Witajcie.
Od stycznia 2013r stałem sie szczęśliwym posiadaczem pickupa .
Jest to klasyczny już Chevrolet S-10 z 90r , single cab z long bed RWD. silnik to jedynie słuszny 4.3 V6 TBI, zagazowany .
Pikuś, przez ostatnie miesiące, przeszedł kilka zabiegów modelujacych czyli naprawa progów, ustawienie szpar na drzwiach i masce.
Mam zamiar dołozyc mu szpere w most, obniżyć zawieszenie, dać fajne kapcie, inne hamulce i prawdopodobnie na wiosne dostanie inny silnik. Tu mam na myśli 5.7 v8 na pełnym wtrysku :)
Pikuś jest 3 osobowy więc dla naszej rodzinki jest idealny. rowery na pake i można śmignąć kilka kilometrów na wesoły wypoczynek:)
Mam jeszcze kilka innych amerykańskich furek ale nie ma w nich juz zadnego pickupa :/
to filmik , który nakreciłem wraz z kumplem zaraz po zakupie. sliding w zime fajna sprawa :)