Silnik po odpaleniu na zimno jak i po zejściu na właściwe wolne obroty pracuje "ładnie". Podczas jazdy też nie ma zastrzeżeń. Problem pojawia się ale nie za każdym razem gdy np. zwolnię/zatrzymam się ( korek, skrzyżowanie, zatrzymanie się i zmiana biegu na wsteczny ) i dodaję lekko gazu. Obroty zaczynaja mocno skakać a z silnika dobiegają takie odgłosy że aż się serce kraje. Jest to tak mocny klekot jakby cylindry chciały wyskoczyć z silnika. Gdy przerzucę ma N lup P i dodam gazu ( niekiedy wystarczy raz a niekiedy 2-3 razy ) wszystko wraca do normy. Zdarz się niekiedy że bez dodawania gazu po kilkunastu sekundach samo wraca wszystko do normy. Ostatnio był kasowany błąd P0345 ( czujnik położenia wału korbowego ) Chciałem wymienić na nowy ale jankes przysłał nieodpowiedni i skończyło się tylko na przeczyszczeniu starego. Co zauważyłem jeszcze w ostatnim czasie to że jest raczej spory ubytek oleju silnikowego. Po wymianie oleju ( czyli stan oleju prawidłowy ) objawy nie ustąpiły. Wymienione zostały też świece. Silnik zagazowany pare set tysięcy km temu. Na gazie wydaje się jakby taka sytuacja pojawiała się częściej i była bardziej odczuwalna/słyszalna. Tak jak pisałem w tytule, bylem u paru mechaników i żaden nie jest w stanie pomóż mojemu 3 tonowemu maleństwu.