f 250 silnik 6.8 v 10 benzyna 2004 r.

[gulson]

może ktoś wie coś o tym silniku, głównie chodzi o awaryjność, mam takie autko na oku i chciałbym się dowiedzieć czegoś więcej o nim jak i o całym

[japacz]

413 cali pojemności (6760 ccm), do 2004 roku wersja z 2 zaworami na cylinder - 310 koni i 576 Nm. Po 2004 wersja 3-zaworowa - odpowiednio 362 konie i 620 Nm. Konstrukcyjnie spokrewniony nieco z silnikiem 5.4 litra. Wiele zależy od stanu jednostki ale Tritony V10 z reguły notują zdecydowanie mniejsze przebiegi, niż montowane w tym samym okresie diesle 7.3 czy później Powerstroke. Tym samym łatwiej trafić zadbany egzemplarz.

W Polsce rzadko spotykane zjawisko, choć nie popadałbym w paranoję, jeśli chodzi o dostęp do części. Po prostu trzeba się przygotować na zamawianie przesyłek z USA (ale tym bym się nie martwił bo tak jest praktycznie z wszytkimi Fordami). Nie nastawiałbym się również na jakąś super ekonomiczną jazdę, bo 10 cylindrów i stado koni i niutonometrów trzeba czymś wykarmić. A jak znajdziesz kogoś, kto Ci go dobrze zagazuje to moim zdaniem nie ma się czego obawiać.

Podsumowując - jak reszta samochodu ładna - bierz Pan, będziesz Pan zadowolony ;-)

[gulson]

zagazowany to już jest tylko właściciel mówi ze komputery padły nie wiadomo czemu, stan średni , nie za bardzo ktoś o niego dba

[drug]

Gulson, pomagasek dla Japacza. :-D

[japacz]

zagazowany to już jest tylko właściciel mówi ze komputery padły nie wiadomo czemu, stan średni , nie za bardzo ktoś o niego dba

Hmmm... "komputery" od czego? Od gazu? A na benzynie jak chodzi? Jeśli jest nasr**e z elektryką i do tego nieoryginalną (instalacja gazowa) to skoro piszesz, że stan reszty jest średni to zalecałbym daleko idącą ostrożność. Mechanikę można dość łatwo zdiagnozować i określić przybliżone koszty naprawy. Uszkodzona, podrutowana elektryka/elektronika to wróżenie z fusów - może być drobiazg, a mogą równie dobrze być kosmiczne koszty... Masz jakieś foty tego auta?

[gulson]

pomagas już poszedł