;)
autko nie szrot - owszem rocznik nieciekawy, żaden zabytek
trzyma się i jeździ - jest zadbane i co jakiś czas użytkowane by nie stało ze szkodą dla mechaniki
a że teraz mam czasu jak obornika u rolnika - to chętnie bym coś tam pogrzebał a nie gnuśniał.
blacharz lakiernik - well ja wiem że nie robię tego na co dzień, ale robię - więc ten koszt odpada jako moja własna robocizna
inną kwestią jest wytrzymałość takiej konstrukcji - a siedzę i dumam nad tym od jakiegoś czasu
i wolę się nie brać za to, jeśli nie wytrzyma - to wolę sprzedać za te 2 tys niech inni sie ciesza z auta w takim stanie jakim jest - a ja się zabiorę za autko na ramie - jak nubira np ;)