Hilux 2009

[ktomek]

Malych silnikow (tych oferowanych w Europie/Azji) nie ma bo sa za male na warunki USA.

Auto ktore ma przyspieszenie do setki w 14s by zostalo rozjechane tutaj na wjezdzie do autostrady, nie dosc ze auto by musialo kosztowac jakas smieszna sume z takim silnikiem zeby wogole ktos na takie auto spojrzal wiecej niz przez 2 sekundy.

I to jest właśnie piękne

[mudder]

ale bajki opowiadacie, jest gro aut amerykańskich które przyspieszają dłużej do setki niż 14 sek. :lol: ale niech będzie :mrgreen:

[ktomek]

jest gro aut amerykańskich które przyspieszają dłużej do setki niż 14 sek. :lol: ale niech będzie

Ale i tak mają piękne ogromne benzynowe silniki :-P

[japacz]

Strasznego offtopa robimy dziale Toyoty :mrgreen:

Moim zdaniem mniejsza o to w ile auto przyspiesza do setki, byle by tego nie trzeba było mierzyć kalendarzem :-) Natomiast z moich (co prawda krótkich bo trzytygodniowych) teksańskich doświadczeń wynika, że w Stanach może i nie jeździ się szybko ale na pewno nie jeździ się wolno! I dotyczy to wszystkich, włącznie z ciężarówkami. I rację ma PA86, że na wjazdach na autostrady trzeba faktycznie sprawnie włączać się do ruchu.

A żeby nie było, że też offtopuję w dziale Toyoty, to jeździłem tam Tundrą, niestety z motorem 4.7 ;-)

[ktomek]

to jeździłem tam Tundrą, niestety z motorem 4.7

że niby taki mały motorek?

[japacz]

No bo jest jeszcze 5.7, a "cztery siedem" to ten "malutki"... :-)

[uBaW]

bywa mniejszy 4.0 v6..... :lol:

[Gość Anonymous]

eeee tam... wszystkie są malutkie :-P .....hehe :mrgreen: