HeT Posted November 21, 2012 Report Share Posted November 21, 2012 Jestem tutaj nowy na forum. Przymierzam się do kupna mojego pierwszego pickupa. moim marzeniem jest ram 1500 oczywiście z silnikiem 5.7 hemi ale jak wiadomo nie sztuka jest kupić auto trzeba je jeszcze utrzymać. i tu rodzi się moje pytanie ile wynosi faktyczny koszt utrzymania takiego rama? wymiana przykładowych części? olejów? serwis gazu? pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Boczo Posted November 24, 2012 Report Share Posted November 24, 2012 Spalanie na gazie wychodzi korzystniej cenowo niz w navarze jazda na ropie. Serwisowanie często możliwe we własnym garażu dzięki prostym rozwiązaniom technicznym. Koszty częsci jak do starego vw. Dostępność części uzywanych i nowych duża. Awaryjność uzależniona od egzemplarza. Jak klepali w Polsce to wiadmo że coś może zaskoczyć. Jak narazie zabolała mnie tylko wymiana opon bo komplet kosztowal 3500 zl. Reszta typu olej, swiece, piasta koszty bardzo przyzwoite. Spalanie jak już wspominałem utrzymuje sie na pusto w okolicach 20 litrow. jak lecialem do zakpoca w 5 osób ze sporymi bagazami wyszla srednia 22 litry gazu. A w codziennym uzytkowaniu, jezdzi sie ramem jak ciezarowka, jak sie rozpedzisz do 180 to podmuch waitru moze zestresowac, parkowanie wymaaga uzywania wyobrazni. Podsumowując ani to praktyczne ani ekonomiczne ale ma to coś. Poprostu Ameryka! Quote DODGE RAM 5,7 HEMI BIG HORN 2008 Link to comment Share on other sites More sharing options...
drug Posted November 24, 2012 Report Share Posted November 24, 2012 i tu rodzi się moje pytanie ile wynosi faktyczny koszt utrzymania takiego rama? Nie mało, a 20 l/100km to tylko w trasie. W koło komina nie ma szans, no chyba, że jeżdżąc jak autem dla emeryta, a jeśli tak to po co Ci to auto. Ja na butli 230l robiłem nie więcej niż 600km, ale w trasie nawet do 1000, bo to takie auto. Pali bardzo dużo lub dużo, ale nigdy mało lub średnio. Auto nie jest bezawaryjne. Wystarczy poczytać forum. Zobacz ilu jest użytkowników, a ilu pisało, że coś było w nich nie tak. Wyłoni Ci się cały obraz Rama. O spalaniu jest cały temat. Koszty olejów i serwisu gazu taki sam jak innych aut, bo litr oleju 5W30 do Audi kosztuje tyle samo co 5W30 do Rama. To samo z gazem, filtry kosztują wszędzie tak samo. Ceny części znajdziesz na allegro. Podsumowując ani to praktyczne ani ekonomiczne ale ma to coś. Poprostu Ameryka! Cała prawda o żelaźniakach. Kup sobie Tundrę, to niby też ameryka, ale bardziej japońska, a to akurat plus, a nie minus. Quote Dodge Ram 2500 Van 99' 318 cui Link to comment Share on other sites More sharing options...
HeT Posted November 24, 2012 Author Report Share Posted November 24, 2012 W sumie przedstawie wam moja historie. Mam działalnosc gosp. i od pickupow mozna odpisywac vat od paliwka itp. Wiec zaczolem sobie szukac uzytkowego pickupa i mialem dylemat miedzy navara a ramem. Spalaniem raczej sie nie przejmuje bo to auto bedzie raczej do jazdy rekreacyjnej. Bo przy tym co robie rocznie 30 tys km na paliwko na pewno bym nie wyrobil. To ze jest duze i sprawie klopoty na polskich drogach mnie nie rusza. Chce zeby auto dawalo mi przyjemnosc z jazdy i oczywiscie ten dzwiek silnika... bajka.. Boje sie tylko ze ceny wymiany zawieszenia/skrzyni biegow etc moze mnie puscic z torbami. a i jak z serwisami? podworkowy mechanik poradzil by sobie z taka maszyna? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eazy Posted November 24, 2012 Report Share Posted November 24, 2012 Elementy zawiasu chyba tańsze niż do Navary. Jak padła mi skrzynia to używaną (z gwarancją rozruchową) z konwerterem kupiłem z zuzcar za 2500zł, więc nie ma tragedii. Śmigała jak złoto aż do momentu sprzedaży auta. Spalanie na gazie vs spalanie diesla w Navarze wychodzi podobnie finansowo (w RAMie trochę drożej ale nie są to duże różnice). Co jest droższe? W 5,7 HEMI masz 16 świec, więc ich wymiana kosztuje trochę więcej niż w normalnym aucie. Olej, filtry - wszystko tak samo kosztuje jak do innych aut. Tylko oleju może trochę więcej. Klocki, tarcze, amortyzatory - wszystko kosztuje podobnie jak do taczek EU. Ja za nowe amortyzatory na tył (oryginał MOPAR) płaciłem coś około 300zł sztuka, więc tragedii nie ma. Kluczem do wszystkiego jest zakup auta w dobrym stanie. Ja się wpakowałem w padaczkę i doprowadzenie go do porządku pochłonęło 25tys zł. Po tej inwestycji jedyne co robiłem to lałem gaz i nawijałem kilometry, więc nie uważam, żeby auto było awaryjne. Nigdy nie musiałem wołać lawety i nigdy nie stanął mi na drodze. Zawsze odpalał na dotyk. Quote It's nice to be important but it's more important to be nice :) www.grokker.pl www.bostikpolska.pl . Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.