Kazdy tuning auta zaczyna sie od pierwszej niezmiennej zasady: Ile moge wydac Kasy i co chce ta kasa osiagnac.
1) pracuje sie tylko na sprawnym. tak jak pisze Duch
2) w amerykanach nie trzeba robic inwazyjnych tunigow wystarczy poprawic fabryczne.
3) kazda ingerencja w fabryke ciagnie (efektem domina) nastepna ingerencje
4) moim zdaniem kazdy tuning zwiększenia mocy silnika i ukladu jezdnego zaczyna sie od porzadnych hamulcow.
5) po hamulcach idzie zawieszenie
6) jak mamy dobra jazde i dobre hamowanie przychodzi czas na dlubanie w silniku.
7) Duch dobrze gada trzeba zadbac o informacje o parametrach oraz chlodzenie.
8) i teraz sie zaczyna dopiero porzadna bajka: tloki pierscienie, popychacze, zawory, wal korbowy etc.
9) Tuning auta to pieniadze wyje****w błoto nikt tego nie doceni i nigdy to nie podniesie wartosci auta czest bywa ze nawet zanizy jego wartosc. bo malo kto doceni ze jakosc gratow jest solidna. wszyscy albo wiekszosc bedzie sie balo ze pozniej bedzie problemw servisie.
newet taka pierdola jak wydech... odrazu trzeba mu dac wdech. po drodze wymienic wszystko co pomaga w dopalaniu spalaniu etc. itd itd itd .
i wracamy do pkt wyjscia: co chcesz osiagnac i ile chcesz wydac.
6.5 TD - japonce z 1.6 wyciagaja tyle mocy co tu fabryka serwuje w orginale
Duch ku woli doinformowania :) 6.5 TD maja orginalnie 4" wydech :)
(duze 6.5 jak K2500 i K3500 )