golf 3

[bodano]

[drug]

... dlatego go sprzedałem...

Hehe, kiedyś miałem Golfa III, ale w benzynie. Diesel czy benzyna... porażka, jak ja mogłem, aż rok tym przejeździć??????!!!!!!

[Gość Anonymous]

Panowie. Uważam, że nie powinniśmy oficjalnie, a tym bardziej na łamach forum urządzać polewki z innych uczestników ruchu drogowego, bo z Was też mogą się śmiać, że macie małe penisy na przykład :kasztan: :kasztan:

[drug]

Panowie. Uważam, że nie powinniśmy oficjalnie, a tym bardziej na łamach forum urządzać polewki z innych uczestników ruchu drogowego, bo z Was też mogą się śmiać, że macie małe penisy na przykład :kasztan: :kasztan:

Ja się nie śmieje z właścicieli golfów, bo sam miałem takiego... :-P , a już słyszałem przez CB radio, że mam buracki wydech, no i tradycyjnie, że mam kompleks małego...

Niestety pośród większości automaniaków (między innymi pewnie między nami) jest takie nieświadome myślenie, że pojazd którym się przemieszczam jest w czymś lepszy od innych, a nie wykluczone, że najlepszy, bo wkońcu go wybrałem. Oczywiście przesłanek do twierdzenia, że auto którym się przemieszczam jest najlepsze jest wiele, ale są one uzależnione od wielu czynników osobistych jak charakter, grubość portfela itp. Więc dla jednego olbrzymi silnik to zaleta, a dla drugiego wykluczenie auta z listy.

Czyż nie?

[Gość Anonymous]

A ja mam jeszcze Seata Arose (a właściwie moja żona) i chciałbym już go zmienić na coś innego, ale za cholere nie mam koncepcji na co. Im dłużej drążę temat tym więcej mam różnych wątpliwości.

Ja też uważam, że mój RAM jest najfajniejszy i nie ukrywam tego. Dla mnie istnieje tylko jeszcze jeden fajny RAM, fajniejszy od mojego, ... moje marzenie. A dokładniej 2giej generacji 3500 na bliźniakach , z manualną skrzynią 6 biegową i cumminsem kręconym na 1800Nm i kominami zamiast rur wydechowych. Ale na razie to jest poza moim zasięgiem finansowym. Już mój V10 był mocnym nadwyrężeniem domowego budżetu.

Nie mniej od kiedy jeżdżę RAMem wyluzowałem się zupełnie. Nie irytują mnie już cwaniaczki drogowe, dresiki w beemkach i golfy z brewkami i wydechami 5 calowymi. Patrzę na wszystko z góry i po prostu mam wszystko w doopie. Jestem obojętny na wszystko. Z drugiej stronu czuje się w jakimś stopniu zobligowany do zachowania wysokiej kultury na drodze. To wszystko z czasem wymusiło we mnie swoiste podejście do innych uczestników ruchu drogowego. Nie szydzę już z taką zaciętością z "tuningowanych" golfów jak kiedyś i jestem zwolennikiem wzajmnego szacunki. Co innego w zasiszu prywatności. Tam można dać upust swoim emocjom i z kumplami pokasztanić i pozlewać z "agrotuningu" :kasztan: .

[bodano]

Własciciel golfa chyba fora pomylił :lol:

http://www.golf.pl/phpbb2/viewtopic.php?t=1943

[jaber]

Własciciel golfa chyba fora pomylił :lol:

http://www.golf.pl/phpbb2/viewtopic.php?t=1943

 

heheehhe dobre

[Gość Anonymous]

Myślę, że chyba to nie było nieświadome. Moim zdaniem to jakaś prowokacja a gość to zwykły kasztaniarz hehehe.

 

Ale Golfy to zajebiste fury, uwielbiam je to fura z klasą - porusza się nimi elita, są nietuzinkowe, wspaniałe stylistycznie, silniki cudownie bulgoczą i osiągają doskonałe osiągi i w sumie to relatywnie tanie przy zakupie auta. :mrgreen:

[japacz]

...Ale Golfy to zajebiste fury...

Najwięksi miłośnicy marki nawet o nich śpiewają :mrgreen: Jak dla mnie, to jest to hicior :mrgreen: Nagroda Grammy za tekst :mrgreen:

[bodano]

 

Zajebiste :lol:

[drug]

a ja powtórzę, miałem III-ójkę i uważam, że to bardzo wytrzymałe auta, bo ile byś nie cisnął w podłogę to on i tak nie daje się sprowokować i nie da rady go zarżnąć. Poza tym podstawową jego zaletą jest to, że jak do niego wsiadałem to od ręki chciałem wysiąść i dzięki tej zalecie szybko go sprzedałem. :-P

[bodano]

jego zaletą jest to, że jak do niego wsiadałem to od ręki chciałem wysiąść i dzięki tej zalecie szybko go sprzedałem.

[Gość Anonymous]

Poczekam jeszcze troche aż się wątek rozwinie i przekopiuję to na forum golfa :mrgreen: .

A teledysk mnie rozwalił :mrgreen: hahahaha

[bodano]

Paweł to jak ten filmik zobaczą napewno będa dumni ;-)

 

http://www.sadistic.pl/oto-do-czego-sluzy-vw-golf-d-vt31155.htm

[toolmetal]

A ja miałem Golfa II - oryginał z 90 roku z wąskimi zderzakami, nietknięty przez żadnych tunerów, zwykły trzydrzwiowy Golf 1,8 monowtrysk w automacie.

 

Samochód nie do zajeb...nia, oryginalny lakier i blachy bez grama rdzy, takich samochodów się już nie produkuje. Naprawia go każdy mechanik, części tanie, Golfik miał swój urok - jeździła nim żona i nie chciała się przesiąść na nic innego nowszego :mrgreen:

 

[Gość Anonymous]

Dla mnie ten samochód miał klimat 20 lat temu, jak nie było nic innego poza fiatami, polonezami i maluchami. Dziś to po prostu zwykły dupowóz jak Seat czy Peżot.

[drug]

Dla mnie ten samochód miał klimat 20 lat temu, jak nie było nic innego poza fiatami, polonezami i maluchami. Dziś to po prostu zwykły dupowóz jak Seat czy Peżot.

... dla mnie nie do końca, jednakże klasyką Golfa jest pierwsza generacja i to w wersji GT. Potęga i klasa tego auta polega na tym, że mimo upływu lat to nadal najszybsza wersja GT w Golfach Cała reszta do żenujące próby stworzenia czegoś lepszego, a od III generacji to śmiech na sali. VW twierdzi, że robi nowe generacje, a to po prostu zwykłe tandetne faceliftingi. Między kolejnymi generacjami są tak wielkie podobieństwa, że żenadą jest nazywanie tego kolejnymi generacjami. Szczytem tego faktu są generacje IV i V. Nic nie mam do VW, ale jego solidność to legenda I i II gen, a stylistyka nigdy nie była uważana za porywającą.

[Gość Anonymous]

ale jego solidność to legenda I i II gen

Nowe Golfy to takie same buble jak pozostałe szmelcwageny. Trzeba być kretynem żeby wydać tyle kasy na taki złom tylko dla tego, że ma napisane golf :pala:

[mudder]

ja w ogóle rozmowę na temat vw uważam za co najmniej nie na miejscu :mrgreen:

[bodano]

Jedno włascicielom vw trzeba przyznac,dbaja o swoje wozy :shock: http://www.sadistic.pl/co-jestes-w-stanie-vt17746.htm

[Sprintel]

:lol: :lol: