Ok sorry że z takim opóźnieniem, jesli chodzi o zblokowane koło to po prostu myłem samochód na mrozie i w nocy zblokował mi się bęben. Btw. Taco ma 12 tys mil. Pozdrawiam
Dobra Panowie mam następny problem :-x dzis nie mogłem wyjechać gdy koło stało na lekkim lodzie, wkurzyłem się strasznie, jedno koło się kręci drugie stoi i ani drgnie. Wypchnął mnie znajomy z wielkim bólem. Co się okazało po wyjechaniu na asfalt że ciągnę jedno zblokowane koło aż zostawiam sznytę. Przy cofaniu wydaję mi się że problemu nie ma. Może ktoś ma pomysł?? Krzyżak, klocek się rozpadł??
Mam następne sprawę chcę zmienić napęd z 2 łap na cztery. Wiem że największym kosztem będzie skrzynia biegów, szczególnie że mam przebieg 17tys km a nie chcę wsadzać skrzyni z dużo większym przebiegiem. Co jeszcze trzeba zmienić??? Mam dość stawania na małym śniegu i proszenia o pomoc, gdzie lanosy dają sobie bez problemu radę :-| Wszyscy się dziwią że taka locha sobie nie radzi w takich sytuacjach. Żenada
Dziękuję za pomoc, jak tak ma być to lipa choć nie używam Taco do ciężkiej pracy to trochę było przykre jak jechałem w 5 osób z bagażem(torby z ubraniami itd.) na sylwestra i zwieszenie regularnie dobijało. Bałem się żeby czegoś mi nie urwało... możliwe??? 8-) Ps. U mnie dobija z około 200kg na pace przy naprawdę powoli przejeżdżanych policjantach :roll:
Pozdrawiam
Witam
A więc tak chodzi o Toyotę Tacome 4.0L, 2007r, Double Cab, , zauważyłem że po załadowaniu około 200kg na pakę tylne zawieszenie dobija np. na "policjantach". Auto ma z 20 tys kilometrów stało z rok nie jeżdżone. Nie wiem o co chodzi stawiam na amortyzatory. Może ktoś ma jakieś sugestie. Dziękuję i Pozdrawiam
Witam wszystkich dziś znalazłem Wasze forum tak więc jako posiadacz Toyoty Tacomy 4.0L, Double Cab 2007r, zdecydowałem się dołączyć. Pozdrawiam Serdecznie :-)