Skocz do zawartości

Pickup150

Klubowicz
  • Postów

    165
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pickup150

  1. Mam wrażenie, że to drugie. Cena nie jest jakaś okazyjna, tym bardziej, że samochód był bity. Jest zrobiony, to fakt, ale jak ?. To ciągle wielka niewiadoma, której szczegóły mogą dać znać i to w krótkim czasie :-? . Troszkę się zraziłem tą ofertą, tym bardziej, że sam wyjazd to kawał drogi. Chyba poszukam coś w moim regionie zamieszkania, lub zdecydowanie bliżej. Nie będę się wkurzał przejeżdżając 600km w jedną stronę na darmo.
  2. Spoko. Odbieram wszystkie rady i spostrzeżenia, analizując :lol: . Generalnie nie wiem czy to będzie STAG, ale jak ich znam to pewnie tą właśnie instalację polecą, bo mają w niej doświadczenie. Pewnie montują też inne, ale zobaczę jak podjadę już kupionym autem, co zaproponują i czym ten wybór będą motywować. Do tej pory nie miałem z nimi problemu, choć zdarzają się tacy co narzekają :-| Do 11.11. nie mam szans czasowo podjechać po auto, a już nie mogę się doczekać. Na miejscu zobaczę, zdjęcia zdjęciami, ale rzeczywistość pokaże, czy wrócę oprawiony w ramkę, czy będę szukał dalej :roll: . Pozdrawiam [ Dodano: 2015-11-10, 17:59 ] Miało być pięknie, a wyszło jak zawsze :evil: . Prowadzę z gościem rozmowy od tygodnia, wstępnie umówiłem termin kupna, a tu dziś widzę cena na aukcji za auto poszybowała w górę o 3.000 zł :shock: . Ludzie są jacyś dziwni :roll: . Auto sprawdziłem (zleciłem sprawdzenie) było po wypadku, rozmawiał z nim mechanik, zadał kilka pytań i stwierdził, że można jechać oglądać, wszystko wstępnie dograne, poza ceną oczywiście, bo co mam o pieniądzach przez telefon rozmawiać jak auta na oczy nie widziałem. A tu nagle takie kwiatki :shock: . Wkurzyłem się i pewnie jutro zadzwonię, że niech sobie sprzeda, życzę mu powodzenia.
  3. Wiesz chyba w tym warsztacie to tak nie działa, że olewają klienta i partolą montaż. Z tego co wiem, wielu wraca tam z powrotem i zleca kolejną instalację do innych aut, ja jestem tego przykładem :-D , z każdego montażu i doboru instalacji byłem i jestem zadowolony, nie miałem nigdy awarii, ani nie wiem co to zapalająca się lampka sondy. Instalacja jest montowana naprawdę solidnie i schludnie, trzeba się wysilić by ją pod maską dostrzec ;-) . Cała instalacja nie jest tylko z firmy STAG, z tego co wiem to dobiera różne komponenty (części składowe instalacji) z różnych firm. Kiedyś czekając na przyjęcie auta podsłuchałem rozmowę klientów którzy podstawili auto do montażu LPG. Udziela 5 letniej gwarancji, bo właśnie części dobiera wszystkie indywidualnie pod dany samochód, pod silnik oczywiście. Jest to taka "składanka" ale z najlepszych podzespołów jakie występują na rynku, zestaw gwarantuje kompatybilność i bezawaryjność. Pozdrawiam
  4. Ze STAG'a wersja premium (OBDII) i ISA2. Mam obie (w różnych autach), osobiście bardziej "uważam" Premium - praktycznie bezobsługowe, gada z ECU po OBD i trzyma parametry tak, żeby się ECU mapy i korekty nie rozjeżdżały. Plus (wielki) dla STAG'a - dostępne i niezamknięte serwisowo oprogramowanie. Ogólnie miałem już 5 instalacji LPG w autach które używałem, wszystkie montowałem sam, tzn mechanicy w warsztacie. Wszystkie były STAG-ami, nie narzekałem nigdy, obecnie mam w Volvo S70 też STAG i też jestem bardzo zadowolony z tej instalacji. Instalacje pracują idealnie, bezobsługowa eksploatacja, okresowy przegląd tylko dlatego by utrzymać 5 letnią gwarancję ;-) . Ogólnie od pewnego czasu gdy tylko użytkuje auto z silnikiem benzynowym, niezwłocznie zakładam LPG, i nie widzę w tym nic złego. Może zawahał bym się założyć rozwiązanie taniej jazdy LPG do jakiegoś zabytkowego, kultowego auta, którym jeździmy "od święta" ale do użytkowych aut widzę w tym sens, nie tylko ekonomiczny. No ale najpierw kupmy to auto, a potem będziemy się martwić instalacją do niego ;-) . Dziękuje wszystkim za cenne rady, zapisałem się do Was na forum aby poradzić się w zakupie wymarzonego auta. Przyszedłem tu z zamiarem kupna "osiołka" ale mój zamiar przekuliście na zakup "Żubra" wśród Pickupów :-D . Pozdrawiam
  5. Dokładnie tak jak napisałeś. Z tego co wiem to modele STAG mają sterowniki " uczące się " i chyba współpracują ze sterownikiem benzynowym, albo jakoś tak :shock: . Wiem jedno, że gość zna się na rzeczy, ja do tej pory problemu nie miałem z żadną instalacją LPG zamontowaną przez niego. Na każdej zrobiłem średnio po ok. 50tys/km zanim auto sprzedałem i nie było stresu. Nie działała jak zapomniałem LPG zatankować :-D . Zawsze zakładałem zbiorniki w miejscu koła, więc pojemność ograniczona, wlewy wspólnie z benzyną pod klapką, żadnych korków w zderzakach i innych wynalazków. I powiem tak, przy autach do których montowałem instalacją nie było żadnej różnicy miedzy benzyną a LPG, jeżeli chodzi o moc auta, itp. Może ciut zauważalna była przy Hondzie Legend z silnikiem 3,5 205KM, ale tak nie wielka, że praktycznie niezauważalna. Pozdrawiam
  6. Jeżeli montaż LPG to tylko w Skrzyszowie, rzecz oczywista :lol: . Robili mi już inne auta, i nic złego nie mogę powiedzieć, miła, fachowa i porządna obsługa, auto zastępcze na czas montażu, gwarancja 5 lat. Każde auto Szef ogląda osobiście, doradza typ i model instalacji. Następnie auto zostaje na badania techniczne, które mają stwierdzić, czy dany egzemplarz nadaje się jeszcze do tego by w niego inwestować, jak by nie patrzeć sporą sumkę za nową instalację LPG. Byłem pełen podziwu z jaką powagą podeszli do tematu jak przyjechałem do nich Volvo S70 które kupiłem za 3.000 zł i kazałem zamontować instalację wartą 3,600 zł. Auto w idealnym stanie, silnik jak i blacharka, ogólnie super stan. Służy do prostych zadań w firmie, kluczyki w stacyjce przez cały czas i każdy siada i jedzie jak jest taka potrzeba :-/ , mimo takiego traktowania przejechało już na tej instalacji ponad 40 tys/km i odpukać nic nie robiłem, poza oponami, i wymieniłem klocki, olej i filtry to rzecz normalna, o to zawsze dbam :-D . Ok, ale odbiegam od tematu :oops: . Dostałem VIN auta, więc dam do sprawdzenia i mam nadzieję będę wiedział więcej o tym egzemplarzu. Pozdrawiam
  7. Witam. Dziś rozmawiałem telefonicznie z Panem z MPG Serwis. Fajni ludzie, już z rozmowy można wywnioskować, że ogarniają temat. Miła konkretna rozmowa i kilka dobrych rad, w tym tych konkretnych pomocnych w zakupie. Auto oddalone od mojego miejsca zamieszkania bardzo daleko, więc muszę kilka innych na aukcjach poszukać po drodze , gdyby coś nie wyszło z zamierzonego zakupu :-/ . Ogólnie patrząc jestem zdecydowany na ten samochód, model i typ, tylko stan techniczny może mnie odwieść od zakupu. Jeżeli auto nie spełni moich oczekiwań będę szukał dalej, nie poddaję się tak łatwo :lol: . Jeszcze jeden minus, a może w tym przypadku PLUS. Auto nie posiada instalacji LPG, trzeba zamontować, co polecacie, jaką firmę, typ ?. Pozdrawiam
  8. Witam. Wybrałem. Będzie to RAM 1500 5,7 Hemi. Rocznik 2010, przebieg (deklarowany) 120 tys/km. Zarejestrowany w Polsce i od ok. roku w Polsce. Kolor - podobny do srebrnego ;-) . Oczywiście po przejściach, sprzedawca ma zdjęcia przed naprawą do wglądu. To chyba tyle, po Niedzieli podjadę zobaczyć, i jak wszystko będzie OK, wracam oprawiony w "ramke" do domu :-) . Pozdrawiam
  9. Tak samo miałem podczas kupowania G klasy. Zamysł był by kupić auto do lasu - WOLF. Potem kilka jazd różnymi modelami i zmieniły się priorytety :-/ . W końcu skończyło się na zakupie Mod. 463, bardziej ucywilizowany i jest spoko. Teraz czuję, że jest podobnie :roll: . Zamiar był na zakup FORD F150 mod. X Przekonaliście mnie do napędu 4x4, i to bezdyskusyjnie :-) . Podczas myszkowania po Necie, zahaczyłem o RAM-y. Obecnie rozgryzam zakup RAM 1500 5,7 Hemi. Mam już tam coś upatrzonego, do końca tygodnia muszę podjąć decyzję. Na 90% jestem przekonany, ale jest jeszcze małe "ale" z tym VAT-em i podatkiem. Książka mnie będzie denerwować, brak odpisów podatkowych jeszcze bardziej, więc mam sporą zagłówkę :roll: . A co do wad Pickupów, to ja też jeszcze wad nie widzę :shock: Za to zobaczyłem już kilka przy G klasie :lol: Pozdrawiam
  10. Dołożyliście do pieca :-P , więc zacząłem się rozglądać za Dodge RAM 1500. Kwota jaką mogę przeznaczyć to ok. 70.000. Jak to jest z tym odpisem VAT i innych podatków przy zakupie takiego auta ?. I najważniejsze, co z tymi wadami układu kierowniczego ?. Pozdrawiam
  11. W takim razie nie oddałbym im do naprawy jakiegokolwiek innego jankeskiego auta. To nie v8 jest problemem, tylko umiejętności mechaników wystarczające na Golfy i Astry. Inna sprawa, że silniki w tych autach raczej nie sprawiają szczególnych problemów. A wracając do sprawy napędów, to mogę tylko potwierdzić wcześniejsze wypowiedzi - nie daj sobie wcisnąć kitu, że napęd na obie osie można zastąpić dobrymi zimówkami i dociążeniem paki. Przeróbka kastrata w naszych warunkach będzie mało realna z powodu niedoboru dawców części. Do tego olbrzymie koszty. Bo skoro szukasz kogoś do wymiany świec czy oleju, to takiego dłubania zupełnie nie ogarniesz. A byle machanior weźmie za taką robotę wagon złotówek, a i tak okaże się na koniec że albo w ogóle nie podołał zadaniu, albo sp....lił wszystko bardziej niż to mogło wydawać się możliwe. A tak w ogóle, to jakiś czas temu mignęła mi gdzieś w ogłoszeniach V6-ka dziesiątej generacji z napędem 4x4, wiec chyba takie występowały w przyrodzie. [ Dodano: 2015-11-01, 13:50 ] O ten: http://olx.pl/oferta/ford-f-150-4-2-v6-manual-xlt-4x4-off-road-lift-6-pickup-pick-up-vat-2-CID5-IDaWX09.html Świece i wiele innych rzeczy potrafię sam wymienić ;-) . Chodziło mi o to, że jak mechanik usłyszał o V8 to zmarszczył brwi i zrobił głupią minę :roll:. Ja robiłem sobie G klasę, spędziłem sporo czasu w warsztacie zanim ogarnąłem kilka spraw, ale nie żałuję bo żaden mechanik nie zrobił by tego w taki sposób, robiłem auto dla siebie. Odnawiałem ramę (wraz z cynkowaniem), nowe zawieszenie, wymiana przewodów hamulcowych, paliwowych, konserwacja karoserii, itp. Silnik dałem do specjalistycznego warsztatu zajmującego się głównie silnikami MB, gość wie co robi. Miałem wszystko na stole to nie chciałem pakować starych paści by za miesiąc znów rozbierać. Cały "dół " wraz ramą jest praktycznie nowy, kolejne 20 lat wytrzyma. Silnik po kapitalnym też powinien jeszcze polatać. Koszt tej odnowy zredukowałem właśnie własną pracą inaczej jest to na 100% zupełnie nie opłacalne z finansowego punktu widzenia. Ale dla hobby i osobistego poznania auta jak najbardziej wskazane, teraz wiem czym będę jeździł, auto robiłem dla siebie, do samego końca mojego, lub Gieni :lol: . Pickup to mała zachcianka, ale tak naprawdę kolejne marzenie tym razem o aucie z USA. Niewątpliwie muszę jeszcze w tym roku kupić auto do firmy, ma to być "moje auto" do wożenia "4 liter" i tak jak wcześniej pisałem ma służyć do nagłego i awaryjnego pilnego wykonywania transportu, kiedy inne auta będą zajęte na budowach. Osobówka nie spełnia warunków, zakup kolejnego Busa był rozważany, ale nie bardzo przypadł mi do gustu :roll: , wolałbym Pickupa, stąd ten pomysł o Fordzie, ale nie upieram się przy marce. Dodge RAM jest rozważany i nawet rozglądam się za takim. Obok mojej firmy stoi taki (nowy model-czarny) ślinka leci, ale niestety budżet też mam ograniczony więc na razie się tylko ślinię na jego widok, ale może, może . ............. Co powiecie o takim ? http://allegro.pl/dodge-ram-pickup-i5748885120.html Pozdrawiam
  12. Przeróbki serii są zawsze ryzykowne, najlepiej je zrobić samemu, bo przynajmniej wiesz co spieprzyłeś i w przyszłości czego szukać, a ja już mam za sobą odnowę swojej G klasy, z cynkowaniem ramy włącznie ;-) i remontem generalnym silnika, wraz z zawieszeniem i cała resztą. Praktycznie nowe 25 letnie auto :lol: . Co do V8 nie udało mi się u znanych w mojej okolicy mechaników zauważyć radości na twarzy na myśl o naprawie tego cudeńka. Nowego nie kupię, a przy starszych z naprawami trzeba się liczyć, i dobrze by było mieć kogoś pod ręką co ogarnie temat, zanim zmuszony będę auto wieść na drugi koniec polski. Ale to tylko moje obawy, być może nie uzasadnione, podobno kolega z forum ma dobry serwis w Naszym regionie, więc jest nadzieja, że nie trzeba będzie panikować przy wymianie świec, czy filtra oleju :lol: Pozdrawiam
  13. Witam. Panowie po tym co tu przeczytałem wróciła mi wiara w ludzi :-/ . W końcu ktoś coś napisał sensownego i konkretnego za co dziękuję, zaowocowało to też zmianą mojej decyzji zakupu :-D . Jestem przekonany w 90%, a to oznacza że Wam się udało mnie przekonać. To o czym piszecie to były moje obawy, nie potwierdzone, podobne zdanie mieli inni koledzy, ale Ci Pickupa widzieli w TV lub jadącego na drodze. Ja zapisałem się tutaj bo chciałem wysłuchać opinii od użytkowników Pickupów. Mało jest w necie konkretnych opinii, dlatego trafiłem na Wasze już teraz Nasze Forum :lol: . Dziękuję za cenne rady, wykorzystam każdą i obiecuje, że jak coś znów upatrzę sobie to poproszę o opinię przed zakupem, a jak już kupie to się pochwalę :-P . Długa paka ma ogromne zalety w Pickupie, ale ja jej w pełni nie wykorzystam, bo nie istnieje taka która spełni moje oczekiwania w 100%, więc i tak będę musiał korzystać z przyczepy podczas transportów. Co do silników to nie boję się dużych, miałem już takie w autach którymi jeździłem, ale obawiam się właśnie V8, bo wielu mechaników jakich spotkałem na słowo V8 szuka wymówki by nie brać tego zlecenia, naprawy. Wiem, że bez trudu znajdę warsztat, ale jak znam życie to będzie on na końcu drogi mlecznej i zaczyna się wszystko komplikować. Jak wybierałem G klasę to wiedziałem, że poza silnikiem V8 5.0 żaden inny motor w tym aucie nie jedzie, no może V6 3.2. Reszta to wozidełka :-/ . Wybrałem starą 113 KM 3.0D i jechać nie ma czym, ale naprawi to każdy kto ma kpl. kluczy z Marketu, nie powala to na kolana, ale w życiu praktyczne się staje bardzo. Dzięki raz jeszcze za rady, skorzystam na pewno. Pozdrawiam
  14. Witam. Tak wiem, doczytałem że z tym silnikiem występuje tylko 2 WD. Jest to niewątpliwie wada, wiem że nawet spora, ale w moim przypadku, gdzie auto nie będzie użytkowane po budowach ( budowach w prawdziwym tego słowa znaczeniu ) pewnie będzie można tą przypadłość pominąć, lub przynajmniej zredukować. Mam jeszcze jedno auto na ciężkie warunki na drodze, jest nim G klasa, użytkuje go kiedy naprawdę dokuczy aura pogodowa, doceniam w nim (model 463) stały napęd 4x4. Pickup ma spełniać rolę (dupowozu) ale solidnego i praktycznego w wielu przypadkach szczególnie wtedy kiedy trzeba coś dowieść, pociągnąć przyczepkę. Szkoda, że nikt z posiadaczy takiego auta nie podjął tematu, chciałem się dowiedzieć od kogoś kto użytkuje takie auto, poznał jego wady i zalety. Zdaję sobie sprawę, ze nie ma uniwersalnych aut, ale ja szukam auta w konkretnym przedziale przeznaczenia, nic więcej. Co do silnika, to się nie upieram przy V6, dopuszczam inne, ale oczekiwałem odpowiedzi, dlaczego takiego nie brać, a czemu wybrać taki ?. W temacie Pickupów jestem zielony jak listek trawy na wiosnę. Gdybym miał drugi raz kupić np. G klasę to już wiem co bym wybrał, a czego unikał, nawet kilka zawiłych spraw technicznych już nie jest dziś dla mnie obca ;-) Pozdrawiam
  15. Ogłoszenie wypadło z portalu internetowego, minął termin ogłoszenia. Samochód ze zdjęć ładny, oczywiście po przejściach. Sprzedawca nie ukrywa tego w rozmowie telefonicznej, czy wszystkiego to trudno powiedzieć. Auto na pierwszy rzut oka OK, oczywiście trzeba kilka rzeczy pewnie zrobić, ale kto nie robił nic przy nowo zakupionym aucie ?. Do wymiany jest zderzak, poduszki strzeliły :-| , teraz są tam zaślepki. Trzeba podjechać zobaczyć, tylko nie bardzo wiem na co mam zwrócić uwagę w takim aucie. Jest to wersja F150 Mod X, kabina krótka (3 osoby) 2 drzwi. Jest to wersja która mi się podoba, to też jedno z kryteriów które chciałbym spełnić przy zakupie tej zabawki, nie chciałbym się katować w czymś co mi "nie pasuje już na starcie" :-) . Znalazłem zdjęcie w necie, ale nie potrafię go tutaj zamieścić.
  16. Dzięki Kuba za info. Piszesz że to słaby silnik, wiem że jest to pierwszy z brzegu, w dodatku V6, a nie V8 pasujący do USA Pickupa, ale ......... Kupując nie tak dawno inne auto też wszyscy namawiali mnie do większych silników, kupiłem "pośredni" i jestem bardzo zadowolony. Obecnie przy Pickupie kieruję się też bardziej rozsądkiem niż szpanem, nie neguję dużych silników, znam ich zalety, ale też i wady, nie koniecznie tylko spalanie, bo to uważam za drugorzędne. Gdybym szukał oszczędnego Pickupa, rozglądał bym się za innym modelem i firmą. Mam już swoje lata i sportowa jazda spod świateł mnie już nie interesuje, co nie oznacza, że całkiem oklapłem :-) . Jak pisałem wcześniej, auto ma służyć do codziennej jazdy, więcej pusto niż z ładunkiem. Ma mi służyć jako środek transportu, a przy okazji coś przewieść, dlatego nie zależy mi na rozmiarze paki ładunkowej, bardziej jest to zachcianka posiadania USA Pickupa :lol: . Przy obecnych przepisach 50km/h w mieście, a będę się poruszał w większości po drogach z prędkością max 70km/h to pewnie mnie ta lichawa i dychawiczna V6 powiezie ?. Panowie sądziłem że otrzymam rady na co mam zwrócić uwagę przy zakupie, lub coś podobnego, bo to jest teraz dla mnie bardzo istotne. Może ktoś coś podpowie, kto męczy się teraz tym "osiołkiem" i marzy i rączym rumaku. Czy samo auto jest awaryjne, czy silnik jest wytrzymały ?. Może ktoś podrzuci jakieś linki do poczytania, na forum skromnie o tym modelu, albo nie umiem szukać :oops: . Pozdrawiam
  17. Witam. Zamierzam kupić pickupa F 150 z silnikiem 4,2 V6 - 202 KM model X. Auto ma służyć do jazdy na co dzień, oraz transportów lekkich w mojej firmie z użyciem przyczepy. Nie zależy mi na długości paki, bo jak się okaże że będzie za krótka, to mam przyczepkę. Miejsca w kabinie dla 3 osób jest wystarczająco, w 90% będę nim sam jeździł, w skrajnych przypadkach z pracownikiem. Generalnie auto ma mi zastąpić obecną osobówkę, która nie załatwia obecnie gruntownie spraw związanych z moim przemieszczaniem się i transportem na budowy. Pracownicy mają do dyspozycji Busa T5, ale jak to w życiu bywa coś tam trzeba zabrać, coś dowieść, przywieść materiał do firmy, itp. Do tej pory robiłem to po 14:00 kiedy Bus był już wolny, ale nie zawsze to zdaje egzamin, a ja stałem się niewolnikiem Busa :lol: . Przedstawiłem Wam w dużym skrócie po co mi pickup, dlaczego F150 mod. X ?. Po prostu auto mi się podoba, choć trąci już myszką :roll: Poczytałem troszkę i wiem, że było wyposażone w 3 podstawowe silniki, ja wybrałem ten najmniejszy, ale jak wspominałem nie będzie robiło dużych przebiegów na trasie i z dużym ładunkiem, więcej jazd na pusto jak z towarem, ale ma być w pogotowiu jak będzie taka potrzeba :-) . Oczekuję na Wasze uwagi i pozdrawiam [ Dodano: 2015-10-26, 15:26 ] Panowie, prawie 40 wejść do tematu i ani jednej odpowiedzi :shock: . Zawiodłem się :-( . Liczyłem, że może ktoś coś podpowie, doradzi. :cry:
  18. Hej. Dzięki za zrozumienie w planowanym zastosowaniu LPG. Do co dziennej jazdy uważam, że bez tego dopalacza, pewnie by było przykro za każdym razem na stacjach tankowania ;-) . Auto ma służyć do jazdy "wokół komina" wożenia du...y, ale też do lekkiej pracy w transporcie z przyczepą lub bez w zależności od potrzeb. Prawdę mówiąc upatrzyłem już sobie autko, ale czas nie pozwala mi podjechać zobaczyć. Nie ukrywam, że wolałbym kupić coś z VAT 23%, ale po przeglądaniu ofert na portalach aukcyjnych nie wiele tego tam jest :-( . Z drugiej strony nic na siłę, może być i bez VAT, jeżeli stan będzie OK. Pozdrawiam
  19. Witam wszystkich serdecznie. Trafiłem tu do Was z powodu zamiaru zakupu mojego pierwszego pickupa. Nie ukrywam, że nie mam pojęcia o tego typu samochodach, ale wiem że podoba mi się F150 mod. X. Silnik raczej 4,2 V6 - 202KM. Być może ktoś się obrazi, ale po zakupie założę LPG, by móc to auto na co dzień używać, a nie tylko myć i wzdychać :-) Będę nudził i zadawał pytania, ale po to jest forum, więc wybaczcie :roll: . Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Jeśli chcesz korzystać z forum musisz zaakceptować powyższeWarunki użytkowania.