Jazda po czarnym z zapiętym 4x4

[Eazy]

Czy są jakieś przeciwwskazania do stałego używania napędu 4x4? Dzisiaj stwierdziłem, że w sumie jeszcze nie testowałem 4x4 (jeżdzę w tej chwili głównie po czarnym, więc zapiety tylko tył) i włączyłem 4 Lock. Autko zachowuje się dużo przyjemniej - zrobiło się bardziej zwarte i 'szywniej' się prowadzi. Jedyny minus to ciasne nawroty/zakręty na parkingach, gdzie przód koniecznie chce jechać prosto i gumy kwiczą jak młode prosiaki przy mocnym skręcie ;-) Niemniej jednak jazda jest przyjemniejsza.

 

Czym grozi (a może niczym?) jazda ze stałym napędem 4x4 po asfalcie? Rozumiem, że przednie opony mogą pożyć krócej i spalanie może podskoczyć ale to mnie nie martwi (co ciekawe jak włączyłem 4x4 to zaczęło spadać spalanie... :lol: ).

[czarnuch3]

Jeśli przód masz dopinany na sztywno (bez centralnego mechanizmu różnicowego) to bardzo szybko możesz doprowadzić do uszkodzenia przedniego napędu. Na suchym asfalcie używamy tylko i wyłącznie opcji 2H. Napęd 4x4 można tylko załączać na luźnej nawierzchni, bądź na śliskim asfalcie.

[Eazy]

Dobrze, że zapytałem :-) W takim razie będzie dalej tylko tylna ośka a 4x4 tylko na mokrym, śliskim albo luźnym :mrgreen:

 

Z tego co kojarzę to są RAMy ze stałym 4x4 (auto) ale niestety u mnie jest tylko opcja lock :-)

 

Dzięki :-)

[kucaro]

jest taki chyba nawet jeden na forum z opcja AWD Auto.

[Datex]

Eazy, długo tak śmigałeś? Z doświadczenia wiem że podczas takiej jazdy pierwsze padają krzyżaki.

[Eazy]

Eazy, długo tak śmigałeś? Z doświadczenia wiem że podczas takiej jazdy pierwsze padają krzyżaki.

 

Jakieś 10km (głównie trasa). Zaliczyłem 2 ciasne wjazdy na parking gdzie przód się buntował i to wszystko :-) Mam nadzieję, że krzywdy mu nie zrobiłem :-)

[V-Told]

Ramów z centralnym mechanizmam różnicowym trochę jest. Na Allegro widziałem co najmniej 3-4 takie przez ostatnie 6 miesięcy. Opcja jest super, a zdarzają się nawet egzemplarze z ESP. W takiej opcji jak popada deszcz, zapinasz sobie AWD i się nie martwisz, że tyłek ci ucieknie na zakręcie. Baba wsiądzie i też nie wyleci przy pierwszym "czarnym lodzie" w zimie. Świetne rozwiązanie - bo opcja Lock także jest. Nowe Laramie i Sport w większości są już w takiej opcji.

 

Z europejskich pickupów tylko L200 i chyba Amarok mają stały napęd na 4 koła. Tzn. nie wiem czy stały, czy automatycznie dołączany, ale w sumie na to samo wychodzi :)

[Datex]

Eazy, długo tak śmigałeś? Z doświadczenia wiem że podczas takiej jazdy pierwsze padają krzyżaki.

 

Jakieś 10km (głównie trasa). Zaliczyłem 2 ciasne wjazdy na parking gdzie przód się buntował i to wszystko :-) Mam nadzieję, że krzywdy mu nie zrobiłem :-)

 

Po takim dystansie nic się nie powinno stać :). Myślałem że śmigasz tak dłuższy czas

[Eazy]

Po takim dystansie nic się nie powinno stać :). Myślałem że śmigasz tak dłuższy czas

 

Nie, nie - wczoraj zapiąłem na próbę i pomyślałem, że lepiej zapytam zanim zacznę tak jeździć na dobre :-)

[Quarter]

Eazy, cały wątek tutaj:

 

http://pickupklub.pl/viewtopic.php?t=1584

[Eazy]

Dzięki za link :-) Nie przyszło mi do głowy szukać tego w off-topic :-P

[Lemmy]

W 2007 r. była opisywana w USA historia emeryta, który kupił Rama i od nowości jeżdził z zapiętym 4x4Lock. Po 7 tys mil rozsypał mu się napęd. Gość był zdziwiony i wkurzony, bo przecież na klapie stoi jak wół "4x4". A poza tym miał wczesniej Subaru Imprezę,

i myślał że we wszystkich czteronapędówkach jest tak samo.

Pamiętam, ze naprawa i przeróbka napędu na "imprezopodobny" kosztowała go w serwisie 13 tys. dolarów.

 

Ja wagowałem się, czy wziąć taki czy taki napęd, ale ponieważ postawiłem na niezawodność,

(troche asekuracyjnie) wziąłem taki, jaki jest w wersjach H-D.

Więc mam stały napęd 4x4 Lock (Part time). Ale z ESP.

 

Pozdro

[drug]

Baba wsiądzie i też nie wyleci przy pierwszym "czarnym lodzie" w zimie.

Moja "baba" jeździ bez tych wszystkich udogodnień i jeszcze nie wyleciała z drogi, a Rama mamy już trzy lata.

[drug]

Boczo, a tutaj podyskutuj o napędach i nie wprowadzaj chaosu, proszę. :roll:

[Boczo]

ok sorki chcialem rozpoczac watek "swiezaki ujezdzania 4x4 szykuja sie do zimy:)"

 

mam pytanko odnosnie 4wd auto?? czy mozna jezdzic po lekko mokryw asfalcie z wlaczona ta opcja?? naped 4x4 jest wtedy na stale czy sie jakos dopina?? czy czujac lekki uslig tylu czekac az przod wyciagnie czy puszczac gaz?? i czy przod sie odlaczy bo mam wrazenie ze przod ciagnie caly czas.

 

 

chcialbym bezpiecznie i bez szkody uzywac napedu 4x4 a nigdy takie napedu nie mialem, wybieram sie na jakies pole potestowac zachowanie autka ale jakos brakuje czasu

 

dzieki i pozdrawiam

[drug]

4WD auto to napęd dołączany automatycznie, więc możesz nim jeździć nawet po suchym o ile masz taką potrzebę. Jeśli chodzi o jazdę Ramem zimą to jest wyśmienita i przewidywalna ze względu na gabaryty Rama. Po prostu trochę czasu musi upłynąć, żeby obrócić takie auto, więc i więcej jest czasu na kontrę. Oczywiście trzeba pamiętać, że to nie Żuk i że ostre wciśnięcie gazu powoduje adekwatną reakcję. ;-) Jeśli nie jeździłeś wcześniej autem z 4x4 to zalecam trening, bo to zupełnie inna jazda. Jeśli będziesz użytkował Rama ostrożnie bez ryzyka to nie masz się czym obawiać, a jesli chcesz poszaleć to trening zawsze się przyda.

[Boczo]

chyba tak bedzie najlepiej poprostu potestowac ale mam wrazenie ze jak przod sie zapnie to juz na stale i zastanawiam sie czy to wlasciwe

[drug]

Jeżeli to nie jest tryb 4WD auto to różnica użytkowania jest zasadnicza, bo kategorycznie zabrania się jazdy po czarnym.

Może o 4wd auto wypowie się ktoś kto go ma, bo ja nie mam w swoim Ramie czegoś takiego i w związku z tym nie mogę dać Ci rzetelnej odpowiedzi popartej praktyką.

[bodano]

Jeśli będziesz użytkował Rama ostrożnie bez ryzyka to nie masz się czym obawiać, a jesli chcesz poszaleć to trening zawsze się przyda.

 

Drugu nie strasz chłopaka bo jeszcze uwierzy że ten żelazniak ma jakąś moc :-P

Boczo daj spokój wszystko idzie ogarnąć bez problemu (zresztą nie ma co ogarniać) za parę miesięcy będziesz się z tego śmiał i powiesz ze jakieś 100kucy pod maską zdechło

[Sebastian O.]

Ja ma auto 4WD :lol:

 

Ze względu na ta opcje wybrałem swojego ramika, ale z perspektywy czasu to jak bym nie miał to tez nie było by zle, zaznacze ze z opcj auto 4wd korzystalem maksymalnie w 5 % z całej jazdy 4x4.

 

Jak działa, ? Przy wlaczonej opcji auto 4wd, przednia prawa póloska jest spinana co powoduje zalaczenie przedniego dyfra i wału,

W trybie 2wd przedni wał się nie kręci (oszczędność podzespołów napedowych i paliwa)

Przy spokojnej jeździe bez uslizgu tylnej osi cała moc przenoszona jest na tył, w momencie uslizgu przednia oś jest spinana w stosunku 50:50 do tylnej i dopóki nie odpuscimy gazu mamy napęd 4x4 lock, w momencie odpuszczenia napęd jest znowu przekazywany tylko na tył.

 

Podsumowując opcja auto 4wd sprawdza się przy ruszaniu, w terenie o bardzo zmiennym podłożu, ale nie koniecznie w zakretach.

To poprostu automatyczny przelacznik miedzy opcja 2wd a 4x4 lock , bez zatrzymywania i ręcznego przelaczania

[Sławek]

Czyli nie ma centralnego mechanizmu różnicowego?? Trochę dziwne rozwiązanie i chyba mało praktyczne. Wolałbym reduktor NP242 - to byłoby idealne, bo miał tryb 4x4 Full Time. Na zimę idealny. :-D

[drug]

Czyli nie ma centralnego mechanizmu różnicowego?? Trochę dziwne rozwiązanie i chyba mało praktyczne. Wolałbym reduktor NP242 - to byłoby idealne, bo miał tryb 4x4 Full Time. Na zimę idealny. :-D

... a ja uważam, że rozwiązanie jest bardzo dobre, bo jak naprawdę potrzebujesz 4x4 to minimum 3 koła zawsze będą Ci się kręcić, a nie tak jak miałem w "terenowej" Vitarze, że wjechałem w zaspę i kręciło mi się prawe z przodu i lewe z tyłu i jak wjechałem tak zostałem w tej zaspie. Powtórze po raz kolejny swoje zdanie. Wg. mnie 4x4 w Ramie przydaje się, ale przy ruszaniu na bardzo śliskim, a do jazdy po śliskim już nie jest tak potrzebne, bo robotę robi LSD, ciężar auta oraz jego gabaryty. Faktem jest, że właściciele SUVów muszą się przestawić z myśleniem, albo po prostu zacząć myśleć, bo tu elektroniki nie ma, ale ja do Rama przesiadłem się z Vitary i Vitara przy Ramie to jest do jazdy po kałużach w asfalcie, byle by nie zamarzniętych, bo nie da rady. Ram zimą jest rewelacyjny. Wg. mnie założenie było takie, że Ram jeździ na dwóch łapkach, a jak masz terenowe kłopoty to możesz włączyć 4x4, które jest tak zbudowane, żeby zamaksymalizować jego zdolności terenowe ... i to działa.

[Sławek]

W Jeepach zawsze miałem 4x4 Full Time z rozdziałem 48/52% i było to rozwiązanie o wiele lepiej sprawdzające się na drogach zimą niż w wersjach z napędem na tył i dopinanym przodzie przy poślizgu. Po prostu zanim przód zapiął się przy poślizgu (śnieg) to auto już siedziało i czas stracony na reakcję mechanizmu był tu kluczowy. Lepiej chyba zawczasu włączyć stałe 4x4. Takie jest moje zdanie.

 

RAMa niedawno kupiłem i pierwsza zima przede mną :-D

[drug]

Dopinany przód rzeczywiście działa tak jak napisałeś, ale ja pisałem o braku centralnego układu różnicowego i jego zaletach, bo wadą jest to, że nie można jeździć po czarnym.

[Sławek]

No właśnie dlatego się dziwiłem bo nie wiedziałem że jest zapinany automatycznie stały napęd 4x4 bez mech. różnicowego. To dla mnie coś nowego. Ale w sumie człowiek się uczy całe życie. :git:

 

Pytanie co "leci" pierwsze przy skręcaniu z zapiętym 4x4. W Jeepkach wyciągał się podobno łańcuch w reduktorze, kolega w Chevy'm twierdzi że w jego manualu jest napisane że skutkiem jest tylko większe zużycie opon.