[FORD F150] Cieżko rano zapala

[Robert Kozioł]

Witam,

Ostatnio mój ford rano nie chęci palić:( tzn. Wsiadam rano przekręcam kluczyk rozrusznik kręci, ale auto nie zapala. Zapali może za 10 razem. Jak dodam minimalnie gazu zapali odrazu, ale jak puszcze gaz to zgaśnie, albo chodzi kulawo. Dziwne jest to, że jak go zapalam z gazem i trzymam w okololicach 1000 obr/min to po parunastu sekundach jest przeskok między 2000 a 3000obr/min i po tym manewrze mogę puścić gaz, auto zachowuje się jak by nigdy nic. Dzieje się tak każdego poranka, ma ktoś jakiś pomysł?

[drug]

Mojej matki fiesta ma tak samo. Jak jej nie schowałem do garażu i całą noc stała na tym gigantycznym mrozie to zachowywała się jakby się jej ssanie nie włączało, jakby się zacięło lub zamarzł jakiś czujnik. Po kilku sekundach odpala i gaśnie , a jak załapie to ssanie to jest jak ręką odjął.

 

Fordy tak mają. :twisted:

[drug]

Fordy tak mają.

hehe to ci sie udalo :twisted: :pala:

Zawsze do usług. ;-)

[japacz]

...Ostatnio mój ford rano nie ma chęci palić...

I bardzo dobrze, bo palenie jest niezdrowe i trzeba się ograniczać, a Fordy wiedzą co dobre ;-)

 

Ok na początek pytanie: masz instalację gazową? Jeśli tak, to wyłącz ją całkiem (tak jakbyś chciał jeździć tylko na benzynie) i spróbuj uruchomić silnik.

Przy takich temperaturach nie tylko Fordy "tak mają". Wczoraj w nocy u mnie było -29.6...

[bugta]

A mój Fordzisz nawet po 2-3 dniach stania na mrozie pali od pierwszego.

[drug]

Mój Tweetie też, mimo, że ma 36 lat i tylko LPG. Tylko to pierwsze zakrecenie rozrusznikiem trwa 30sekund :twisted:

 

... to i tak jest niepojęte, jak oni to zrobili, że pod chmurką -25st, a on odpala z gazu i nie zamarza. 8-)

[Robert Kozioł]

Wcześniej też mi zapalał na szczał, dopiero w tym roku przy tych przymrozkach mu się coś stało :( a może on wymaga specjalnej procedury rozruchowej i przy takich przymrozkach składa się ogień pod silnikiem??

[Eazy]

Wcześniej też mi zapalał na szczał

 

To znaczy, że co? Że sikałeś na niego? :shock:

[Robert Kozioł]

Eazy, hahaha :P to znaczy,że jak przekręcałem kluczyk i rozrusznik zaczynał kręcić to silnik zapalał od razu a nie za 10 razem..

[Eazy]

Eazy, hahaha :P to znaczy,że jak przekręcałem kluczyk i rozrusznik zaczynał kręcić to silnik zapalał od razu a nie za 10 razem..

 

Wiem... tylko pisze się strzał ;-) Szczał to od sikania a nie strzału ;-)

[Robert Kozioł]

ups :oops: mi ten mróz już też chyba szkodzi :-/

dobra starczy OT, już pod maską przejrzałem wszystkie wtyczki, podciśnienia a on dalej marudzi rano :(

[japacz]

...przejrzałem wszystkie wtyczki, podciśnienia a on dalej marudzi rano :(

Ociepliło się, już tylko -17... :mrgreen: Czy w związku z tym Twój eF nabrał ochoty do pracy, czy problem nadal występuje? Próbowałeś palić z wyłączoną instalacją?

[Robert Kozioł]

Oj chyba woli jeszcze cieplejsze klimaty, bo na razie bez zmian..

Jeśli chodzi o gaz to co umiałem to odpiąłem, ale to chyba nie w tym rzecz :(

Z garażem ocieplanym ciężko, więc chyba muszę czekać do wiosny, czy to faktycznie chodzi o temperaturę..

Tak się zastanawiam czy to nie robi silniczek krokowy, że trochę przymarza przez noc i rano go blokuje i po kilku/kilkunastu sekundach moc silniczka kruszy lód :?: :shock:

[japacz]

...Tak się zastanawiam czy to nie robi silniczek krokowy, że trochę przymarza przez noc i rano go blokuje i po kilku/kilkunastu sekundach moc silniczka kruszy lód :?:

Fordy nie mają silniczka krokowego, mają zawór powietrza dodatkowego sterujący wolnymi obrotami, mylnie nazywany "silniczkiem krokowym" ;-) Mylnie, bo to żaden silniczek, a zwykły zawór sterowany cewką elektromagnetyczną. W Twoim Tritonie 4.2 zawór znajduje się pod plastikową osłoną silnika, zaraz za przepustnicą. Można wykonać prosty test, zdejmując z niego wtyczkę na pracującym silniku - obroty powinny się zmienić, a silnik zgasnąć. Raczej mało prawdopodobne, żeby był w nim lód ale dość często ten zawór lubi się zasyfić i wieszać, choć przyznam, że znacznie częściej ta usterka występuje w małych europejskich silnikach Forda. Można go śmiało profilaktycznie zdemontować i wyczyścić np. benzyną ekstrakcyjną. Przy montażu trzeba zadbać o szczelność połączenia z silnikiem, żeby nie było lewego powietrza.

Tu masz schemacik (wygląd może się trochę różnić, bo były różne kolektory i przepustnice ale zawór jest w tym samym miejscu):

[Robert Kozioł]

Tak jak myślałem, mój Ford woli cieplejsze klimaty :D usterka ustąpiła, mam nadzieje, że więcej takich przymrozków nie będzie :twisted: