Skocz do zawartości

drug

Klubowicz
  • Postów

    4997
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez drug

  1. Tu chodzi o prędkości. H jak High służy do jazdy bez reduktora czyli prędkościami przelotowymi, drogowymi. L jak Low to zredukowana prędkość w zamian za moc na kołach tylko do jazdy w ciężkim terenie. 4H służy do jazdy po zaśnieżonych drogach lub drogach gruntowych. Do jazdy po asfalcie w tym roczniku tylko 2H. Jazda na 4H po asfalcie uszkodzi reduktor, skrzynie lub w najlepszym przypadku tylko krzyżaki. 

  2. Drug, co jest? Zero luzu widze u Ciebie, przeciez wystarczy felgi na czerwono prysnac i juz :) a jak chcesz to Ty bedziesz "Buzka" ;)

     

    Wiem ze GMC to nie Dodge, spedzilem pol zycia przed tv czekajac na Druzyne A i na McGyvera :) do dzis zachodze w glowe jak to robili ze nikt nigdy nie zginal

     

    Oj tam, oj tam, zero luzu od razu. Ja po prostu byłem fanem domku na prerii, a nie takich dzikarów. :twisted:

  3. Jeśli nie masz tego znaku

    Obrazek

     

    to masz farbowanego lisa i możesz mieć problem jak trafisz na upierdliwego gajowego z drogówki.

     

    Nie przejmuj się tym jednak, bo na razie nie słyszałem, żeby ktokolwiek w Ramie miał certyfikowane europejskie lampy.

     

    Problem to będzie miał, jeśli da sobie pożenić głupoty gadane przez "krawężniki". Nie ma obowiązku posiadania homologacji. Jest natomiast obowiązek posiadania świateł świecących wg wymogów europejskich, tj (głównie) wiązka asymetryczna. Wówczas w przypadku amerykańskich, symetrycznych świateł istotnie nie można się wybronić. Sam fakt "niemania CE" nie jest podstawą do czegokolwiek.

     

    Wytłumacz to gajowemu jak Ci będzie dowód zabierał. To co piszesz jest oczywiste, ale gajowy to gajowy i możesz iść z tym do sądu, ale jak się uprze to i tak Ci DR zabierze i żebyś na rzęsach stawał to nic nie zrobisz. Sam miałem dwie takie sytuacje i gajowy stwierdził, że on nie widzi CE więc nie wie czy światła są symetryczne czy nie, zabrał DR i odesłał do diagnosty bez mandatu za stan techniczny tylko za prędkość, a zabranie DR to był bonus. Warto mieć przy sobie poczet królów polskich. Gajowi interesują się historią.

  4. japacz, to była zamiana na Tweetiego. Potrzebowałem kasy na auto dostawczo osobowe i chciałem sprzedać Tweetiego, ale sprzedać dziś takie auto nie jest łatwo, a trafił się chętny na zamianę na Ram Vana i nie żałuję, bo na razie jestem bardzo zadowolony, a Tweety trafił do odpowiedniego człowieka. Jestem bardzo mile zaskoczony dynamiką tego auta.

    No, ale teraz powiedz, co żeś ty kupił? Bronco? Zajebiste autko, z którego roku?

  5. Ja obecnie użytkuję takiego Ramika i na razie słowa złego powiedzieć nie mogę.

    Silnik 5.2 w tym aucie jest na prawdę bardzo żwawy, apetyt na paliwo LPG to 20l/100km więc jest dobrze.

    Skrzynia jak to amerykańcach jest dość siermiężna , ale można się przyzwyczaić.

    Z tyłu jest Dana 60 (248 RBI). Z przodu mamy niezależne zawieszenie. Niestety do jazdy zimą po śniegu na letnich oponach się nie nadaje :-D , ale z racji braku LSD przypuszczam, że na zimówkach będzie nie wiele lepiej.

    Dołki, nierówności i inne aspekty naszych dziurawych dróg wybiera bardzo dzielnie, kulturalnie i cicho, ale trzeba pamiętać, że S-klasa to to nie jest i nadal trzęsie jak w pickupie.

    Prędkość podróżna to 120km/h, ale potrafi dużo więcej, tylko po co?

    Części do tego auta można kupić bez problemu w każdym sklepie z częściami do amcarów lub bezpośrednio w US, co zalecam, bo wtedy po doliczeniu kosztów przesyłki i cła i tak wychodzą o połowę taniej, ale oczywiście dotyczy to względnie niewielkich i nie bardzo ciężkich paczek.

    Na co uważać? Najlepiej na wszystko, a najbardziej na sprzedającego :lol: Przy zakupie trzeba oglądać wszystko to co zawsze się sprawdza przy aucie i warto zaglądać pod wykładziny wewnątrz i sprawdzić czy nie jest mokro, ale również sprawdzić te wszystkie uchylane okienka, czy działają i czy nie ciekną.

    Ogrzewanie oparte jest na dwóch nagrzewnicach, trzeba pamiętać, żeby sprawdzić czy leci ciepło z tyłu z tej drugiej.

    Ogólnie bardzo przyjemne auto.

  6. Opinii jest tyle co użytkowników i producentów. Ja się przekonałem już trzeci raz, że inwestycja w "świece do gazu" to stracona kasa, a co najmniej nie potrzebnie nadpłacona. Producent przewidział określoną ciepłotę i rodzaj świec do danego silnika i niech tak zostanie. Moim zdaniem to jest tylko kwestia zużycia tych świec, bo na LPG padają szybciej. Ja w swoim byłym hemiku świece wymieniałem co 30 000km, co trzecią wymianę oleju w silniku. Fakt jest taki, że to mało nie kosztuje, bo 16 platynowych świec nie jest tanie, a do HEMI tylko platyna.

  7. Koledzy, zaopatrzyłem mojego staruszka w nowe przewody 8,8mm i nowe świece irydowe i zaczęły się problemy. Auto czasem nie chce w ogóle odpalić na zimnym silniku, a innym razem pali bez problemu. Jak już jest rozgrzany to podczas jazdy wszystko jest ok, pali na wszystkich garach, ale jak zatrzymam się na światłach to pracuje dość nierówno. Jak go zgaszę to na rozgrzanym silniku nadal mam problem z odpaleniem.

    Świece zmieniłem, bo jak sprawdzałem ich stan to się okazało, że poprzedni właściciel miał fantazję i każda świeca była innej długości i innego producenta, auto chodziło równo ale było słabsze, odpalało zawsze i w największe mrozy. (przypomnę, że nie mam instalacji benzynowej)

     

    Czy myślicie , że zastosowane przeze mnie świece irydowe do tego rocznika z instalacją lpg IMPCO to przerost formy nad treścią? Kilka osób mi powiedziało, że stare silniki lubią stare i tanie rozwiązania a irydówki są zbyt nowoczesne dla niego. Co Wy o tym sądzicie?

  8. Części na pewno pokrywają się w wielu wypadkach z Chevroletem Silverado, Suburbanem i częściowo z Tahoe, ale marne to pocieszenie, bo i tak większość dostępna w US. Dobrze, że zakupy w US to już nie problem, a większość poważnych firm w US wysyła do Polski bez pośredników.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Jeśli chcesz korzystać z forum musisz zaakceptować powyższeWarunki użytkowania.