Skocz do zawartości

d-max-II

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez d-max-II

  1. Zawsze chciałem mieć auto, które się nie psuje. No więc mam to co chciałem; Isuzu D-Max II, LSX 2.5, 120kW, BiTurbo, manual, 2013r. Takie życzenie to prawdziwe przekleństwo. Przecież gdyby się psuł to już dawno jeździłbym czymś nowszym i pewnie lepszym. Pierwszą "poważną" awarię zaliczyłem po 6 latach eksploatacji; przepaliła się żarówka. Ale następna już w kolejnym roku - wypracowały się łożyska na przegubie. Właściwie to nie awaria tylko naturalne zużycie. Dzięki tej awarii przekonałem się o jakości serwisu ISUZU. Nie ma w ogóle profesjonalnego serwisu tej marki. Zgłosiłem się do Q-Serwis (reklamują się jako autoryzowany serwis ISUZU) z problemem polegającym na tym, że "trzęsie się kierownica podczas jazdy" Fachowcy z Q-serwis zabrali się do roboty; wzięli na podnośnik, odpalili komputery i kazali zostawić samochód na min 2 dni na jazdę testową i dalszą diagnostykę. Po dwóch dniach intensywnych oględzin stwierdzili, że do wymiany są wtryskiwacze oraz tarcze i klocki hamulcowe. Wymiana wtryskiwaczy wydawała się to dość prawdopodobna bo samochód miał wtedy przejechane ponad 240 tys. Na wymianę tarcz i klocków nie zgodziłem się bo były po prostu w dobrym stanie. Po wymianie wtryskiwaczy (~11 tys. PLN w promocji) wyjechałem z Q-Serwisu i zaraz dzwonię do Pani recepcjonistki, że kierownica nadal się trzęsie. Nie widzę żadnej różnicy przed i po wymianie wtryskiwaczy. Na to miła pani recepcjonistka jakby tylko czekała na mój telefon; a nie mówiłam, że trzeba jeszcze wymienić tarcze i klocki... Dojechałem do warsztatu na wsi i mechanik (dziś na emeryturze) po prostu zatrzymał mi samochód i nie pozwolił dalej jechać. Po wymianie krzyżaka wszystko wróciło do normy. Dodam, że minęło ponad rok i 35 tys km. i tarcz jeszcze nie wymieniałem ale klocki już mam kupione. --- Potwierdzam to wszystko co kolega napisał powyżej. Z tą różnicą, że swoim jeżdżę już 10 rok i przejechałem blisko 300 tys. Zajrzałem na to forum bo szukam instrukcji praktycznych dot. przeglądów co, kiedy, w jakiej kolejności, itp? Do "serwisu" już nie pojadę. Proszę o pomoc/poradę kiedy wymienić łańcuch rozrządu, co ile wykonać regulację zaworów, itp. będę wdzięczny za pomoc. Książka serwisowa gdzieś się zapodziała ale z tego ca pamiętam było tam miejsce na wpisy tylko do około 200 tys. Inne wady tego samochodu - korozja tylnych drzwi - jest to wada fabryczna. Coś w tunelu przeoczyli. Moje malowali po około dwóch latach na gwarancji. Teraz naklejają taką przezroczystą naklejkę w miejscach gdzie ta korozja zwykle się zaczyna. - głośna praca silnika - co kto lubi. Przez pierwsze tygodnie nie włączałem radia tylko słuchałem silnika. - kiepskie plastiki wewnątrz - niezbyt dobre jak na osobówkę, aż za dobre jak na ciężarówkę - załączanie blokady szybko i łatwo - wyłączanie nie zawsze działa natychmiast - czasem trzeba poczekać, zmienić bieg. - brak serwisu fabrycznego! - bezawaryjność - po 10 latach traktuję to jako wadę bo trudno się rozstać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Jeśli chcesz korzystać z forum musisz zaakceptować powyższeWarunki użytkowania.