ur-arek

Odświeżę kotleta; szukam, planuję (zakup) i kombinuję. Szukam pikapa z lat 90-tych z napędem 4x4. Przygodę swoją z napędem na obie osie zaczynałem z quattro. Ale - jak pisał BOOM - to inna bajka. Obecnie mieszkam za miastem, ale mam asfalt pod nos (dom). Zastanawiam się, czy pikap 4x4 bez centralnego mechanizmu nada się zimą do ujeżdżania; nie chodzi o grząski śnieg, ale śliski asfalt, oblodzony czy mokry...i zwykłe dojeżdżanie, korzystanie z pikapa. Zdaję sobie sprawę, że nic nie zastąpi praktyki i umiejętności. Ale chciałbym aby z auta też mogła korzystać żona. Chodzi mi konkretnie o użytkowanie ręcznie załączanego napędu : 2H 4H N 4L. Doczytałem, że 4H można użyć do 60 mph/h . No i w "trudnych" warunkach atmosferycznych (deszcz, śnieg). W praktyce, z tego co czytam na forum, to czy używaniem 4H w warunkach jak powyżej (mokry asfalt, przymarzający -śliski) skracam żywotność elementów przeniesienia napędu? Wybaczcie może banalne pytanie, chciałbym się utwierdzić w tym, czego dowiedziałem się z forum.

W kontekście "Akcyza 2016" jeszcze... Panowie (Panie jeżeli są tu to też...) a jak na dziś wygląda sprowadzenie starego pikapa? Mam na myśli coś (Silverado/K1500) z lat 90-tych i z V8 z Holandii. Przepraszam, jeżeli temat już był , ale nie działa mi odnośnik "Szukaj". Czy za auto z krótką kabiną (ew. 1.5 cab) celnik może naliczyć akcyzę? Bo na dzień dzisiejszy wynika że kosztami było by tylko badanie techniczne, tłumaczenia i rejestracja? Pewnie na 100% odpowie urzędnik w celnym, po sprowadzeniu. Bo różne mogą być interpretacje....

Wybaczcie OT. Czy ma ktoś z Was doświadczenie z RAMEM z Holandii z "ichnią" LPG? Czy lepiej się w TO nie pchać? Mam na myśli RAM II generacji...

Wybaczcie OT .... ale FIAT spełnia marzenia. FULLBACK.... i wszystko jasne :-/ choć do RAMA daleko...

Cześć. Witam Was z zachodniopomorskiego. Od 8 lat mieszkam na wsi, i jeszcze nie mam pikapa. Ale choroba się rozwija. Postanowiłem zasięgnąć wiedzy, poczytać informacji w myśl rady Kolegi Misiek69 "... Dużo czytaj, potem pytaj !! :-D " Gustuję w tzw youngtimerach, bliskie są mi niemieckie auta z lat '80. Miałem epizod z "amerykanami" - ale to rok pracy, w czasach "mienia przesiedleńczego". Aktualnie mam V8 tylko w poczciwym niemieckim roadsterze. Chętnie przytulę jeszcze jakieś. Pozdrawiam Klubowiczów.