie

    - trzeba znależć tzw. złoty środek i wybrać co dla nas jest najważniejsze.

     

    Jeżeli

    - głównie jazda terenowa i mniej płaskiego to zdecydowanie MT

    - jeżeli trochę terenu i więcej płaskiego to AT

    - jeżeli tylko płaskie i lekki szuterek, a reszta asfalt - to szosowa 4x4

     

    pzdr.Jarek10

  7. No niestety Mobil 5w20 był w ofercie na necie,

    ale jak zadzwoniłem do hurtowni - okazało się, że jest nieosiągalny w PL.

     

    Dokładnie tak samo jak z ogumieniem - w ofercie internetowej jest,

    ale jak chcesz konkretnie kupić, to nie ma :-(

     

    Kupiłem więc Quakera, bo był nie tylko wirtualnie :-)

    i po problemie.

     

    pzdr.Jarek10

  8. Czyli wszystko w normie :-)

    Te podawane rekordowe 10 litrów/100

    to była męczarnia 80km/h w idealnych warunkach,

    bez wyprzedzania i gwałtownych przyspieszeń

    i pewnie jeszcze z lekkiej górki....?

     

    No to jeden mit obalony (10-12l/100 nie osiągalne przy prędkościach do 120km/h)

    W trasie przy normalnej jeżdzie

    (bez butowania) 15/16 l/100 - to norma...

     

    Tak więc u mnie wygląda to tak, jak zauważyłem do tej pory:

    - trasa jazda spokojna: 15/16l/100

    - jazda mieszana spokojna: 50/50% 18-23l/100

    - miasto krótkie odcinki (zima) 25-30l/100

    - jazda dynamiczna miasto: powyżej 30l/100 (górnej granicy nie podaję :-)

     

    To jestem uspokojony, jak widzę macie podobne osiągi :-)

     

    pozdawiam Jarek10

  9. Witam kolegów

    Założyłem nowy temat, gdyż gdzieś wyczytałem, że niektórym użytkownikom Ramów

    udaje się na trasie zejść ze spalaniem do poziomu 10/11 litrów.

     

    Dzisiaj akurat wróciłem z traski ponad 500km.

    Po raz pierwszy zmobilizowałem się aby zrobić rzetelny test i dolać po korek tuż przed

    wyjazdem na trasę, aby średnia nie była wynikiem trochę miasta, trochę trasy.

    I ni cholery nie mogę się nawet zbliżyć do podawanych wartości.

    Pilnowałem się bardzo aby jazda była płynna, bez zbędnych gwałtownych

    otwarć przepustnic, z minimalnym użyciem hamulca.

     

    Jechałem bardzo, bardzo spokojnie (pseudo autostrada) Kraków - Opole,

    prędkość stała do 120km/h, krótkimi odcinkami 150/170km/h.

    (jak mnie burak nachodził z BMW z miganiem światłami, gdy wyprzedzałem TIRA,

    to raz pognałem za nim i przy 170 musiał zjechać na prawy pas, bo mu światełkami

    mrugać po górkę zacząłem, no i miałem te 180km na zegarze.

    Ale to było może 8-10km. Oczywiście zaraz zobaczyłem na kompie, że mi średnia

    podskoczyła :-(

     

    W drodze powrotnej, sypnęło śniegiem

    i prędkości rzędu 70/110km/h (z przewagą 90km), około 80km poza autostradą, ale

    również z płynną jazdą max.70/80km/h)

     

    I wiecie co mi wyszło ? Bardzo rzetelnie podaję (bez lania wody):

    15,6 z komputera i podobnież na stacji benzynowej (po korek 76 litrów/ 520km)

    Pozostały dystans do pokonania na zbiorniku max. 870km

    (wg. wskazań komputera po zatankowaniu)

     

    Mógłbym zejść może jeszcze z 1,5-2 litry/100km, ale to byłaby jazda typu

    zawalidroga max. 90/110km/h. bez żadnego wyprzedzania i przekraczania

    tej magicznej prędkości. Wiem, że muszę brać pod uwagę, że mój egzemplarz

    jest trochę dłuższy od Quad Caba i waży o 650 kg więcej, ale nie wiem czy

    ktoś ma wybujałą fantazję, czy ja nie umiem jeżdzić oszczędnie :-)

     

    Jak faktycznie to spalanie na trasie wygląda u Was ?

    - tylko proszę o rzetelne info - bez bajek :lol:

     

    pozdrawiam Jarek 10

  10. nikogo nie zaskocze:

     

    Ram 1500 Quad Cab, GY Wrangler HP 275/60/R20, po przeliczeniu wychodzi 33 cale wysokości :-P

     

    rozmiar 315/70/R17 wyjdzie 34cale z małym hakiem ;-)

     

    Czyli bez najmniejszych obaw mogę założyć :-) ???

    A jak inni koledzy z forum - jakie macie "obuwie" na Ramach :-)?

    Jakich Firm i rozmiarach ?

    Może te informacje komuś przydadzą się przy wyborze gumek...

     

    pzdr.Jarek10

  11. Ja mam fabryczne 20", ale do mojej eksploatacji nie zamieniłbym na te 17", bo chyba będą się kiepsko prowadzić na asfalcie... po dołkach na[pewno większy komfort, ale od jeżdzenia w terenie mam samuraja. Tam gdziev samuraj wjedzie, moj Ram może tylko pomarzyć...hehe

     

    A ja fabrycznie mam 17"

    I to faktycznie fabrycznie, w Quad Cab i Regular Cab fabrycznie wychodzą na 20"

    felgach 5 lug (tzn. pięć śrub). Oczywiście można założyć 17" buty..

     

    Wersje Ram 1500 Mega Cab, Ram 2500 (Regular, Quad i Mega Cab)

    oraz Ram 3500 fabrycznie mają felgi 17" i 8 lug (8 otworów).

    Tak więc mój Mega Cab zalatuje troszeczkę

    "małym Hevy Duty" :-), gdyż ładowność w oryginale

    ma grubo ponad 1000 kg :lol:

     

    pozdrawiam Jarek10

  12. Witam od kilku tygodni śmigam moim 5,7 Hemi na gazie służę pomocą i informacją ..

    pozdrawiam prawy :lol:

     

    A może jeszcze Prawy da znać jak na KME śmiga jego HEMI ?

    Pewnie już trochę przejechał i może coś bliżej powiedzieć o tej instalacji

    w zestawieniu z DODGE ?

     

    Prawy, daj znać jak to wszystko funguje w Twoim Ramie

    zwłaszcza przy dużych poborach paliwa - czy KME wyrabia, czy nie wyskakują

    błędy w kompie lub inne problemy....

  13. mam dobrego gazownika... HEMI zrobiłem dopiero dwa pełne baki, umówię się na sprawdzenie w najbliższym czasie i zdam relacje

     

    Z tego co wiem w kompie gazowym masz możliwości ustawienia temp. przełączania

    z LPG na Pb z określeniem obrotów, maksymalnego poboru, regulacji mieszanki,

    i wielu innych parametrów pracy - kolega miał przez pierwsze 2 tyś kilometrów

    małe problemy właśnie z silnikiem V8 w Jeepie, ale po regulacjach śmiga aż miło.

    Tak więc podstawa to odpowiednie zestrojenie instalacji.

     

    Czy masz jakieś błędy na wyświetlaczach pracy silnika ?

     

    Daj znać jak coś będzie wiadomo po regulacjach,

    bo jeżeli Prince nie daje sobie rady to po co przepłacać,

    instalacje KME ponoć chodzą rewelacyjnie i są o ponad 2500 zł tańsze.....

     

    pzdr. Jarek

  14. no.. ja mam PRINCE.. taki już kupiłem, z jednym reduktorem.. nie daje rady (jak depniesz do dechy to potrafi się wyłączyć) ... w F-150 miałem 2x redutor + STAGA i dawał radę...

     

    a spalanie... 27/100... (HEMI)

     

    Odnośnie instalacji Prinsa,

    - czy jesteś pewien, że wszystko jest sprawne i dobrze wystrojone ?

    Przecież Prins to najbardziej polecana instalka do Hemi i nie tylko...

    Może masz skopane ustawienie (strojenie instalacji), podjedż do jakiegoś

    dobrego zakładu i sprawdż na kompie w czasie rzeczywistym jak zachowuje

    się w Twoim przypadku. Mam kilku znajomych, którzy bujają się na Prinsie

    i nie mają żadnych problemów, bardzo sobie ją chwaląc.

     

    - Daj znać jak coś będziesz bliżej wiedział co z nią jest nie tak !!!

     

    pzdr.

  15. Poniżej kilka linków polskich dostawców części do aut amerykańskich,

    jeżeli nie mają akurat na stanie, to bez problemów sprowadzą,

    ale jest zasada, zawsze pytaj o cenę z wszystkimi opłatami, aby nie

    było póżniej nieporozumień.......:-)

     

    http://www.allegro.pl/sklep/7174540_sklep_zuzcar

    http://usautopark.istore.pl/

    http://www.asjauto.pl/

    http://evaria.pl/

    http://www.jackpol.poznan.pl/

    http://us-auto.pl/

    http://masterpart.pl/

    http://www.jlmotors.net/

    http://www.usauto.pl/

    http://www.american.auto.pl/

    http://www.chicago.poznan.pl/

    http://www.jmcpartners.pl/index-4.php

    i wiele innych .............

     

    Można również uderzyć bezpośrednio do serwisu "Jeep - Chrysler - Dodge"

    - czasami zdarza się, że mają akceptowalne ceny na niektóre bebechy.......

    ceny samego serwisu (wymiany) często brane z kosmosu :-(

    tak, że tej opcji raczej nie polecam !!!

     

    Jeżeli już tracimy nadzieję i nikt z forum nie może pomóc :-(

    - to pozostaje import bezpośredni z USA.

    Często trochę to trwa, dobrze jest mieć kogoś na miejscu,

    tak aby dobrze przepakował części i zrobił dobrą cenę w dokumentach

    przewozowych. Jak widzisz nie ma większych problemów

    a ceny są baardzo przyzwoite, nawet przy dzisiejszym kursie dolara.

     

    pzdr. Jarek10

  16. oczywiście nie omieszkam się pochwalić :-)

     

    - dzwoniłem wczoraj do dystrybutora TOYO i uzyskałem informację aby się

    wstrzymać do 10 stycznia, gdyż mają mieć świeże dostawy w nowej rozmiarówce.

    Być może będzie już dostępny mój rozmiar.

     

    Wolałbym dokonać zakupu w PL - gwarancja, faktura itd....

    ale jak nie będzie innej możliwości to zakupię w USA :-)

    (tam przecież straszny kryzys :-(

     

    pzdr.Jarek10

  17. ja bym na twoim miejscu zapodal 285/75/17 MT - z automatu 4 cm wyzej auto stoi i od razu wieksze mozliwosci ;)

     

    Nie bardzo chcę MT-ki zakładać, wolałbym AT.

    Do zabawy w terenie mam Pajero i to bez ekstremalnych butów,

    zwykła AT BFG i zupełnie przyzwoicie dają sobie radę.

    Niestety przy prędkościach powyżej 100/120 km/h są dość głośne - a Dodgem

    na trasie pomykam powyżej tych prędkości........

     

     

    Na dzień dzisiejszy w Polsce z podawanych rozmiarów znalazłem

    tylko SCORION"y Pirelli,

    ale nie mam zbyt dobrego zdania o tych gumach.

     

    szukam: 285/75/R17, lub 295/70(75)/R17

    i są nie do zdobycia :-( w naszym pięknym kraju

     

    Chyba z felgami ze stanów sprowadzę komplet i będzie po problemie...

    za 4/5 tygodni dojdą, tzn. dopłyną :-)

     

    pzdr.Jarek10

  18. No to może i ja dorzucę swoje trzy grosze...

     

    Dodge Ram występuje w trzech wersjach:

    - Regular (kabina 3 osobowa)

    - Quad Cab (kabina 6 osobowa)

    - Mega Cab (kabina 6 osobowa maxi -

    powiększona o okolo 60cm w stosunku do Quad Cab)

     

     

    W zależności od wersji stosowane są napędy:

    - tylko na tył (nie polecam :-)

    - 4x4 z reduktorem (bez możliwości jazdy all 4x4)

    - 4x4 z reduktorem i międzyosiowym mechanizmem różnicowym, umożliwiającą jazdę

    po czarnym z zapiętym 4x4.

     

    Regular Quad i Mega występują w następnym podziale:

    - Dodge Ram 1500 (wersje tylko benzynowe o pojemnościach:

    3,7 / 4,7 / 5,7 / 5,9 / 6,1 / i ponad 8 litrów)

    Wersja 3,7 litra - nasłabsza i łączona z manualną skrzynią biegów.

    Najczęściej występuje z napędem tylko na jedną oś.

    Trochę za słaby motor do tej masy pojazdu.

     

    - Dodge Ram 2500 (wersje benzynowe i Diesel Cummins w dwu pojemnościach

    prawie 6litrów i siedem litrów).

    Diabelny moment obrotowy ponad 800 kiloniutonometrów :-)

    - Dodge Ram 3500 ( jak wyżej)

    Wersje 2500/3500 to auta tzw. Heavy do ciężkiej pracy.

    Dodatkowo RAM 3500 występuje z osią tylną pojedynczą i na bliżniakach

    (super Heavy Duty - do najbardziej ciężkiej pracy i wielu wersjach zabudowy)

     

    Występuje również wersja sportowa SRT z napędem tylko na tył

    i bodajże manualną 6 biegową skrzynią.

    Obniżone zawieszenie, wzmocnione hamulce i niesamowite osiągi - poniżej 5 sec/100km

    plasuje go jako number One (najszybszy Pickup świata).

    SRT10 występuje w dwu zabudowach - Regular Cab i Quad Cab.

    Wersja Regular Cab jest bardziej dynamiczna i ma lepsze osiągi.

     

    Poniżej kilka fotek.....

     

    pzdr.Jarek10

    post-106-15323754391579_thumb.jpg

    post-106-15323754392776_thumb.jpg

    post-106-15323754393811_thumb.jpg

    post-106-15323754395465_thumb.jpg

    post-106-15323754396892_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Jeśli chcesz korzystać z forum musisz zaakceptować powyższeWarunki użytkowania.