Skoki z spadochronem Pytanie

[AdAm]

Ostatnio mam jakaś dziwną chęć spróbować skoku z spadochronem. Latka przybywają więc trzeba się decydować :-D Teraz pytanie czy na forum jest ktoś, kto skoki spadochronowe zna nie tak jak ja z TV? Czy ja się w ogóle nadaję do tego? Może ktoś coś podpowie w temacie jak to zrobić? Czy dać sobie spokój, bo szkoda gaci bo się zesram? :lol:

Chcę spróbować choć chyba kolano będzie napierdzielać.

[Eazy]

Gacie można uprać, kolano poboli i przestanie a wrażenia pewnie niezapomniane :mrgreen:

[AdAm]

:-) Kolano będzie napierdzielać z powodu "cykora"

[drug]

Moja znajoma miała niezapomniane przeżycie, bo zarzygała instruktora. Sam skok nie był dla nie bardzo straszny, ale zapomniała, że w samolotach ją mdli, a na góre lecieli starym skurwiałym trupem, a skok dokonał tego co i tak było nieuniknione :-P

[kow]

obale pare mitow :) : nie narobisz w gacie , 1 skok mozesz nie wszystko pamietać , na wysokośc nie masz punktu odniesienia więc nie ma lęku wysokości, przyziemnienie nie jest takie mocne aby uszkodzic ci kolano, instruktor przygotuje cię do skoku a wiec nie ma co się martwić a tym bardziej opowieści nie z tej ziemi :) i nie ma samolotów trupów bo nikt takiego nie dopuścił by do lotu, i tak samo nikt cię nie wystawi na skrzydło jako zaczynajacego przygode ze skokami , osobiście uważam , że skoki to mocne przeżycie a nurkowanie to zajebista przyjemność .

[drug]

nie ma samolotów trupów bo nikt takiego nie dopuścił by do lotu

Taką dostałem relację, ale jeśli na wakacje lata się Boeingiem, a na skoki jakimś małym towarowo osobowym to różnica w odczuwaniu komfortu może być gigantyczna, a więc co za tym idzie ocena takiego samolotu również.

[kow]

wiem jakie sa opowiesci :) ale nie słyszalem o wypadku lub awari samolotu ze skoczkami , skok jest tylko trudny bo stajesz przeciwko swojemu instyktowi samozachowawczemu :) kurs skoczka rozwiąże twoje dylematy.

[AdAm]

Widzę, że nie wszyscy zrozumieli moją metaforę.

Tłumaczę.

Zwrot "kolano będzie napierdzielać" nie oznacza lęku o stan fizyczny stawów kolanowych!

Ów zwrot można tłumaczyć jako- " będę się zajeb...cie bał"

Bardziej znany zwrot to "kolano będzie skakać"

:lol:

[kow]

nie znałem tego powiedzonka :) , przewarznie mówi sie ,, pory mu falują " ,

[Lemmy]

Pieć lat temu w swoje urodziny (przypadek) skoczyłem w Piotrkowie i będę to pamiętał do końca życia. Skok był w tandemie z 4 km. Z tego 3 km to było spadanie swobodne, a dopiero na 1-1,5 km z czaszą. Pamiętam, ze jechałem na lotnisko mocno czymś wkurzony (cos tam w pracy). A wyjechałem w błogostanie, który utrzymywał się dobrych parę tygodni. WARTO!

 

A czego nie zapomnę? Przyspieszenia. Stoisz w drzwiach samolotu (taki lepszy kukuruźnik), rzucasz się w nicość i spadasz, spadasz, spadasz ponad 200 km/h. Nie wiem czemu, ale ogarnął mnie atawistyczny lęk, że jak się przefiknę na plecy, to już po mnie. :-D

Do tego dochodzi nieziemski hałas. Dopiero jak czasza się rozpina robi się cicho i błogo.

Wydaje się, że stoisz w miejscu. Dopiero z czasem dostrzegasz, ze krówki i domki rosną i rosną. W chwile po lądowaniu czułem oczywiście ogromna euforię i chęć powtórki. Jak wszyscy.

 

Potem tylko raz doświadczyłem podobnego uczucia. W parku wodnym w Druskiennikach podczas zjazdu z rur Extremas i Adrenalinas do basenu. Zwłaszcza Extremas (6 pietro) to mocna sprawa, bo ludzie zjeżdżają tylko raz i za więcej dziękują. Kto spróbował, wie o co chodzi.

 

Pozdro