Pokrowiec na kabinę

[JBednarczyk]

Czy ktoś zamawiał/szył/przerabiał albo wymyślił jak bez sprowadzania z USA zdobyć pokrowiec na kabinę?

Idzie zima, mam osłonę na przednią szybę, ale lepsza była by osłona na całą kabinę. Parkuję pod chmurą i nie mam czasu na skrobanie rano. Foliowe pokrowce przytrzaskiwane drzwiami są za wąskie na szybę RAM-a.

Pozdrawiam

[Seba78]

Ja używam stare chodnicziki,

[drug]

Ja używam stare chodnicziki,

... a ja szczotki drewnianej na drewnianym kiju i jest szybko i bezboleśnie :-P

[kucaro]

ja raz mialem pokrowiec na aucie, super wypaśny, szyty na miare, ze specjalnego materiału , z napisami...itd.itp....... zostawiłem auto u rodziców pod chmurką (i pokrowcem oczywiscie) na kilka dni.. potem ześmy pół dnia ten pokrowiec odmrażali, żeby nie odszedł razem z lakierem, bo ku##stwo nie chciało zejśc - teraz wole juz odskrobać swoje, a jak pod domem parkuję, to kładę 2 kawałki kartonu na przednią szybe, tak żeby zrobić daszek od dachu i po sprawie.

[AdAm]

Nigdy do głowy mi nie wpadło, żeby jakikolwiek pojazd okładać pokrowcem lub szmatami :-D. Odpalam 10min wcześniej i idę do domu dopić herbatkę. Niestety pewnie żeby tak zrobić trzeba mieć "swój teren", bo pod blokiem lub na ulicy trochę strach, chyba żeby drugim kompletem kluczyka zamykać fizycznie zamki a nie gasić silnika. Jakoś pokrowce kojarzą mi się ze stanem wojennym...

[JBednarczyk]

Jakoś pokrowce kojarzą mi się ze stanem wojennym...

Dlatego chcę pokrowiec tylko na kabinę tzn na dach i okna. Nie każdy ma szczęście mieszkać osobno. Mieszkam na 4p bez windy siek: i jak już zejdę to nie wracam.

[pit373]

może zainwestujcie w webasto?

pełne wpinane w układ chłodzenia to dosyć spory wydatek, ale tzw suche ogrzewające kabinę jest już całkiem przystępne cenowo.

[kinsky1975y]

A ja sobie tundre odpalam z pilota przez okno, drzwi do auta sa wtedy zamkniete , po 10 min szyby czyste

[JBednarczyk]

A może by tak w temacie postu :pala: ? Nie mam kasy na Webasto, nie mam zdalnego odpalania. Chcę plandekę na dach i szyby. Szukałem w necie i znalazłem tylko w USA. Może ktoś ma namiar na firmę która uszyje takie cuś?

[Bruum]

Żeby daleko nie jeździć to wziąłbym na cb spytał tir-owców gdzie najbliżej naprawiają/szyją plandeki.

[Magdoc]

JBednarczyk,

Będę jutro u kumpla - robi - http://www.mel-plan.pl/ - to zapytam - podejrzewam że da rade.

 

Chodziło by co - o coś takiego na dach + boczne szyby + przednia szyba + tylna szyba ?

 

Czy jak ty to widzisz ?

[JBednarczyk]

JBednarczyk,

Będę jutro u kumpla - robi - http://www.mel-plan.pl/ - to zapytam - podejrzewam że da rade.

 

Chodziło by co - o coś takiego na dach + boczne szyby + przednia szyba + tylna szyba ?

 

Czy jak ty to widzisz ?

 

Dokładnie o to chodzi!!!!!!!!!!! :raca: :raca: :raca:

Tylko materiał bardziej miękki, nie taki jak plandeka do tira. Bardziej jak na namiot.

[Magdoc]

Bardziej jak na namiot

 

OK - choć nie wiem jak to się sprawdzi w praktyce - ale wypytam - o plusy/minusy plandeki, namiotu - może ma coś jeszcze.

 

Dam znać jutro.

 

 

A - niewiem jak osiedle - ale pewnie trzeba by coś wydumać żeby niezajumali :roll:

[drug]

A może by tak w temacie postu :pala: ? Nie mam kasy na Webasto, nie mam zdalnego odpalania. Chcę plandekę na dach i szyby. Szukałem w necie i znalazłem tylko w USA. Może ktoś ma namiar na firmę która uszyje takie cuś?

Może te wypowiedzi gawiedzi świadczą o tym, że Twój pomysł nie jest skrojony na miarę Twoich potrzeb i zastosowania praktycznego. Zamiast odsnieżać auto, będziesz odśnieżać pokrowiec. Przy sdejmowaniu go z auta za każdym razem cały będziesz w śniegu, potem trzeba to jakoś otrzepać, złożyć i wrzucić na pakę. Myślę, że suchy to ty z takiej operacji nie wyjdziesz. Zapłacisz za to parę zeta, a remote starter można już kupić za 400 - 600 zł, o ile nie taniej. Moja sugestia o drewnianej szczotce na drewnianym kiju nie była jedynie kasztanieniem, bo naprawde odśnieżam auto w 1 minutę, nie obsypując się śniegiem przy tym i jest to najtańsza alternatywa, bo za dobrą szczotkę z włosia końskiego zapłacisz 25 zł. Zastanów się jeszcze co zrobisz, jak spadnie deszcz i złapie mocny mróz. Jak ściągniesz sam tą plandeczkę?

[Magdoc]

a remote starter można już kupić za 400 - 600 zł,

 

 

Co to ?

 

 

Zastanów się jeszcze co zrobisz, jak spadnie deszcz i złapie mocny mróz. Jak ściągniesz sam tą plandeczkę?

 

 

To fakt - gołoledzie i te sprawy :oops:

 

 

 

Tak czy tak - zapytam - czy się da - czy jest opcja - coby auto niezlodowaciało! :-x

[JBednarczyk]

Luźny śnieg nie stanowi problemu. Mam długą szczotkę, jedną z włosia, drugą combo ze skrobaczką i zawsze działają ;-)

Jak zaparkuję ciepłe auto to na szybie przez pewien czas topi się padający śnieg i potem to zamarza i rano trzeba skrobać po uprzednim odśnieżeniu. W poprzednich autach używałem osłony na szybę, raz z grubej mrozoodpornej folii ze STATOILA, nie twardniejącej na kamień, a potem ze sztucznego materiału, coś jak gruba fizelina. Nigdy toto nie przymarzło do szyby, zamarzająca woda nie tworzy z pokrowcem litej masy i daje się łatwo zdjąć. Kruszy się na proszek i łatwo to strząsnąć i zmieść z auta. Na szybie czasem są małe pola pokryte lodem, cienkim i przezroczystym jak na lodowisku. Przez ostatnie 4 lata nie skrobałem przedniej szyby, chyba że nie założyłem osłony :-P

Stąd pomysł na pokrowiec. Może wystarczył by tylko na szybę z przodu - taki przytrzaskiwany drzwiami, ale pomyślałem, że lepiej zakrywać wszystko. Boczne szyby też zamarzają, a tylna w RAMie nie ma ogrzewania. Lusterka też się grzeją jak trupa dupa. Widziałem nawet takie rękawiczki na lusterka, ale dzicy z lasu zaraz podpieprzą...

[AdAm]

Witaj!

[JBednarczyk]

Witaj!

:2piwo:

[AdAm]

O choleka :pala: ciężka sobota się odezwała.

Wybaczcie :oops:

[drug]

;-) :-P

[Magdoc]

JBednarczyk, Nie złapałem gościa ----- jutro (poniedziałek) dopiero się z nim będę widział.

[JBednarczyk]

JBednarczyk, Nie złapałem gościa ----- jutro (poniedziałek) dopiero się z nim będę widział.

Nie ma pośpiechu - jeszcze nie sypie :-D . Z góry dziękuję.

[Magdoc]

jeszcze nie sypie

- a wiesz co - u mnie sypło - tak z 5 cm - gołoledź piękna teraz :-D

 

 

Spoko - dam znać jak go jutro złapie - bo też mi coś trzeba od niebo :zdro:

 

[ Dodano: 2011-12-19, 11:05 ]

Więc - byłem - kiedyś na jakiegoś pickupa robił -

właściciel z taką plandeką wytrzymał 3 dni -

 

Jednym słowem - nie polecał tego rozwiązania - gdyż będzie to przymarzało.

 

 

Polecił - udać się do zakładu szewskiego - z pytaniem o materiał nie marznący (niewiem co to) ----

 

 

Zrobić by zrobił - koszt koło 500-1000 zł plus minus - ale tak jak sugerował - nie zda to to egzaminu (rozmawiamy o plandece).