[RAM 1500] Problem z napędami

[bodano]

Witam

 

Jako ze ostatnio miałem mały problem z napedami opisze co i jak zrobi aby pojechac dalej:)

 

Wkleiłem sie w dużą zaspę sniegu i nie mogłem z niej wyjechac, włączyłem 4WD i dalej nic, wiec przełącznik ustawiłem w pozycji 4 lock. Po paru próbach udało sie wyjechac. Pojawił sie za to inny problem, 4 lock nie chciał sie rozpiąc ,a jak wiadomo po czarnym to troche strach jechac. Jakos dojechałem powoli do domu i zadzwoniłem do naszego kolegi Dareckiego

Wyjasniłem mu co i jak, udzielił paru instrukcji co należy zrobic.

 

A wiec:

 

Klucz 13stka i odkręcamy silniczek od reduktora,odpinamy kostkę z przewodami.

Po wyjęciu silniczka pokaze sie mała zębatka wychodząca z reduktora.

 

 

 

Teraz należy kluczem najlepiej jakaś żabką,morsem przekecic ten tryb o jeden ząbek w tył lub przód,aby załączyc 2WD. Nie zakładac po tym zabiegu ponownie silniczka,poniewaz po założeniu ponownie ustawił ostania pozycje ,czyli 4LO :evil:

 

Zabrałem silniczek do domu w celu sprawdzenia czy sie przypadkiem nie spalił,czy dociera do niego prąd. Po sprawdzeniu okazało sie że jest ok.

 

 

 

 

Nie pozostało nic innego jak wizyta u kolegi Dareckiego w warsztacie. Po podłączeniu skanera okazało sie ze miałem 16 błędów :shock: ( niektóre mało istotne np.Brak komunikacji z anteną GPS itp..)

Po wykasowaniu błędów wszystko wróciło do normy,działa elegancko :-)

 

zabieg wykonany na tymże lewarku :mrgreen:

 

 

Polecam warsztat Darecki serwis Dzieki Darek :!:

 

Ps. Nie mam pojecia jak mozna jezdzic tylko na tylnym napedzie przy obecnych warunkach, to masakra, jezdziłem tak tylko jeden dzien i oświadczam że jezeli miałbym kupic pickupa 2WD to wolałbym bylejakiego plaskacza w to miejsce. Takim pickupem to mozna pojezdzic po Californi.....

[japacz]

...Po podłączeniu skanera okazało sie ze miałem 16 błędów...

Hmm, błędy nie biorą się znikąd... Może przyczyną jest nalepka "Made in China" na silniczku? :mrgreen: Żartuję oczywiście ;-) W moim zabytku też za sterowanie reduktorem odpowiada silnik elektryczny. Rozwiązanie może bardziej awaryjne ale sakramencko wygodne.

Fajna fotorelacja :up: Oby nikomu nie była potrzebna ;-)

[bodano]

Fajna fotorelacja Oby nikomu nie była potrzebna

 

Mam nadzieję :) Ja żabkę i 13stke wożę juz na wyposażeniu obowiazkowym ;-)

[Misiek69]

Bodano! Ja uwielbiam jeździć na 2wd w takich warunkach :-) . Pierwsze primo - kocham się ślizgać, Drugie primo - małe opory na kołach i zawieszeniu, co za tym idzie mniejsze ryzyko zrobienia dodźce kuku i mniejsze ryzyko kosztownych napraw, lub częstej wymiany gum ;-) . Ale masz rację, bawiąc się w ten sposób autem 4x4 mam zawsze spokój, że jak gdzieś wylecę, to zapnę 4wd i luzik :-) . Moja kochana piękniejsza połówka teraz jeździ prawie cały czas 4wd i ja mam spokojnejszą głowę, że nic się nie stanie.

P.S.

Wydaje mi się, że z Tobą ostatnio oglądaliśmy twoje lusterka w pyrach pod W-wą :-) . Mam rację?

Pozdrawiam

Artur

[bodano]

Wydaje mi się, że z Tobą ostatnio oglądaliśmy twoje lusterka w pyrach pod W-wą . Mam rację?

 

Tak dokładnie, mieszkam tam bliziutko, akurat syna do szkoły podwoziłem ;-)

Ja tez jezdzę przewaznie tylko na 2wd, ale do domu mam kawałek nieodsniezanej drogi i wtedy 4X4 sie przydaje, ponadto zawsze mozna w jakis tam teren wjechac i wyjechac ;-)

 

ps.kupiłes te lusterka?

[Misiek69]

Tak, lustereczka kupione, auto obecnie jest w warstacie ;-) , największy problem z lakierem bo nie mogą dobrać :-) , kombinują już drugi tydzień ale do końca tygodnia mam mieć gotowe.

A'propos tamtych stron, koło szkoły jest budowa, tam stoi taka hamerykańsa naczepa kempingowa, kiedyś, jak jeszcze nie było tam budynku, tylko same haszcze, to widziałem na tamtej działce takiego Ram'a jak Twój. Masz coś z tym wspólnego? Przepraszam za wścibskość, lecz chodzi mi głównie o tą naczepę.

Pozdrawiam

Artur

[bodano]

Nie nie mam nic z tym wsólnego, ja mieszkam przy salonie Mazdy na Kolbaczewskiej. ale obok tej działki na której widziałes ta naczepę na wiosne zaczynam budowac dom, Podjeżdzałem tam na rozmowe z klijentami to moze wtedy mie widziałes ;-)

[drug]

A propos tematu... za to kocham swój drążek zmiany napędów w podłodze, mimo, że ogranicza komfort.

Ja uwielbiam jeździć na 2wd w takich warunkach . Pierwsze primo - kocham się ślizgać, Drugie primo - małe opory na kołach i zawieszeniu, co za tym idzie mniejsze ryzyko zrobienia dodźce kuku i mniejsze ryzyko kosztownych napraw, lub częstej wymiany gum

Ja równiesz uwielbiam się ślizgać i napęd 4x4 mnie w tym nie ogranicza, wręcz przeciwnie ślizganie zimą z napędem 4x4 jest o wiele przyjemniejsze, bo przy większych prędkościach można się ślizgać efektowniej z 4x4, a jak chcesz 2WD to zawsze można przełączyć. Sprawa awaryjności napędów to bym nie przesadzał, bo to nie są auta koreańskie i nawet poza klasą Heavy Duty trwałość części jest bardzo wysoka.

Jeśli chodzi o wymianę opon to zapewniam Cię, że przy 2WD napewno będziesz wymieniał opony częściej...

... a i nie bez powodu wszyscy nazywamy je kastratami... :-P :-D

[Misiek69]

Wiem, że 2wd szybciej się zużywają, dlatego uwielbiam jazdę po śniegu, bo wtedy się nie zużywają, a wajcha do napędów u mnie też jest w podłodze i uważam, że pomimo pewnych wad jest to chyba lepsze rozwiązanie.

Na ślizganie 4wd najlepiej mieć troszkę więcej miejsca (przynajmniej dla mnie, niewprawionego w 4x4), ale łamanie się w małe uliczki i jazda bokiem na rondach na 2wd jest niezapomniane, a miny kierowców jadących z przeciwka bezcenne :-) :-)

Pozdrawiam

Artur

[drug]

Na ślizganie 4wd najlepiej mieć troszkę więcej miejsca (przynajmniej dla mnie, niewprawionego w 4x4)

Ja specjalistą nie jestem, ale z dnia na dzień mam coraz więcej odwagi i przyznam szczerze, że sterowanie autem z napedem 4x4 jest łatwiejsze, tylko, że predkości są większe, wiec pomyłki są niewskazane. Nadal będe się upierał, że 2WD zawsze można włączyć "na życzenie" :-D .

[Misiek69]

O! Zgadzam się z tym w 100 procencikach

[bodano]

Co Wy żeście chłopy zrobiły z mojego tematu

[japacz]

Co Wy żeście chłopy zrobiły z mojego tematu...

Wielki Admin Drug zaraz tu posprząta :roboty:

[Gość Anonymous]

A propos tematu... za to kocham swój drążek zmiany napędów w podłodze, mimo, że ogranicza komfort.

Eeee tam. Wcale nie ogranicza komfortu. Jak rzuca na wybojach łatwiej jest przelączać wielką ordynarną wajche niż kręcić pokrętełkiem wlewo i prawo

[mudder]

aha że niby ja tak kasztanie :kasztan:

[drug]

Wielki Admin Drug zaraz tu posprząta

Nie mam nastroju na sprzątanie...