Hilux 2009

[drug]

Mnie sie kilka osób pytała czy 1500 to nie zamało na taką maszynę :-?

[mudder]

Mnie sie kilka osób pytała czy 1500 to nie zamało na taką maszynę :-?

mnie się tylko pytają ile to pali :mrgreen:

[drug]

mnie się tylko pytają ile to pali

O tym nawet nie wspomnę.

Co odpowiadasz?

[mudder]

jak mówiłem prawdę to mi nie wierzyli :mrgreen:

więc mówię albo że nie wiem albo że z pindziesiąt :mrgreen:

[ktomek]

z racją jest jak z doopą każdy ma swoją :mrgreen:

To jest super, sam to wymyśliłeś :?: :mrgreen:

 

A co do mojego wyboru, to tak jak wspomniałem, nie planuję w ciężkim terenie używać Hila, raczej nie to auto do tego.

Planuję nim jeździć w różne dalekie miejsca. I nie ukrywam, że brałem pod uwagę fakt, że jednak Hile jeżdżą na każdym kontynencie i w razie W coś się zawsze uda naprawić. Choć oczywiście nie zakładam awarii, ale życie.....

A RAMem 2500 z Cumminsem miałbym 6x więcej funu z jazdy i 6x bardziej by mi się podobał, jednak nie jest to specjalnie typowy samochód nawet w europie, nie mówiąc już o azji czy afryce.

[mudder]

z racją jest jak z doopą każdy ma swoją :mrgreen:

To jest super, sam to wymyśliłeś :?: :mrgreen:

 

A co do mojego wyboru, to tak jak wspomniałem, nie planuję w ciężkim terenie używać Hila, raczej nie to auto do tego.

Planuję nim jeździć w różne dalekie miejsca. I nie ukrywam, że brałem pod uwagę fakt, że jednak Hile jeżdżą na każdym kontynencie i w razie W coś się zawsze uda naprawić. Choć oczywiście nie zakładam awarii, ale życie.....

A RAMem 2500 z Cumminsem miałbym 6x więcej funu z jazdy i 6x bardziej by mi się podobał, jednak nie jest to specjalnie typowy samochód nawet w europie, nie mówiąc już o azji czy afryce.

powiedzenie stare jak świat, nie wiem czy Cię ktoś uświadomił że nowoczesne diesle kompletnie nie nadają się do wypraw to raz a dwa to hiluxy które jeżdżą po świecie to w większości takie modele lub starsze

więc jak przytrafi Ci się awaria np. w Chile to jesteś w czarnej doopie :mrgreen:

ale ja się nie znam i bredzić mogę :mrgreen:

[ktomek]

ale ja się nie znam i bredzić mogę

offkors że masz rację

Ale jednak nowe też tam przecież są, więc mam nadzieję że nie będzie tak źle.

Będzie dobrze, a jak nie, to będzie przygoda.

Jest ryzyko - jest zabawa

nie wiem czy Cię ktoś uświadomił że nowoczesne diesle kompletnie nie nadają się do wypraw

A i owszem, dlatego się zdecydowałem na Hila, który jakoś takiego strasznie nowoczesnego silnika nie ma.

Nowoczesny diesel mam w XK, i na pewno bym nim nie pojechał, bo nawet serwis nie umie się z nim za bardzo dogadać

A poza tym Toyoty się nie psujom :-P

[mudder]

nie ujmując nic toyocie, bardzo lubię te samochody, to jednak każdy diesle z common railem pada przy kiepskim paliwie, ale życzę powodzenia i samych pozytywnych przygód

[Gość Anonymous]

to jednak każdy diesle z common railem pada przy kiepskim paliwie

Nie wszystkie Kolego... nie wszystkie. Amerykańskie wielkolitrazowe CRD jakoś nie padają. A mawaiają, że amerykanie nie znają sie na dieslach.

 

Ale fakt, słyszałem już o wielu wypadkach wyprawy do Azji Parchem 3.0 czy innym CR i poważnymi problemami z ukł. paliwowowo-wtryskowym.

[ktomek]

ale życzę powodzenia i samych pozytywnych przygód

Dzięki 8-)

[ktomek]

Parchem 3.0

to akurat jest silnik znany z problemów

[Gość Anonymous]

Podałem skrajny przykład. Wszystko jedno, może być jakikolwiek nowy silnik CR

 

A RAMem 2500 z Cumminsem miałbym 6x więcej funu z jazdy i 6x bardziej by mi się podobał, jednak nie jest to specjalnie typowy samochód nawet w europie, nie mówiąc już o azji czy afryce.

Gwarantuję, że CTD lepiej poradziłby sobie z kiepskim paliwem niż nowe wynalazki CTD/CR produkowane na rynek Euro

[mudder]

żaden Common rail nie zniesie brudnego paliwa, to wynika z konstrukcji wtryskiwaczy, jedne wytrzymają 100km a inne 1000km ale każdy w końcu zrobi spektakularne klik i jebudu :mrgreen:

[Gość Anonymous]

Jakoć Cummins sobie z tym radzi w wojskowych silnikach.

[ktomek]

Ja tam jestem dobrej myśli.

Poczytałem doświadczenia innych i nie mając ochoty telepać się w 30 letniej LC70 kupiłem Hila

Trochę na temat

[ktomek]

Jakoć Cummins sobie z tym radzi w wojskowych silnikach.

Wojskowa wersja Wrangla też ma CR

[mudder]

Jakoć Cummins sobie z tym radzi w wojskowych silnikach.

a skąd wiesz jakie silniki są w wojskowych furach :mrgreen:

[Gość Anonymous]

W jakim sensie? Jaka marka silnika czy , że inny, mocniejszy etc...?

 

Mój bardzo dobry kolega , pracuje w kanadyjskim Cumminsie i czasm z nim pogadam o tym i owym, a poza tym wiem coś niecoś o eksploatacji tych jednostek napędowych i samych wozów w warunakch bojowych. Trochę informacji z Kutna też się przedostaje na zewnątrz. Rosjanie też chwalą sobie CTD... vide GAZ Tigr. Nie wspominam o innych użytkownikach CTD.

[ktomek]

tak wiec co tu gadac technologicznie hameryka ciagnie sie z tylu...

A ja myślę, że nie wysilają tak silników, bo nie muszą

Nie ma jakichś dziwnym akcyz i podatków dla silników o pojemności 2l, czy ileśtam

No i nie jest problemem wytworzenie o 0,001% dwutelnku węgla więcej

Po co robić szlifierkę skoro można zrobić tradycyjny dobrze sprzedający się sinik?

Jakoś japońskie, czy europejskie samochody nie są sprzedawane w stanach z silnikami najmniejszymi wysilonymi, tylko takie o większej pojemności?

[ktomek]

jak by japonce dostali zadanie wyciagnac maxa z 5,4 litrowego V8 to pewno potwor to by byl pod wzgledem osiagow ;)

Już sobie wyobrażam ten potężny motor, kręcący się z prędkością 15tyś rpm

Chyba przy takiej pojemności to już są zbyt wielkie masy wirujące, ale coś innego pewnie by wymyślili

[Gość Anonymous]

a ja mysle ze mimo wszystko japonce i europejczycy potrafia duzo wiecej wykrzesac z mniejszej masy silnika i mniejszej pojemnosci niz hamerykancy... tak wiec co tu gadac technologicznie hameryka ciagnie sie z tylu... tego chyba nikt nie kwestionuje?

Oczywiście, że są do tyłu w kwestii wysokoprężnych silników małolitrażowych, bo to wynika ze specyfiki ich rynku motoryzacyjnego i naftowego. Ale są liderami w kwestii silników o większych pojemnosciach. Prym wiodą Cummins i Ditroit Diesel. Zresztą co tu gadać, najowszy Mercedes, następca Actrosa nie będzie już zasilany przez niemiecki silnik widlasty a przez rzędową szóstkę DD:

oto on:

 

 

Obecnie większość producentów nowowczesnych patrolowych wozów bojowych, MRAPów, wozów specjalistycznech 4x4, 6x6 etc wybiera jako jednostkę napędową Cumminsa. Cały świat!!!

 

nie no wszystko sie zgadza, nie wiem czy musza czy chca, ale sa do tylu jesli o technologie chodzi, mi akurat bardzo odpowiada ich prostota i praktycznosc, co nie zmienia faktu ze jak by japonce dostali zadanie wyciagnac maxa z 5,4 litrowego V8 to pewno potwor to by byl pod wzgledem osiagow ;)

Zgadza się, japończycy są mistrzami w wyważaniu silników seryjnych, ale trochę mniejszych.

 

Ale generalnie na całym świecie panuje tendencja do spadku pojemności, albo inaczej to ujmę do stałego wzrostu wartości wspóczynnika moc/pojemność. W wojskowych pojazdach jest podobnie, choć tam technologie docierają dziś z pewnym opóźnieniem.

A o prostocie w silnikach wysokoprężnych w nowowczesnych czołgach nie ma już mowy. Stopień ich komlikacji przewyższa wielokrotnie najnowocześniejsze silniki w samochodach osobowych czy ciężarowych. Francuzi na przykład zastosowali do napędu AMX Leclerc silnik V8X1500 o mocy max 1500KM@2500rpm (standardowa moc wspólczesnych czołgów podstawowych) i momencie max 5000Nm@2000rpm. Nic niby w tym nie ma dziwnego, ale pojemność skokowa wynosi tylko 16.5 litra (dokladnie nie pamiętam) co stanowi wartość niespotykaną bo kilkukrotnie mniejszą od pozostałych silników w nowowczesnych czołgach. Silniczek jest malutki, ma za to potężną wielostopniową turbinę wspomaganą hyperbarem.

 

Już sobie wyobrażam ten potężny motor, kręcący się z prędkością 15tyś rpm

Chyba przy takiej pojemności to już są zbyt wielkie masy wirujące, ale coś innego pewnie by wymyślili

 

Silnik Otta owszem, ale Diesla nie rozkręcisz do takich wartości, za mała prędkość spalania mieszanki. Górna granica to 6000rmp, potem już drastyczny spadek sprawności.

[toolmetal]

Pogodzę Was Wszystkich !!!! :mrgreen: :mrgreen:

 

Jest takie znane powiedzenie:

"czym w silnikach spalinowych można zastąpić dużą pojemność ??

...................................................

Odp: jeszcze większą pojemnością"

:lol: :lol:

 

Ja osobiście wolę mocny dół w dużym silniku - niż małego dizelka kręcącego się do czerwonej kreski na obrotomierzu żeby coś osiągnąć.

Za jakiś czas ogólna tendencja w Europie do tzw. downsizeingu się skończy - klientów nie przekona mizerna trwałość silnika.

[drug]

Za jakiś czas ogólna tendencja w Europie do tzw. downsizeingu się skończy - klientów nie przekona mizerna trwałość silnika.

Mam wrażenie, że poczekamy trochę na to. Nasze doświadczenia z reakcji ludzi mówią same za siebie: "Panie, a ile to pali". Nikt się mnie jeszcze nie zapytał ile można kilometrów zrobić na takim silniku bez remontu... :-?

[ktomek]

Nikt się mnie jeszcze nie zapytał ile można kilometrów zrobić na takim silniku bez remontu...

Bo ludzie pamiętają, że diesle robią 500 tyś bez zaglądania, a zwykła benzyna ze 300 tyś

I nikt głośno nie mówi, że dziś już jest inaczej

[PA86]

Jakoś japońskie, czy europejskie samochody nie są sprzedawane w stanach z silnikami najmniejszymi wysilonymi, tylko takie o większej pojemności?

 

Jak Amerykanie chca to moga. Chcesz przyklad?

 

Chevrolet Cobalt SS lub HHR SS. 260km z 2.0L EcoTec Turbo.

 

Cobalt SS rozwala osiagami kazda konkurencje. VW GTI, VW R32, Honda Civic Si, MazdaSpeed 3 itd.

 

285km z 2.4L Turbo DVVT z Caliber SRT4 tez nie jest zly.

 

Malych silnikow (tych oferowanych w Europie/Azji) nie ma bo sa za male na warunki USA.

Auto ktore ma przyspieszenie do setki w 14s by zostalo rozjechane tutaj na wjezdzie do autostrady, nie dosc ze auto by musialo kosztowac jakas smieszna sume z takim silnikiem zeby wogole ktos na takie auto spojrzal wiecej niz przez 2 sekundy.

 

Nie zdaje mi sie ze wogole istnieje samochod na rynku USA ktory ma ponizej 100km. Najmniejsza Toyota Yaris ma 1.5L 106km, Chevrolet Aveo 1.6L 107km, Honda Fit 1.5L 117km, Ford Focus 2.0L 140km