mirek_koval Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2010 Niech ja dorwę tego sierści ucha… ogon mu pęsetą wydepiluję… a zaczęło się niewinnie – swoją taczkę (hil 2007) stawiam sobie jak zwykle pod domem – na kamienistym pagórku. Pośrodku podwórka. Zamykam bramę i do domu. Jakiś niecały miesiąc temu dopełniłem wszystkie płyny (co ważne) zamknąłem maskę i jeździłem dzień w dzień dowożąc towar i swoja szanowną osobę na jarmark świąteczny. Pewnego dnia rano podczas wyjeżdżania z legowiska – z pod hila wyprysła (niemalże krzesząc iskry na bruku) tchórzofretka.. Sierściucha rozpoznała żona stojąca obok wyjazdu – a ponieważ mamy 4 takie egzemplarze biegające luzem po mieszkaniu wiedzieliśmy co widzimy. Pewno komuś uciekła z domu – wywąchała nasze i chciała dołączyć do stada… nieważne… Ponieważ śpieszyliśmy się nie patrzyliśmy na nią specjalnie – ot taki lokalny kataklizm – myśleliśmy. Dziś postanowiłem uzupełnić płyn do spryskiwacza – co jak co ale Hill ma duży zbiorniczek niestety nawet on się kończy. Otwieram maskę… i oczom nie wierzę. Pierwsza myśl.. wytłumienie mi zgniło… ale nie… ale nie… to ta freta …. ZAKAŁA RODZINY!!!.. parafrazując znany kabaret…. Pracowała całą noc pieczołowicie wyrywając kawałki i moszcząc sobie gniazdo pobliżu filtra powietrza akumulator. Kurczak, skubana była sprytna bo w tym gnieździe to spokojnie mogła sobie jeździć na dalekie trasy i miała awaryjne wyjście przez tunelik zrobiony z otuliny… Niestety nie miałem jak zrobić zdjęcia ale na szczęście to nie była kuna bo bym przewodów nie odnalazł… a tak tylko do naprawy wytłumienie. W sumie więcej śmiechu niż strat – a najgorsze w tym to nie zniszczenia ale to że śmierdziela nie udało się złapać i adoptować :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mudder Opublikowano 13 Stycznia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2010 Niech ja dorwę tego sierści ucha… ogon mu pęsetą wydepiluję… a zaczęło się niewinnie – swoją taczkę (hil 2007) stawiam sobie jak zwykle pod domem – na kamienistym pagórku. Pośrodku podwórka. Zamykam bramę i do domu. Jakiś niecały miesiąc temu dopełniłem wszystkie płyny (co ważne) zamknąłem maskę i jeździłem dzień w dzień dowożąc towar i swoja szanowną osobę na jarmark świąteczny. Pewnego dnia rano podczas wyjeżdżania z legowiska – z pod hila wyprysła (niemalże krzesząc iskry na bruku) tchórzofretka.. Sierściucha rozpoznała żona stojąca obok wyjazdu – a ponieważ mamy 4 takie egzemplarze biegające luzem po mieszkaniu wiedzieliśmy co widzimy. Pewno komuś uciekła z domu – wywąchała nasze i chciała dołączyć do stada… nieważne… Ponieważ śpieszyliśmy się nie patrzyliśmy na nią specjalnie – ot taki lokalny kataklizm – myśleliśmy.Dziś postanowiłem uzupełnić płyn do spryskiwacza – co jak co ale Hill ma duży zbiorniczek niestety nawet on się kończy. Otwieram maskę… i oczom nie wierzę. Pierwsza myśl.. wytłumienie mi zgniło… ale nie… ale nie… to ta freta …. ZAKAŁA RODZINY!!!.. parafrazując znany kabaret…. Pracowała całą noc pieczołowicie wyrywając kawałki i moszcząc sobie gniazdo pobliżu filtra powietrza akumulator. Kurczak, skubana była sprytna bo w tym gnieździe to spokojnie mogła sobie jeździć na dalekie trasy i miała awaryjne wyjście przez tunelik zrobiony z otuliny… Niestety nie miałem jak zrobić zdjęcia ale na szczęście to nie była kuna bo bym przewodów nie odnalazł… a tak tylko do naprawy wytłumienie. W sumie więcej śmiechu niż strat – a najgorsze w tym to nie zniszczenia ale to że śmierdziela nie udało się złapać i adoptować :P standard, ja już w żadnym aucie nie mam wygłuszenia :mrgreen: nie naprawiaj, wywal je po prostu, na pewno w aucie głośniej się nie zrobi :roll: Cytuj Smoderator :mrgreen: "... jak go nie zgaszę, to nie zatankuje do pełna..." no replacement for displacement nima pałerstrołka jest wanna kółkach ? Masz dżipa jesteś... :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.