Czas na podsumowanie :)

[dejwitt]

 

W zeszlym tygodniu moj Dodge przejechal 200 tys km i tak mnie wzielo na male podsumowania auta. Z tych 200 tys w sumie juz ponad, ja zrobilem okolo 80 tys km od kwietnia zeszlego roku, moge z czystym sumieniem zaliczyc samochod do nieusterkowych. Owszem wychodzily jakies bledy np. niezgodnosc oleju, czy nei dzialajaca wskazowka paliwa hehe(bo jak miala spadac 'dzialac' jak jezdze na LPG), ale auto nigdy mnie nie zawiodlo na trasie, zawsze mnie dowozil tam gdzie chcialem. Kupujac auto w pewnym stanie technicznym mozna na niego liczyc w kazdej sytuacji.

 

Przez te okolo 80 tys km poszlo okolo 1 760 000 litrow gazu(ile kasy na to lepiej nie policze), komplet opon z tylu bo uwielbiam latac bokami jak popada, hamulce kompletne przod, nowe 4 amory, komplet koncowek drazka, nowa skrzynka bezpiecznikow(ktora byla od samego poczatku popsuta), oczywiscie komplet swiec.

 

 

Mysle ze kolejne 200 tys juz beda zrobione tylko przeze mnie :>...Nastepnym autem do pracy bedzie zdecydowanie znowu Dodge :)

[drug]

Przez te okolo 80 tys km poszlo okolo 1 760 000 litrow gazu

Pobiłeś rekord spalania :-D 2200litrów/100km. Fuck the fuel economy!!! :luz:

 

22l/1km, chyba Ci zera się pomnożyły hehe :kasztan:

[dejwitt]

faktycznie hehe prosze o wybaczenie :P hihi oczywiscie wyszlo okolo 17 600 litrow :twisted:

[Eazy]

Za 1 760 000 litrów to byś jakieś 4 200 000zł musiał wyłożyć :mrgreen: 5 000zł / 100km :mrgreen:

[dejwitt]

Za 1 760 000 litrów to byś jakieś 4 200 000zł musiał wyłożyć :mrgreen: 5 000zł / 100km :mrgreen:

 

o jezusicku, czlowiek sie pomylil i juz powod do nasmiewania sie :>, to ni emeritum sprawy :P

[Eazy]

Don't be so touchy ;-)

 

Ja też niedługo dobiję do 200k ale tylko jakieś 25k będzie moim udziałem i wymieniłem już połowę rzeczy w aucie :lol: Mam nadzieję, że drugie 200k obejdzie się bez nadmiernych inwestycji (i u Ciebie i u mnie ;-) )

[WojtRybnik]

Widziałem Ram'a Dejwit'a i i muszę przyznać, że na przebieg 125.000 mil nie wygląda. Gratuluję użytkowania i niech następne mile będą potwierdzały fakt, że Dodge Ram to auto, które nie zawodzi kierowcy:).

[dejwitt]

Widziałem Ram'a Dejwit'a i i muszę przyznać, że na przebieg 125.000 mil nie wygląda. Gratuluję użytkowania i niech następne mile będą potwierdzały fakt, że Dodge Ram to auto, które nie zawodzi kierowcy:).

 

thx :)

[abtarster]

a u mnie dziś pojawiło się takie coś

 

 

ja zrobiłem "złomem" 27 tys mil. Wymieniłem amortyzatory, EGR, pas wielorowkowy, reanimowałem wydech, wymieniłem akumulator, wymieniłem czyjnik ABS, wymieniłem lewy górny wahacz. Po przejechaniu tych 27 tys. stwierdzam, że RAM 1500 jest za delikatny na moje "potrzeby" :twisted: zawieszenie nie jest tak wytrzymałe jakby mogło się wydawać.

Co do spalonego paliwa to musiałbym sprawdzić.

[drug]

U mnie jest 113000mil. Zrobiłem nim 60000mil i awaryjnie wymieniłem przekładnie kierowniczą, bo się pociła, ale nawet nie ciekła, uszczelniacz wału, wahacze górne i reanimowałem zaciski hamulcowe. Nie liczę takich rzeczy jak tarcze, klocki czy amory, bo to naturalne zużycie, a nie awaria. Ogólnie jestem zadowolony i nie narzekam na auto oprócz tego, że Hemi to muł pasiasty :-P

Po trzech latach użytkowania mam cały czas taką samą radochę z wsiadania do niego i to jest dla mnie najważniejsze. :-D

[abtarster]

....

Po trzech latach użytkowania mam cały czas taką samą radochę z wsiadania do niego i to jest dla mnie najważniejsze. :-D

 

Ja mojego mam trochę ponad rok i za każdym razem jak go odpalam to mi się kopara śmieje :D

[Eazy]

I to jest piękne w amerykańskich autach :-) Ostatni raz tak mi się papa cieszyła jak jeździłem motorem. Zresztą żona sama zauważyła, że RAMa prawie jak motocykl traktuje i z podobnym entuzjazmem do niego podchodzę :mrgreen: Swoją drogą V-Max też był skarbonką bez dna ale wówczas bardziej z wyboru niż z konieczności (to był taki motocykl, w którym praktycznie wszystko można było ulepszyć :mrgreen: )

[abtarster]

.... RAMa prawie jak motocykl traktuje i z podobnym entuzjazmem do niego podchodzę :mrgreen: ...

 

Kupując wielgachnego pickupa też miałem nadzieję że choć trochę zapomnę o motocyklu...nie udało się. Przychodzi sezon a mnie skręca :-/ niestety żadnych widoków na 2OO.

[Eazy]

Wiadomo, że to nie to samo ale trochę rekompensuje brak 2oo :-)

[mercg]

mój caravan 96k mil od kwietnia 2007 przejechal 70k mil , od poczatku Prins .

awarie :

1) membrana w reduktorze gazu ( gaz przedostal sie od plynu chlodniczego , czerwona lampka ;-)

ogolny poploch :mrgreen:

 

2) uszczelniacz walu , ( po wymianie w ASO , okazalo sie ze nie uszczelniacz tylko zapchana dysza odpowietrzenia tylnego mostu ) :mrgreen:

 

3) ponad roczna jazda z odglosami rozsypujacego sie samochodu , byly tak glosne ze nie mozna bylo rozmawiac w srodku auta 8-) w koncu fachowcy znalezli - zapieczony hamulec reczny w tylniej piascie :oops:

 

4) gasnięcie silnika podczas jazdy ( znane niektorym kolegom z autopsji ;-) ), walczyli najlepsi fachowcy na slasku , dzieki lekturze forum i wymianie sondy lambda i egr - usterka usunięta :-D

 

5) ostatnia przypadlosc z kilkumiesiacznym stażem - w najmniej oczekiwanym momencie nie mozna bylo uruchomic auta , po odczekaniu od 10 minut , a ostatnio 3 dni siek: :mrgreen: AUTO ODPALAŁO , znalazlem w koncu DOBREGO FACHMANA w ZABRZU , od miesiaca uwazam je za bezawaryjne :mrgreen: , dajace radosc z jazdy ( w polaczeniu z chinolem multimedialnym wraz z IGO PRIMO )

 

po zimie poddam go konserwacji podwozia , bo pokazuje sie rdza na metalowych elementach , zadowolony jestem rownież z dostepu do czesci ( ZUZCAR )

 

NIE MYŚLE O SPRZEDAŻY !!!!

[Misiek69]

NIE MYŚLE O SPRZEDAŻY !!!!

I to jest moim zdaniem podsumowanie podsumowania.

[Jonko]

Mój ma około 90k mil, nie licząc podstawowych okresowych napraw tudzież amortyzatory, klocki i tarcze, to już mam za sobą wymianę dwóch piast lewa i prawa strona, 2 x krzyżaki na wale, kilka miesięcy temu, miałem już drugą wymianę krzyżaków na półosi, drążki, łączniki, stabilizatory, amortyzator skrętu, także generalnie co jakiś okres mam drobne naprawy zawieszenia, a to raczej przez to jak ciężko użytkujemy Dodzię na firmie, generalnie z silnikiem i skrzynią biegów nie ma najmniejszych problemów, jestem zadowolony i następca na pewno będzie też RAM : ) oczywiście nie Fiat RAM : )

[Eazy]

Właśnie wróciłem z trasy :-) Warszawa -> Ostrzyce -> Wejherowo -> Hel -> Warszawa. W sumie (wliczając ganianie po okolicach) RAMik 'pyknął' jakieś 1200km bez najmniejszego zająknięcia :-) Super komfort i zero problemów :-) Mam nadzieję, że będzie tak dalej ;-) (idę poszukać czegoś niemalowanego, żeby odpukać :mrgreen: )

[dejwitt]

wlasnie to jest fajne w Dodgu, bo jak w niego wsiadam to nie dosc ze cieszy mi sie japa to wiem ze dojade tam gdzie chce, teraz moim dodgem robie srednio 2 tys tygodniowo, jedynie co mi psuje humor to kolejna wymiana oleju :>