Dzin dubry

[szczureczek]

Witam

Posiadam Nissana Frontier od roku to się zebrałem aby w końcu dołączyć do zacnej grupy. Małe bo małe autko, ale na początek starczy. Miał być Titan albo Tundra, ale na podwórko by nie wjechały autka :lol: ale tego testuje i jest naprawdę ok i zastanawiam się nad nowym fabrycznie zza wielkiej wody.

[mudder]

Witam

Posiadam Nissana Frontier od roku to się zebrałem aby w końcu dołączyć do zacnej grupy. Małe bo małe autko, ale na początek starczy. Miał być Titan albo Tundra, ale na podwórko by nie wjechały autka :lol: ale tego testuje i jest naprawdę ok i zastanawiam się nad nowym fabrycznie zza wielkiej wody.

aloha!

[drug]

Witamy...

Ciągnąć Navarę zza oceanu to kontrowersyjny pomysł. Jeśli już coś zza oceanu to może jednak typowo amerykańskie, ooo ... może Dakota lub Avalanche, bo Frontier jest zacnym autem z fajnymi silnikami, ale to nadal Navara, a takich u nas pełno.

[szczureczek]

Co racja to racja, jednak jedno autko muszę mieć na co dzień do latania - niezawodne, nie dużo palące i na razie nissan mnie nie zawodzi :-P a avalancha oglądałem parę sztuk i też mi się podobają takie autka z ławką z przodu

[japacz]

Ciągnąć Navarę zza oceanu to kontrowersyjny pomysł...

Bo ja wiem, czy taki kontrowersyjny... U nas w ofercie nie występuje czterolitrowa benzyna, a poza tym wersja amerykańska ma fajniejszą klapę z tyłu :-)

[drug]

Ciągnąć Navarę zza oceanu to kontrowersyjny pomysł...

Bo ja wiem, czy taki kontrowersyjny... U nas w ofercie nie występuje czterolitrowa benzyna, a poza tym wersja amerykańska ma fajniejszą klapę z tyłu :-)

Chodzi mi o to, że to wciąż Navara z wyglądu. Detale dla laika są nie istotne, większość ludzin nawet nie zauważy, że Navara nie występuje u nas z 4l silnikami. Skoro zadawć sobie trud sprowadzania to wydaje mi się, że nie coś co jest u nas normą, bo Navar jest jak "klusków" w rosole :kasztan:

[japacz]

A co tam Drug, podyskutuję sobie z Tobą dla samego dyskutowania :mrgreen:

Detale dla laika są nie istotne, większość ludzi nawet nie zauważy, że Navara nie występuje u nas z 4l silnikami...

Całkowicie masz rację ale idąc dalej tym tokiem myślenia większość laików nie odróżni tej (czy innej) Navary od Twojego Rama czy mojego Forda bo wszystko będzie dla niech pickupem. Podobnie jak dla większości każde auto terenowe to "dżip" :mrgreen:

Hihihi 4.7 od 5.7 też są przecież prawie nie do odróżnienia, a jednak maleńki znaczek Hemi cieszy się wśród posiadaczy większą estymą ;-)

[drug]

idąc dalej tym tokiem myślenia większość laików nie odróżni tej (czy innej) Navary od Twojego Rama czy mojego Forda bo wszystko będzie dla niech pickupem

Tu akurat się nie zgodzę, bo Navara, L200, Hilux to auta które są zbliżone do siebie, ale nie dlatego, że naprawde optycznie są podobne, a dlatego, że polskie przepisy spowodowały masowe kupowanie pickupów przez Vatowców i jest ich bardzo dużo. Ram, seria F, czy inne fullsize'y to zbyt mocno odróżniające się auta od tej "europejskiej" grupy, żeby mógł je pomylić przeciętny człowiek z amerykanskim stylem.

Podobnie jak dla większości każde auto terenowe to "dżip"

Hihihi 4.7 od 5.7 też są przecież prawie nie do odróżnienia, a jednak maleńki znaczek Hemi cieszy się wśród posiadaczy większą estymą

Częściowo jednak masz rację, bo zdarzyło mi się jadąc Ramem, że na CB radiu ludziska pytali się mnie jakie są koszty utrzymania (czytaj :ile pali) tego dżipka, a w ogłoszeniach w internecie coraz częściej można znaleźć Rama 4.7 Hemi :kasztan:

[japacz]

... Ram, seria F, czy inne fullsize'y to zbyt mocno odróżniające się auta od tej "europejskiej" grupy, żeby mógł je pomylić przeciętny człowiek z amerykanskim stylem...

Hihihi, zależy jaką by przyjąć definicję "przeciętnego człowieka" :-) Jeden z moich braci jeździ "starą" Navarą (obecny NP300) i nasza Mama nie widzi różnicy między naszymi samochodami. No może poza kolorem... :mrgreen:

[drug]

... Ram, seria F, czy inne fullsize'y to zbyt mocno odróżniające się auta od tej "europejskiej" grupy, żeby mógł je pomylić przeciętny człowiek z amerykanskim stylem...

Hihihi, zależy jaką by przyjąć definicję "przeciętnego człowieka" :-) Jeden z moich braci jeździ "starą" Navarą (obecny NP300) i nasza Mama nie widzi różnicy między naszymi samochodami. No może poza kolorem... :mrgreen:

Moja matka też dzieli auta na kolorowe... :kasztan: rzeczywiście trzeba by określić definicję przeciętnego człowieka... :-P

[szczureczek]

:-P ale dyskusja na temat takiego maleńkiego dzika hehe. Ogólnie to powiedziałem w domu, że jadę odebrać fiata pandę z salonu. Każdy się zastanawia co to za navara co ich zostawia z tyłu na światłach :lol: mam juz pomysł na większego pick-upka, ale czekam na szersze drogi tam gdzie dojeżdżam. No i głównie dla kobity kupiłem, ja tam wolę busiki.

[drug]

ja tam wolę busiki.

Co to są busiki?

[blacksmoke]

ja tam wolę busiki.

Co to są busiki?

 

Sprinter, LT, Transit...... siek:

[drug]

ja tam wolę busiki.

Co to są busiki?

 

Sprinter, LT, Transit...... siek:

No co ty? To są furgony, nie busy. Bus to chyba potoczne określenie małego autobusu lub przeszklonego furgonu z miejscami dla pasażerów zamiast powierzchni ładunkowej. Chociaż mówią też busiki na Vany typu Voyager, Galaxy itp. no i oczywiście całkowicie błędnie na auta typu furgon i dlatego pytam właśnie co autor miał na myśli, bo "busiki" u nas znaczy dla każdego coś innego. Dla mnie busik to małe auto do przewozu osób do 9 miejsc z kierowcą.

[blacksmoke]

ja tam wolę busiki.

Co to są busiki?

 

Sprinter, LT, Transit...... siek:

No co ty? To są furgony, nie busy. Bus to chyba potoczne określenie małego autobusu lub przeszklonego furgonu z miejscami dla pasażerów zamiast powierzchni ładunkowej. Chociaż mówią też busiki na Vany typu Voyager, Galaxy itp. no i oczywiście całkowicie błędnie na auta typu furgon i dlatego pytam właśnie co autor miał na myśli, bo "busiki" u nas znaczy dla każdego coś innego. Dla mnie busik to małe auto do przewozu osób do 9 miejsc z kierowcą.

 

hmm u nas na Voyagery, Galaxy ... mówią minivany. Bus przyjęło się niezależnie czy to furgon, czy w środku ma siedzenia i jest przeszklony.

[szczureczek]

OK. To powiem, chodziło mi o T4, Sprinter, LT 8-) ale zimą w szybkie trasy i tak brałem nissana, bo nie ma jak 4x4 na szybkie długie trasy. A przez to 4x4 skręt ma jak tir. Długi sprinter lepiej się złamie :shock: a co do pick-upa to są T4, skody felicie i inne takie też :-P

[drug]

hmm u nas na Voyagery, Galaxy ... mówią minivany

To właśnie jest u nas dziwne, bo to chyba największe Vany na naszym rynku :shock:

. A przez to 4x4 skręt ma jak tir. Długi sprinter lepiej się złamie

W takiej sytuacji masz dwie możliwości... wyłączyć napęd 4x4 przy zawracaniu (ciekawe jakby skręcał sprinter 4x4), lub dodaj gaz w podłogę :twisted: wtedy nawet smart będzie miał gorszy promień skrętu :kasztan:

a co do pick-upa to są T4, skody felicie i inne takie też

Jak najbardziej się zgadzam i nawet mamy takie na forum ;-)