Radek

a co Cię podkusiło żeby mt na zimę kupować :shock: W każdym razie na MT przy dzisiejszej pogodzie też da się spokojnie jeździć, jeśli robi się to "z głową". No , ale może koniec offtopa :) chciałbym zobaczyć Cie na tych mtekach na podjeździe albo na stromym zjeździe :mrgreen: Jak już cytujesz, to może nie wycinaj części postów, bo to trochę zmienia znaczenie wypowiedzi :-?. Napisałem, że kupiłem MT na wiosnę. Zrobiłem to z pełną świadomością ich zalet i wad (np. jazda w zimie) i po prostu w obecnych warunkach pogodowych nie staram się za wszelką cenę wjechac na nich wszędzie, a tam gdzie mieszkam nie potrzebuję wyciągarki, żeby się dostać do domu, kiedy popada śnieg :mrgreen: .

a co Cię podkusiło żeby mt na zimę kupować :shock: Kupiłem je na wiosnę, a At się pozbyłem, bo były min. trochę "maławe". W każdym razie na MT przy dzisiejszej pogodzie też da się spokojnie jeździć, jeśli robi się to "z głową". No , ale może koniec offtopa :)

Zgadzam się z przedmówcą ;). Poprzednią zimę przejeździłem na BFG AT, a teraz mam MT. W porównaniu z nią te At-ki były jak zimówka.

Tylko musi sprawdzić, czy akurat to auto ma SS, bo nie była to chyba za często występująca opcja.

Jak poczytałeś trochę, to pewnie w takim razie już wszystko wiesz. Wybierz ten samochód, który bardziej Ci się podoba. Jak nie ma różnicy, to weź ten w lepszym stanie technicznym. :). Nissany mają partię z tymi awaryjnymi silnikami (mój podobno też się "łapie", ale jak dotąd - odpukać- nic się nie dzieje - 180k). Kumpel ma L200 i to też fajna taczka. Jak nie wybierzesz, będziesz zadowolony ;).

Mam wrażenie, że autor wątku zrozumiał po wypowiedziah forumowiczów swój błąd, więc spuśmy może na temat zasłonę milczenia ;-).

Widziałem taką nartyskową powłokę kilka dni temu na pace Rama. Co prawda właściciel mówił, że to była opcja fabryczna, ale w każdym razie było to chyba coś bardzo podobnego. Wyglądało super, a widziałem, że samochód nie służył do wożenia powietrza :)! Nie wiem jak to wygląda cenowo, ale ja wolałbym to chyba od plastikowej wkładki. U mnie np. kuweta zabiera sporo miejsca na pace (wnęki itp.). Może jak wpadnie mi parę zbędnych szelestów to sobie coś takiego też zafunduję :-) .

W Navarze przy włączonym 4h ograniczeniem jest własciwie rozsądek. 4x4 można zapiąć jak jest naprawdę ślisko, więc trudno mówić tu o maksymalnej prędkości. Chyba nikt nie zamierza zasuwać po śniegu 140km/h, "bo mam 4x4" :-/. Co prawda rozpędzić się łatwiej, ale zatrzymuje się jak zwykle :-) . W L200 tylko w wersji ze skrzynią super select można jeździć 4x4 po czarnym i tu nie ma chyba ograniczenia prędkości, ale głowy nie dam :-? . W wersjach ze "zwykłą skrzynią" jest tak jak w Navarze (i w większości innych pickupów). Przede wszystkim trzeba między bajki włożyć opowieści dealerów, że jak trochę popada, to włączamy 4x4 i jest git :roll: . Sam słyszałem takie teksty i widziałem ludzi, którzy w to uwierzyli, a potem dziwili się że samochód "nie chce skręcać i nie ma siły" przy włączonym 4x4 na asfalcie. siek: Tak więc zastanów się na czym Ci najbardziej zależy. Reszta to kewstia gustu :lol: .

Witam wszystkich. Jestem Radek. Od ponad roku śmigam moim Super Nissanem Pickupem D22 :))). Jest idealny i do roboty (budowy/remonty) i do zabawy (czasem zapuszczam się w lekki teren) i na urlop ("bagażnik" :)), ale o tym wszystkim wie chyba każdy użytkownik tych cudownych pojazdów ;). Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.